Do tej pory statki oraz platformy naftowe i gazowe, a także morskie turbiny wiatrowe były poza szczegółową kontrolą. W rozwiązaniu tego zadania mają pomóc satelity oraz sztuczna inteligencja.
Wszystko po to, aby dokładniej kontrolować światowe zasoby morskie, z których codziennie korzysta około 3 miliardów ludzi. Chodzi m.in. wypadki związane z zatonięciami czy zaginięciami jednostek pływających. Mogą to być też nielegalne połowy albo przekroczenie limitu legalnych.
Brak całościowego monitoringu na morzach i oceanach doprowadza do tego, że nie wiemy, jak mocno jest eksploatowany wszechocean.
Nieuczciwi armatorzy jednostek pływających wyłączają transpondery AIS
System automatycznej identyfikacji (AIS) to system nawigacyjny wykrywający współrzędne statków. Ma on zastosowanie w śledzeniu ich ruchu oraz podnoszeniu bezpieczeństwa żeglugi. AIS jest generalnie używany do ujawniania tożsamości jednostek pływających, właścicieli i korporacji oraz działalności połowowej w przypadku statków rybackich. Ta procedura jednak nie wszędzie znajduje zastosowanie. I nie dla każdych jednostek pływających.
Wiele nielegalnie użytkowanych statków wyłącza transpondery AIS lub manipuluje lokalizacjami.
W ten sposób odbywa się niezgodne z prawem rybołówstwo, prowadzące do bardzo dużych przełowień. Dochodzi do nagminnego łamania przepisów zawartych w międzynarodowych umowach, dotyczących wspólnego korzystania z zasobów oceanicznych.
Cierpią na tym lokalni rybacy, łowiący ryby w tradycyjny sposób.
Zakres badań
Naukowcy z organizacji non-profit Global Fishing Watch, z Uniwersytetu Wisconsin-Madison, Uniwersytetu Duke w Durham, Uniwersytetu Kalifonijskiego w Santa Barbara i organizacji ochrony środowiska Skytruth w swoich badaniach, przeprowadzonych dla okresu 2017-2021, wykorzystali zdjęcia satelitarne, dane GPS ze statków oraz sztuczną inteligencję.
W ten sposób sporządzili dokładną mapę z analizą przemysłowej eksploatacji oceanów.
Przy wykorzystaniu sztucznej inteligencji naukowcy wykonali 2 mln gigabajtów obrazów radarowych i optycznych. W pierwszym przypadku z dwóch satelitów Sentinel 1, a w drugim z dwóch satelitów Sentinel 2.
Następnie porównali te wyniki z 53 mld raportów AIS na temat ustalenia dokładnej pozycji statków i infrastruktury nadbrzeżnej, takiej jak platformy naftowe i gazowe oraz morskie turbiny wiatrowe.
Gdzie najwięcej jest zarejestrowanych luk w monitoringu oceanicznym?
Badanie wykazało, że do tej pory satelity nie rejestrowały około 75 proc. statków rybackich i około 25 proc. statków transportowych oraz energetycznych.
Naukowcy wyciągnęli wnioski, że wiele jednostek pływających celowo wyłącza transpondery AIS, by ukryć swoją lokalizację oraz tożsamość. Takie przypadki unikania międzynarodowego monitoringu najczęściej mają miejsce na wodach Azji Południowej i Afryki.
Jennifer Raynor, adiunkt ekonomii zasobów naturalnych na Uniwersytecie Wisconsin-Madison i współautorka badania, dla serwisu the Conversation powiedziała: – Zidentyfikowaliśmy około 28 tys. konstrukcji morskich – głównie platform wiertniczych i turbin wiatrowych, ale także pomostów, mostów, linii energetycznych, gospodarstw akwakultury i innych konstrukcji stworzonych przez człowieka.
Wyniki badań wskazały, że w 2021 r. liczba morskich turbin wiatrowych była już większa, niż platform naftowych. Największy boom gospodarczy na inwestowanie w budowę tych pierwszych zanotowany był w Europie Północnej oraz w Chinach. W dobie dekarbonizacji to akurat jest bardzo dobra wiadomość.
Brak pełnego monitoringu przyczyną intensywnej eksploatacji ekosystemów morskich
Cała światowa gospodarka morska opiera się na rybołówstwie, żegludze i produkcji energii. Jest ona warta aż 1,5 biliona dolarów. Jej wzrost gospodarczy jest szybszy niż wynosi średnio cała gospodarka światowa.
To powoduje jednak ubożenie wielu ekosystemów morskich. W szczególności przybrzeżnych, gdzie występuje wyższa różnorodność biologiczna.
Naukowcy w swoim artykule naukowym piszą: „Jedna trzecia stad ryb jest eksploatowana powyżej poziomu biologicznie zrównoważonego. Szacuje się, że 30–50 proc. kluczowych siedlisk morskich zostało utraconych w wyniku industrializacji człowieka”. Dodają, że „w wielu morskich obszarach chronionych (MPA) wykryto także liczne statki rybackie, które nie były śledzone publicznie. Na przykład dwa z najbardziej znanych, biologicznie ważnych i dobrze monitorowanych MPA na świecie – Rezerwat Morski Galapagos i Park Morski Wielkiej Rafy Koralowej – pokazywały średnio odpowiednio ponad 5 i 20 takich statków tygodniowo”.
Systematyczne raportowanie danych przez Global Fishing Watch
Global Fishing Watch zapisuje, aktualizuje i poszerza dane na temat monitorowania w poszczególnych regionach rybackich. Wymienia najbardziej kluczowe luki prawne oraz czynniki, którym należy przeciwdziałać:
- Rybołówstwo w regionach ubogich w dane.
Ponieważ AIS jest zbyt drogi i nie jest w stanie uchwycić wszystkich regionów nadmorskich i morskich na całym świecie, toteż zarządzający rybołówstwem mogą wykorzystać dane naukowe w celu monitoringu ryb
- Nielegalne, nieraportowane i nieuregulowane połowy.
Często jest tak, że przemysłowe statki znajdują się na wodach, na których łowią tradycyjni rybacy. Ponadto przekraczają strefy ochrony przyrody, takie jak morskie obszary chronione (MPA). Dane naukowe mogą pomóc władzom morskim w krajach rozwijających się w celu identyfikacji przypadków łamania prawa oraz ukierunkowania patroli wybrzeży morskich.
- Łagodzenie zmiany klimatu i przystosowanie się do niej.
Dane naukowe Global Fishing Watch mogą pomóc w ocenie skali emisji gazów cieplarnianych dla transportu morskiego oraz infrastruktury nabrzeżnej. Zwłaszcza energetyki morskiej.
–
Zdjęcie tytułowe: Split Second Stock/Shutterstock