W czwartek Komisja Europejska wezwała Polskę, po raz kolejny, do dostosowania się do wymogów dyrektywy dotyczącej ograniczania hałasu. Urzędnicy wskazują, że hałas stanowi główną – zaraz po zanieczyszczeniu powietrza – przyczynę przedwczesnych zgonów w Unii Europejskiej.
Dyrektywa z dnia 25 czerwca 2002 roku zobowiązuje państwa członkowskie do przyjęcia i wdrożenia strategii dotyczących niwelowania szkodliwego dla obywateli hałasu. Celem wymaganego przez Komisję planu powinno być utrzymanie aktualnego poziomu hałasu (w przypadku gdy spełnia on przyjęte przez państwo normy) lub jego zmniejszenie (w przypadku przekroczenia obowiązujących norm).
Co ciekawe, w świetle dyrektywy 2002/49/WE, to państwo członkowskie samodzielnie ustala obowiązujące na jego terenie normy hałasu, które bazować powinny na dokonywanych (zgodnie z wytycznymi KE) pomiarach hałasu. Dyrektywa narzuca jedynie obowiązek przygotowania strategicznych map hałasu (a więc jego monitorowania) oraz przyjęcia planu działań prowadzących do utrzymania poziomu hałasu w ramach przyjętych norm.
W czwartkowym apelu przypomniano, że podobne upomnienie miało już miejsce w maju 2017. Mimo poczynienia postępów, Polska wciąż nie spełnia wszystkich wymogów Komisji.
Zwrócono uwagę na uchybienia dotyczące strategicznych map hałasu i strategii niektórych aglomeracji oraz strategii niwelowania hałasu dla głównych dróg i linii kolejowych kraju, a także Portu Lotniczego im. Fryderyka Chopina w Warszawie.
Urzędnicy dali Polsce dwa miesiące na eliminację uchybień. W przeciwnym przypadku sprawa może zostać skierowana do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Z pełną treścią apelu można zapoznać się tutaj, natomiast ze wspomnianą dyrektywą 2002/49/WE tutaj.
Źródło: Komisja Europejska
Zdjęcie: Unsplash.com/Sara Kurfeß
Czytaj też: Dmuchawy z piekła rodem