Udostępnij

Ważą mniej niż gram i pomagają badać ptaki, nietoperze a nawet owady

24.10.2024

Naukowcy do niedawna mieli nieprecyzyjne informacje o małych zwierzętach latających. Na ogół więcej wiedzieli o ich rozmieszczeniu lęgowisk i zimowisk niż o ich wędrówkach podczas lotów. Jedna z firm pomogła rozwikłać tę zagadkę przyrodniczą.

Motus Wildlife Tracking System to międzynarodowa sieć badawcza, która wykorzystuje zautomatyzowaną radiotelemetrię do śledzenia małych organizmów latających (ptaków, nietoperzy i owadów). Jej celem jest określenie ich wędrówek z wysoką precyzją czasową i przestrzenną.

Fot. Samica ważki husarza zielonego (Anax junius) na trzcinie. Źródło: Brian E. Kushner/Shuttrstock

Małe nadajniki radiowe są coraz bardziej popularne w ochronie przyrody

Naukowcy przyczepiają zwierzętom małe nadajniki radiowe. Ważą one zaledwie 0,14 grama, czyli średnio 3 procent masy ciała zwierzęcia.

Ornitolog Lucas Berrigan, będący koordynatorem programu regionalnego Atlantic i specjalistą ds. technologii w Motus, zaznaczył, że nadajniki satelitarne są znacznie droższe. Wprawdzie ich dużą zaletą jest przesyłanie sygnałów od satelity na dużym obszarze geograficznym, to jednak ich koszt wynosi od 2000 do 10 000 dolarów.

Z kolei nadajniki radiowe mają wprawdzie duże zastosowanie w mniejszej rozdzielczości przestrzennej do 14,5 kilometra, ale każdy z nich kosztuje tylko około 250 dolarów. Przyczepia się je w taki sposób, aby zwierzęta mogły swobodnie funkcjonować w środowisku.

Sygnały z zapisem danych z tych małych nadajników radiowych, zaczepionych u zwierząt, są następnie przesyłane do pobliskich stacji odbiorczych z antenami. Motus zainstalował ich ponad 2000 w 34 krajach na całym świecie. Budowa jednej takiej stacji odbiorczej kosztowała od 3000 do 15 000 dolarów, stwierdził Berrigan.

Sygnały z danymi monitorowanych zwierząt przesłane do tych stacji odbiorczych albo są w nich przechowywane, albo tez za pomocą wifi bądź zasięgu komórkowego są przesyłane na serwery, gdzie są przetwarzane.

Dzięki tego typu telemetrii naukowcy mogą dokładniej prześledzić losy zwierząt podczas podniebnej migracji, a nie tylko podczas pobytu na lęgowiskach i zimowiskach. W ciągu 10 lat badacze z Motus oznaczyli prawie 50 tysięcy zwierząt z prawie 400 gatunków.

Bardzo niska przeżywalność ptaków podczas lotów

Dlaczego badania są tak ważne? Dziś mało wiemy o tym, co robią zwierzęta podczas lotów. Dlatego tez system Motus ma umożliwić dokładne zbadanie między innymi przeżywalności ptaków podczas migracji. Niedawne badania wskazywały, że prawdopodobieństwo ich śmiertelności podczas migracji jest 15-krotnie większe niż podczas ich przebywania na stałych lęgowiskach czy zimowiskach. Ostatnie badanie z 2024 r. ujawniło nawet 20-krotnie wyższy poziom śmiertelności ptaków.

Angielski ornitolog Ian Newton z Uniwersytetu w Bristolu w swojej tegorocznej publikacji naukowej napisał: – Śmiertelność ptaków na jednostkę czasu podczas jesiennych podróży była około 3,0 razy wyższa niż śmiertelność w okresach stacjonowania. Podczas wiosennych podróży około 6,3 razy wyższa. A podczas jesiennych i wiosennych podróży łącznie 4,4 razy wyższa. Większa ogólna śmiertelność podczas wiosennych podróży była w dużej mierze związana z bardziej niekorzystnymi warunkami wietrznymi wiosną niż jesienią. Wysokie wskaźniki śmiertelności były szczególnie widoczne u ptaków przekraczających duże bariery ekologiczne, takie jak pustynia Sahara czy Zatoka Meksykańska. I były one wyższe w tej części ich podróży niż podczas przekraczania łagodniejszego terenu.

Berrigan zauważył, że w samej Ameryce Północnej w ciągu pół wieku ubyło aż 1/3 ptaków. Głównymi przyczynami są globalne ocieplenie, zanieczyszczenia oraz ingerencja człowieka w procesy przyrodnicze. Ludzie, wkraczając na tereny zamieszkałe przez dzikie zwierzęta, przyczynili się przede wszystkim do niszczenia wielu siedlisk ptasich.

Co do przeżywalności ptaków podczas lotów duże przeszkodą są bariery geograficzne jak rozległy ocean czy góry. Tak samo dla większości z nich przeszkodą są miasta czy infrastruktura w krajobrazie. Na przykład turbiny wiatrowe. Dlatego tez niezbędne jest śledzenie wędrówek tych zwierząt za pomocą urządzeń satelitarnych czy radarowych. Duże znaczenie mają też jednostki akustyczne, za pomocą których rejestrowane są odgłosy nocnych lotów ptaków, nietoperzy czy dużych owadów.

Fot. Samica lasówki czarnogłowej (Setophaga striata) na gałęzi. Źródło: Fiona M. Donnelly/Shutterstock

Czytaj także: Obserwacja ptaków może działać jak terapia. „Kluczowe jest odpuszczenie”

Dalsze plany rozbudowy stacji odbiorczych oraz zakup mikronadajników radiowych

Firma Motus planuje rozmieszczenie w Kanadzie jeszcze 300 stacji odbiorczych. Między innymi we współpracy z ludami tubylczymi na północy kraju. Ma ona polegać na szkoleniach tubylców w rozmieszczaniu nadajników radiowych na zwierzętach. A następnie na ich monitorowaniu. Zwłaszcza ich lotów.

Berrigan zaznaczył, że dana stacja odbiorcza może być umieszczona na posesjach ludzi, oczywiście za ich zgodą. Może też ona powstać na prośbę ludzi, którzy chcieliby ją mieć na swoim terenie. Inicjatywę można wspierać przez stronę Birds Canada. Środki mają być wykorzystane na postawienie stacji lub też umieszczenie większej liczby nadajników na zwierzętach, w celu zwiększenia efektywności ich śledzenia na danych obszarach. Ponadto badacz uzasadnił to mówiąc: Motus to naprawdę cenne narzędzie dla szkół, muzeów i ogrodów zoologicznych, aby uzyskać poczucie tego, co przelatuje nad ich społecznościami.

Zdjęcie tytułowe: Traveller MG/Shutterstock

Autor

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Bartosz Kwiatkowski

Dyrektor Frank Bold, absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu, ekspert prawny polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych.

Patrycja Satora

Menedżerka organizacji pozarządowych z ponad 15 letnim stażem – doświadczona koordynatorka projektów, specjalistka ds. kontaktów z kluczowymi klientami, menadżerka ds. rozwoju oraz PR i Public Affairs.

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.