O wizji czystego, zdrowego i zielonego miasta debatowali kandydaci na prezydenta Krakowa. Stawili się wszyscy, oprócz jednego. Podczas debaty organizowanej przez organizacje społeczne kandydaci proponowali konkretne rozwiązania na poprawę jakości życia w mieście.
Stolica Małopolski po 22 latach rządów Jacka Majchrowskiego stoi przed dużą zmianą. Wieloletni włodarz nie zdecydował się na start w wyborach. O przejęcie prezydenckiego fotela walczy 9 osób.
Są to kolejno poseł Konrad Berkowicz (Konfederacja), obecny radny miejski Łukasz Gibała (lider stowarzyszenia Kraków dla Mieszkańców), Adam Hareńczyk (Komitet Zjednoczeni dla Krakowa), reprezentujący PiS Łukasz Kmita, poseł i były przewodniczący krakowskiej rady miasta Rafał Komarewicz (Polska 2050), dwoje zastępców Jacka Majchrowskiego – Andrzej Kulig i Jerzy Muzyk, rektor Uniwersytetu Ekonomicznego Stanisław Mazur oraz poseł Aleksander Miszalski (Koalicja Obywatelska).
Spotkanie poprowadziły Anna Dworakowska i Ewa Lutomska z Krakowskiego Alarmu Smogowego razem z Marią Włoskowicz z Fundacji Frank Bold. Całość debaty można obejrzeć poniżej.
Jak zlikwidować 12 tys. kopciuchów wokół Krakowa?
W pierwszej kolejności kandydaci zmierzyli się z pytaniem o pomysł na likwidację 12 tys. kopciuchów, które wciąż kopcą w gminach wokół Krakowa. O sprawie pisaliśmy obszernie pod koniec lutego.
Jako pierwszy odpowiadał Łukasz Gibała. – Deklaruję, że jako prezydent wyruszę w tour po krakowskich gminach, aby zachęcać włodarzy do wymiany kopciuchów. Aby oni korzystali z „know-how” krakowskich urzędników, gdzie zlikwidowaliśmy niemal 30 tys. kopciuchów. Adam Hareńczyk przekonywał, że trwający obecnie proces wymiany jest za długi. – Należało to zrobić dużo szybciej, problemu by nie było. Jednym z moich pomysłów jest opalanie drewnem, jako rozwiązanie w mieście Krakowie – przekonywał Hareńczyk. Z kolei kandydat PiS – Łukasz Kmita stał na stanowisku, że prezydent nie ma oficjalnego narzędzia do wpływania na włodarzy z obwarzanka. – Można to robić przez szczebel wojewódzki – dodawał.
Co mówił w kwestii obwarzanka Rafał Komarewicz? – Jeżeli chodzi o smog, to nie kwestia wymuszania, a logiki i podejścia. Musimy tłumaczyć osobom z gmin ościennych, że to jest dla ich dobra – to jest dla nich zdrowe, żeby nie było alergii, żeby im się lepiej żyło – wskazywał Komarewicz. Jego zdaniem prezydent może naciskać na władze centralne, aby powstała metropolia krakowska. – Bo wymiany kopciuchów to pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze – zauważył. Kandydat Andrzej Kulig mówił, że problemem nie jest brak straży gminnych w gminach wokół Krakowa. – To problem mieszkańców, którzy dostają węgiel bardzo tanio. Moim zdaniem powinniśmy ich przekonywać, aby przyjęli program osłonowy na wzór krakowskich. Nasz nacisk powinien iść na sejmik wojewódzki, aby przekazał środki na program osłonowy – podkreślał Kulig.
Ustawa metropolitalna dla Krakowa
Na legislację na szczeblu centralnym stawia Stanisław Mazur. – Z drugiej strony potrzebna jest silna, funkcjonalna współpraca z gminami ościennymi, która powinna bazować na samorządzie województwa. Na końcu bardzo ważną rzeczą, jest respektowanie zasad sprawiedliwości klimatycznej – wskazywał Stanisław Mazur. Kandydat
Aleksander Miszalski stawia na trzy kroki. – Pierwszym narzędziem jest ustawa metropolitalna, która da nawet 400 milionów. Druga rzecz to straż metropolitalna. Po trzecie to lobbowanie w rządzie o poprawę programu Czyste Powietrze, a po czwarte rzeczywiście sejmik województwa – wyliczał Miszalski.
Z pytaniem zmierzył się także Jerzy Muzyk: – Jako wiceprezes stowarzyszenia Metropolia Krakowska będę proponował powołanie straży metropolitalnej. W mojej ocenie czas rozmów się skończył, konieczne jest egzekwowanie przepisów po 1 maja 2024 r. Do tego zmiana zakresu programu Stop Smog i programu Czyste Powietrze.
Debata prezydencka. Kraków i 250 tys. samochodów
Drugie pytanie dotyczyło transportu. Kraków jest miejscem pracy i nauki dla wielu osób, które dojeżdżają do miasta. Często przyjeżdżają do niego swoim samochodem. Dziennie to nawet 250 tys. samochodów. Kandydaci mierzyli się z pytaniem o to, co jako prezydent zrobią, aby rozwiązać ten problem.
Adam Hareńczyk chce namawiać do komunikacji zbiorowej. – Ona musi funkcjonować lepiej niż obecnie. Obecna polityka – zwężanie pasów, utrudnianie ruchu – generuje korki. Oczywiście to także budowa Park & Ride. Kandydat Łukasz Kmita podkreślił, że troska o zdrowie powinna być skupiona na ograniczeniu emisji z samochodów. Jak chce do tego doprowadzić? – Po pierwsze przez tramwaj do Wieliczki, budowę tramwaju w kierunku Zielonek, jestem także zwolennikiem tego, aby powstał tramwaj do Skawiny. Mieszkańcy powinni mieć możliwość wyboru taniego transportu. Ten transport jest generalnie zbyt drogi i w Krakowie i na terenie gmin ościennych. W Krakowie przejazdy autobusem są droższe niż Warszawie – zauważał Kmita.
Z kolei Rafał Komarewicz: – Trzy rzeczy, które musimy zrobić to po pierwsze parkingi Park & Ride. Druga sprawa to rozwój komunikacji miejskiej do gmin ościennych. Trzecia sprawa dla osób, które mieszkają znacznie dalej od Krakowa to szybka kolej aglomeracyjna. Andrzej Kulig zapowiedział rozbudowę linii aglomeracyjnych, budowę parkingów Park&Ride na terenie gmin ościennych oraz rozbudowę przystanków Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej. – Wreszcie to także wsparcie samorządu wojewódzkiego w zakresie zakupu taboru oraz przeciągnięcie transportu szynowego poza granice Krakowa do Wieliczki, czy do Wielkiej Wsi – obiecywał Kulig.
Wszyscy zapowiadają budowę Park&Ride
Stanisław Mazur także zapowiadał budowę parkingów Park&Ride i rozwój szybkiej kolei aglomeracyjnej. – To, co mi się wydaje ważne, to oparcie tych zmian o pewien porządek. Dla mnie to reguła mobilności, czyli możliwość wyboru środku transportu. Dajmy taką możliwość wyboru, wtedy łatwiej zmienimy nawyki komunikacyjne. Trzeba stworzyć alternatywne możliwości dojazdu do pracy dla tych 250 tys. mieszkańców – wskazywał Stanisław Mazur. Aleksander Miszalski podobnie jak poprzednicy mówił: – Postawiłbym na szybką kolej aglomeracyjną.Trzeba zadbać o zintegrowanie taryf, po drugie zwiększenie częstotliwości i zwiększenie liczby przystanków. Kolejna rzecz to parkingi Park&Ride, potrzeba ich dużo więcej. Po trzecie miejsca parkingowe dla mieszkańców – podsumował Miszalski.
Jerzy Muzyk jako remedium podawał budowę tramwaju z Górki Narodowej na Azory. – To także pociągnięcie tramwaju do Bronowic i Wielkiej Wsi. Ale i w drugą stronę: tramwaj z Krowodrzy Górki w kierunku Zielonek. Kolejny temat to budowa przystanku kolejowego Prądnik Czerwony – podkreślał Jerzy Muzyk, dodając, że chciałby też zwiększyć częstotliwość czyszczenia ulic i walczyć z emisją wtórną.
Łukasz Gibała także chciałby budować parkingi Park&Ride. – Miało ich powstać prawie 30 a powstało 9. Trzeba wzmocnić komunikację miejską – rozpocząć budowę nowych linii tramwajowych, metra i inwestować w częstotliwość autobusów i tramwajów. Po trzecie to współpraca z gminami ościennymi w tym przekonywanie gmin ościennych do powstawania park and ride’ów poza Krakowem – mówił kandydat Gibała.
Co z zielenią? Za dużo wycinek, za drogie rewitalizacje
Trzecia runda pytań dotyczyła zieleni. Kandydaci zostali poproszeni o wskazanie jednego dobrego działania ustępujących władz miasta i jednego negatywnego przykładu w tym zakresie.
Łukasz Kmita powiedział, że błędem w zakresie zieleni była budowa tramwaju na Mistrzejowice, gdzie do wycinki przeznaczono ponad 1000 drzew.- Trzeba wzmocnić rolę konsultacji społecznych, minimalizować wycinkę drzew. Podobają mi się parki kieszeniowe i linearne – wskazywał kandydat Kmita.
Rafał Komarewicz uważa, że zbyt mało konsultacji było dotyczących wycinki drzew. – Jeżeli chodzi o dobre sprawy, to parki duże – mamy ich kilka, które zostały zrewitalizowane, kilka takich małych, np. na Ruczaju, gdzie powstał park liniowy – mówił Komarewicz.
Kandydat Andrzej Kulig przekonywał, że nadmierne były koszty rewitalizacji dużych parków. – Korzystne było powiększenie powierzchni parków z 400 do ponad 800 hektarów, to wyraźny kierunek, który pokazuje, że trzeba liczbę parków zwiększać.
„Chwała Jackowi Majchrowskiemu”
Jakie było zdanie Stanisława Mazura? – Pierwsza kwestia to problem jakości konsultacji i dialogu, brak możliwości zbudowania rzeczowej debaty. To, co wydaje się godnym podkreślenia, to sukcesywne nabywanie ziemi na potrzeby rozbudowy parków w Krakowie – mówił Mazur.
Aleksander Miszalski docenił tworzenie nowych parków czy wykupy zieleni. Chociaż tych ostatnich było jego zdaniem zbyt mało. – Na minus jest cały proces planowania przestrzeni miejskiej. Od wspomnianego tramwaju na Mistrzejowice po zwycięstwo interesów inwestorów nad interesami mieszkańców.
Jerzy Muzyk wyliczał: – Mamy 115 parków, 75 większych i 40 kieszonkowych. W ciągu najbliższych 5 lat możemy stworzyć dodatkowo 450 hektarów powierzchni parkowej. Bardzo ważna rzecz to zintensyfikowanie programu lesistości, nie udało nam się tego zrobić, trzeba to zrobić w kolejnej kadencji – dodawał Muzyk.
Z kolei Łukasz Gibała za pozytyw uznał wykup lasu Borkowskiego. – Chwała Jackowi Majchrowskiemu, że podjął taką decyzję. Jeśli chodzi o minusy, to masowa wycinka drzew przy miejskich inwestycjach – 3,5 tys. tramwaj na Górkę Narodową, 2,6 tys. Trasa Łagiewnicka, czy 1 tys. przy tramwaju na Mistrzejowice. Ostatni z odpowiadających na pytania Adam Hareńczyk za plusów uznał tworzenie parków. Tu jednak miał jedno zastrzeżenie. – Należy tworzyć parki także na nowych osiedlach np. słynne osiedle Avia, gdzie zieleń jest mikroskopijna. Ten proces należy przeprowadzać dalej. W końcu powstał park przy ul. Karmelickiej. Jeśli chodzi o minusy to wycinki przy inwestycjach miejskich.
Następnie kandydaci odpowiadali na wzajemnie zadane sobie pytania, a po nich zmierzyli się z kolejną serią pytań z zakresu smogu, transportu i zieleni. Całość debaty dostępna jest także pod linkiem.