Udostępnij

Europie nie brakuje ziemi pod OZE. Znamy dane dla Polski [RAPORT]

24.07.2024

Europa posiada wystarczającą ilość gruntów, aby rozwinąć energetykę słoneczną i wiatrową bez uszczerbku dla produkcji żywności i przyrody. Do dekarbonizacji UE do 2040 r. wystarczy tylko połowa gruntów uznanych za odpowiednie dla energii odnawialnej – z wyłączeniem obszarów chronionych i rolniczych o wysokiej wartości. To najważniejszy wniosek z najnowszej analizy European Environmental Bureau (EEB).

Według analizy EBB (zrzeszenie organizacji pozarządowych zajmujących się klimatem i środowiskiem – skupiające 180 członków z 41 krajów – red.) niewiele potrzeba, żeby osiągnąć neutralność klimatyczną do 2040 r. Projekty związane z energią słoneczną i wiatrową będą wymagać zaledwie 2,2 proc. całkowitej powierzchni UE. Analiza uspokaja, że ziemi nie zabraknie. Okazuje się, że 5,2 proc. powierzchni UE spełnia rygorystyczne kryteria rolnicze, środowiskowe i dotyczące bioróżnorodności. Wszystko to wraz z odpowiednimi strefami buforowymi i czynnikami technicznymi, które muszą być spełnione przy lokalizacji lądowych projektów wiatrowych i słonecznych. 

Ziemi pod wiatraki i fotowoltaikę w Europie nie zabraknie

Kluczowe są obszary wiejskie. Większość unijnych gruntów nadających się pod OZE znajduje się właśnie na takich terenach. Jest to kolejno 78 proc. terenów, na których można realizować systemy fotowoltaiczne i 83 proc. jeśli chodzi o lądową energetykę wiatrową.

Zwolennicy dachów pod OZE dowiedzą się z opracowania EEB, że same dachy nie wystarczą, ponieważ obszary miejskie i przemysłowe nie pomieszczą całej mocy słonecznej potrzebnej do dekarbonizacji Europy.  Eksperci podkreślają, że potrzebna jest europejska sieć. Chociaż Niemcom i Włochom brakuje odpowiednich gruntów dla swoich potrzeb w zakresie OZE, to na przykład Hiszpania i Rumunia dysponują dużymi zasobami gruntów znacznie przekraczającymi ich własne potrzeby energetyczne. 

– Energia odnawialna może się rozwijać bez szkody dla zasobów żywności i siedlisk naturalnych. Dane wskazują, że w Europie jest wystarczająco dużo gruntów do zrównoważonego rozwoju odnawialnych źródeł energii, z wyłączeniem stref bogatych w różnorodność biologiczną i produktywnych gruntów rolnych, szczególnie w regionach wiejskich. Przyjmując procesy partycypacyjne i solidne środki łagodzące w celu zminimalizowania wpływu na środowisko, możemy wykorzystywać energię odnawialną do rekultywacji gruntów, przynosić korzyści społecznościom i wspierać gospodarki wiejskie – mówi Cosimo Tansini, specjalista ds. polityki energii odnawialnej w EEB.

Co w Polsce? Nie ma problemu z gruntami pod OZE

Jak wygląda sytuacja z inwestycjami w Polsce? Tutaj nie ma problemów z dostępnością gruntów, na których można by w dużej mierze lub w całości zlokalizować potrzebne moce OZE. Wymagana powierzchnia dla naziemnych systemów fotowoltaicznych stanowi około 1/10 dostępnej powierzchni spełniającej kryteria. Zdaniem EEB należy pilnie wyznaczyć obszary przyspieszonego rozwoju OZE i nadać im priorytet. W szczególności obszarom przemysłowym i zlikwidowanym elektrowniom węglowym (np. Bełchatów).

Ponadto rozwój lądowych elektrowni wiatrowych może przebiegać w harmonii z ochroną bioróżnorodności i cennych gruntów rolnych. Tych gruntów, które spełniają stosowne kryteria, jest ponad dwukrotnie więcej, niż potrzeba pod turbiny wiatrowe. Najpilniejsze polskie priorytety stanowią rozbudowa i modernizacja sieci przesyłowej.

Zapytaliśmy, co na to Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW), które w czerwcu opublikowało analizę oszacowującą polski potencjał wiatrowy. W opracowaniu wskazuje potencjał ekonomiczny dla wariantu oczekiwanej, społecznie uzgodnionej odległości (500m) na poziomie 41,4 GW, natomiast biorąc pod uwagę aktualne ograniczenia lokalizacyjne (700m) – 22,19 GW do 2040 r. 

500 metrów uwolni polski potencjał energetyki wiatrowej

PSEW zaznacza, że należy mieć na uwadze, iż oszacowany tak potencjał ekonomiczny trzeba pomniejszyć o istniejące już farmy wiatrowe. Ich łączna moc zainstalowana wynosi ponad 10 GW – pozostawiając tym samym, możliwy do realizacji potencjał wiatraków na lądzie na poziomie 12 GW (wariant 700m) lub 31 GW (wariant 500m) w perspektywie 16 lat.

Założenia wyjściowe tzw. potencjału teoretycznego oszacowały potencjał powierzchni kraju pod lokalizację lądowych elektrowni wiatrowych do ok. 3,3 proc. pow. Polski i wskazuje to na potencjalną moc do zainstalowania na poziomie ok. 118 GW (wariant 500m) z produkcją na poziomie 360 TWh. Natomiast przy aktualnie obowiązujących ograniczeniach odległościowych (wariant 700m) pozwalałby na teoretyczne zagospodarowanie 1,7 proc. powierzchni kraju. To odpowiadałoby mocy na poziomie 63 GW i generacji energii rzędu 195 TWh rocznie – podkreśla PSEW zapytane przez SmogLab.

Stowarzyszenie przypomina także, że kluczowe znaczenie mają jednak ograniczenia środowiskowe i ekonomiczne, które powodują redukcję potencjału teoretycznego aż o 65 proc.

Zdjęcie tytułowe: shutterstock/Igor Marx

Autor

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Jej teksty ukazują się też w Onet.pl. Współpracuje również z Odpowiedzialnym Inwestorem. Pisze przede wszystkim o gospodarce odpadami, edukacji ekologicznej, zielonych inwestycjach, transformacji systemu żywności i energetycznej. Preferuje społeczne ujęcie tematu. Zainteresowania: ochrona przyrody; przede wszystkim GOZ i OZE, eco-lifestyle oraz psychologia.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Bartosz Kwiatkowski

Dyrektor Frank Bold, absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu, ekspert prawny polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych.

Patrycja Satora

Menedżerka organizacji pozarządowych z ponad 15 letnim stażem – doświadczona koordynatorka projektów, specjalistka ds. kontaktów z kluczowymi klientami, menadżerka ds. rozwoju oraz PR i Public Affairs.

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.