Międzynarodowy zespół badawczy przyjrzał się temperaturom, z jakimi zmagała się Europa w czerwcu. Okazuje się, że temperatura w kulminacyjnym momencie fali upałów (w dniach 26-28 czerwca) była o 4 stopnie Celsjusza wyższa niż najprawdopodobniej miałoby to miejsce 100 lat temu. Ponadto znacząco wzrosło ryzyko podobnych anomalii w czerwcu – co naukowcy wiążą bezpośrednio ze spowodowanymi przez człowieka zmianami klimatu.
Jak wynika z analiz grupy World Weather Attribution (WWA), z powodu zmian klimatycznych prawdopodobieństwo upałów, z którymi mieliśmy do czynienia było co najmniej pięciokrotnie większe – w porównaniu z hipotetyczną sytuacją, w której problem zmian klimatu nie istniałby. Kluczowe jest tutaj sformułowania „co najmniej”, ponieważ – jak twierdzą naukowcy – ryzyko może być i stukrotnie większe.
„Ważne, by to podkreślić – 'pięciokrotnie’ to najbardziej ostrożne oszacowanie. Prawdziwa liczba jest prawdopodobnie znacznie wyższa” – napisała na Twitterze dr Friederike Otto, współautorka badania, pracująca na Uniwersytecie w Oksfordzie.
Niebezpieczny czerwiec
Przypomnijmy: W ubiegłym tygodniu we Francji termometry wskazały niemal 46 st. Celsjusza. Rekordowe temperatury odnotowano również w Niemczech, Hiszpanii, Czechach, a także w Polsce [o czym informowaliśmy tutaj].
Wyjątkowość czerwcowej fali upałów potwierdzają również dane Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO). Organizacja zaznacza ponadto, że w latach 2010-2016 liczba osób narażonych na fale upałów na świecie wzrosła o 126 milionów osób.
Jak podkreślają autorzy raportu WWA, upały w czerwcu są szczególnie niebezpieczne ze względu na to, że jest to okres przedurlopowy. Z tego powodu trudniej jest schronić się przed upałem – co naraża na utratę zdrowia większą liczbę osób niż w przypadku upałów w lipcu i sierpniu.
„Doświadczyliśmy fali upałów, której intensywność może stać się normą w połowie stulecia” – powiedział dr Robert Vautard, pracujący we francuskim instytucie CNRS.
Susze co roku
“W Polsce mamy już 3-4 razy więcej dni upalnych, z temperaturą powyżej 30 stopni Celsjusza, niż kilkadziesiąt lat temu. W wyższej temperaturze woda szybciej paruje. Susze, które kiedyś zdarzały się raz na kilka lat, teraz mamy praktycznie co roku. Postępująca
zmiana klimatu jest coraz wyraźniejsza” – powiedział Marcin Popkiewicz z portalu Nauka o Klimacie.
„Zmiana klimatu nie jest już abstrakcyjnym wzrostem globalnej średniej temperatury, ale różnicą, którą można odczuć, gdy wychodzimy na zewnątrz w upale. (…) Zarówno obserwacje, jak i modele wykazują silny trend w kierunku silniejszych fal upałów. Jednak obserwowany trend jest silniejszy niż modelowany, a my jeszcze nie wiemy dlaczego” – skomentował doniesienia dr Geert Jan van Oldenborgh z Royal Netherlands Meteorological Institute.
Z pełnym raportem WWA można zapoznać się tutaj.
Źródła: WWA, WMO, European Climate Foundation
Zdjęcie: Shutterstock/Jo Bouroch