Udostępnij

„Największe takie skażenie na świecie”. Miesiąc od katastrofy przy naszej granicy

07.04.2025

Minął miesiąc od wykolejenia się pociągu towarowego z toksycznym i łatwopalnym benzenem. Wszystko działo się 50 kilometrów od naszej granicy, jednak w mediach coraz mniej mówi się o tej katastrofie. Tymczasem jej skutki mogą być opłakane: zarówno dla zdrowia ludzi, jak i przyrody. Nasze ministerstwo środowiska uspokaja: na razie nie ma informacji o zanieczyszczeniu Odry. Tuż po wypadku podwyższone były stężenia benzenu w powietrzu.

Gigantyczne kłęby dymu, spośród których od czasu do czasu pojawiają się kule ognia. Ten widok mógł przerażać. 28 lutego 2025 roku w pobliżu miejscowości Hustopeče nad Bečvou w Czechach, ok. 50 km od granicy z Polską, doszło do poważnej katastrofy kolejowej. Wykoleił się pociąg towarowy, którym przewożony był benzen. W efekcie doszło do pożaru kilku cystern. W zakrojonej na szeroką skalę akcji gaśniczej uczestniczył m.in. śmigłowiec.

„Według świadków płomienie sięgają nawet 20 metrów wysokości, a nad miejscem zdarzenia unosi się gęsty, czarny dym. Na miejscu pracuje kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej z trzech regionów. Lokalne władze apelują do mieszkańców o nieotwieranie okien i unikanie przebywania na zewnątrz ze względu na toksyczne opary” – informował portal Remiza.

Przyczyną katastrofy miało być rozerwanie składu pociągu towarowego, co doprowadziło do wykolejenia i pożaru cystern. Na szczęście nikt nie został ranny. Jednak skutki tej katastrofy mogą być opłakane: zarówno dla ludzi, jak i środowiska. Czeski rząd nie ma wątpliwości, że mamy do czynienia z największym tego typu skażeniem na świecie.

Miejsce katastrofy pociągu, widok z lotu ptaka – fot. Straż Pożarna i Ratownicza Republiki Czeskiej

Wypadek pociągu w Czechach. Zagrożenie dla ludzi i środowiska

Ten wypadek może mieć poważne konsekwencje zarówno dla zdrowia ludzi, jak i środowiska – przekonuje nas prof. dr hab. Piotr Skubała z Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. W rozmowie ze Smoglabem podkreśla, że benzen jest substancją toksyczną, rakotwórczą i mogącą wywoływać choroby układu oddechowego.

Ale to nie koniec możliwych konsekwencji. – Jego wdychanie w dużych stężeniach może prowadzić do uszkodzenia wątroby, nerek, układu nerwowego oraz osłabienia układu odpornościowego – twierdzi ekspert i dodaje: – Spłonąć mogły również inne substancje chemiczne, co dodatkowo zwiększa ryzyko emisji szkodliwych związków do powietrza. W wyniku pożaru mogą wystąpić także wysokie stężenia pyłów zawieszonych PM10, które mają negatywny wpływ na zdrowie, zwłaszcza osób z problemami układu oddechowego.

Specjalistyczny sprzęt gaśniczy na miejscu katastrofy. Fot. Straż Pożarna i Ratownicza Republiki Czeskiej

Choć na razie nie ma informacji o skażeniu wód Odry, to zdaniem prof. Skubały w przypadku niekontrolowanego wypływu benzenu do rzeki, mogłoby to spowodować poważne zanieczyszczenie ekosystemu wodnego. – To z kolei mogłoby wpłynąć na życie wodne, a także na ludzi, korzystających z tych wód do picia lub innych celów – przekonuje naukowiec.

Zauważa, że w przypadku tego typu katastrof należy w pierwszej kolejności podjąć natychmiastowe działania ratunkowe, jak również ewakuować osoby z obszaru zagrożonego. – I to z pewnością zostało prawidłowo zrobione. Media donosiły, że między miejscem katastrofy a zbiornikiem wodnym strażacy oraz wynajęte przez władze samorządowe firmy budują metalową zaporę, sięgającą siedem metrów w głąb gruntu. Miała ona zatrzymać wyciek trującej substancji do jeziora i wód gruntowych – podkreśla prof. Skubała. Skala działań pokazuje, jak poważne jest zagrożenie i jak duże koszty generuje.

Naukowiec twierdzi, że niezbędny jest jednocześnie wzmożony monitoring powietrza, w tym ciągłe mierzenie stężenia benzenu, tlenków węgla i pyłów zawieszonych. – To konieczne, by natychmiast zareagować na ewentualne zagrożenie dla zdrowia ludzi. Na końcu pozostaje podjęcie działań, mających na celu neutralizowanie skutków pożaru i ograniczenie dalszej emisji substancji chemicznych. To oczywiście niełatwe i kosztochłonne – dodaje.

Podwyższone stężenie benzenu

Do katastrofy kolejowej doszło około 50 kilometrów od granicy z Polską. W dniu, gdy doszło do tej tragedii, Rządowe Centrum Bezpieczeństwa informowało, że nie ma żadnego zagrożenia dla naszego kraju. Czy te informacje są aktualne również dziś? Czy faktycznie nie ma się czego obawiać? Głos w tej sprawie zabrało Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Jego przedstawiciele podkreślają, że przy granicy z Czechami pomiary benzenu prowadzone są na jedenastu stacjach: pięciu w województwie śląskim, dwóch w opolskim i czterech na Dolnym Śląsku. Zapewniają również, że od 28 lutego (czyli bezpośrednio po wykolejeniu pociągu) do 3 marca na stacji w Rybniku okresowo podwyższone były jednogodzinne stężenia benzenu. Jednak zdaniem resortu środowiska nie miało to związku z katastrofą kolejową. – Ze względu na występujące w tym czasie podwyższone i wysokie stężenia pyłu PM10, wynik ten należy wiązać z wpływem niskiej emisji – twierdzą w ministerstwie.

Co z możliwym zanieczyszczeniem Odry, która została już i tak mocno poturbowana w efekcie zakwitu tzw. złotej algi? I w tym przypadku resort kierowany przez Paulinę Hennig-Kloskę uspokaja. – Do chwili obecnej do Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska nie wpłynęła żadna informacja o zanieczyszczeniu wód Odry w związku z wykolejeniem pociągu z benzenem po stronie czeskiej – zapewniają w ministerstwie. Zwracają uwagę, że miejscowość Hustopeče nad Bečvou, gdzie doszło do tragedii, zlokalizowana jest w zlewni rzeki Beczwa. – To dopływ Morawy w zlewisku Morza Czarnego. Od Odry oddziela go dział wodny – dodają.

Kłęby dymu na miejscu wypadku czeskiego pociągu. Fot. Straż Pożarna i Ratownicza Republiki Czeskiej

Po stronie czeskiej sytuacja po katastrofie jest natomiast bardzo poważna. Jak informuje Polsat News, w kraju ołomunieckim ogłoszono stan wyjątkowy. Lokalne władze alarmują, że niebezpieczne substancje zaczynają przenikać do wody. Straty szacuje się na miliony czeskich koron.

Czeski portal ct24 podaje, że eksperci pracujący w rejonie wypadku stale monitorują poziom skażenia gleby, wód gruntowych i pobliskiego jeziora. Woda z publicznego wodociągu, który zaopatruje okoliczne gminy, na szczęście nie jest zanieczyszczona.

„Jedyna skażona studnia znajduje się w strefie domków letniskowych przy jeziorze żwirowym. Wartości są tam wysokie. Jednak woda z tej studni nie została zatwierdzona jako pitna. Ludzie zaopatrują się w innym źródle” – poinformowali czescy dziennikarze.

Prof. Skubała przypomina, że w przeszłości zdarzały się podobne incydenty. Przykładem może być katastrofa z końca 2022 roku, do której doszło w Serbii. Wówczas wykoleił się pociąg towarowy, przewożący amoniak. Gaz rozproszył się do atmosfery, a władze apelowały do mieszkańców, by nie opuszczali domów. Wówczas około 51 osób zatruło się amoniakiem.

Zdjęcie tytułowe: Hasiči Olomouc / Straż Pożarna Ołomuniec

Autor

Bartosz Dybała

Dziennikarz. Na co dzień publikuje w LoveKrakow.pl. Wcześniej pracował w „Gazecie Krakowskiej” i „Dzienniku Polskim”. Od ponad 9 lat zajmuje się sprawami Krakowa. W wolnych chwilach gra w koszykówkę.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partnerzy portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Partner naukowy

Bartosz Kwiatkowski

Dyrektor Frank Bold, absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu, ekspert prawny polskich i międzynarodowych organizacji pozarządowych.

Patrycja Satora

Menedżerka organizacji pozarządowych z ponad 15 letnim stażem – doświadczona koordynatorka projektów, specjalistka ds. kontaktów z kluczowymi klientami, menadżerka ds. rozwoju oraz PR i Public Affairs.

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.