Kilka ton marchewek oraz ziemniaków zrzuciły australijskie służby, by ratować życie zagrożonego gatunku kangura, którego siedliska zostały dotknięte przez pożary. Jak informują lokalne służby, kangury te są w stanie przetrwać nadejście ognia, jednak nie wyniszczenie tamtejszej roślinności.
„Dostarczanie dodatkowej żywności jest jedną z kluczowych strategii, które wdrażamy dla zachowania zagrożonych gatunków, takich jak skalniak brązowoogonowy” – powiedział Matt Kean, minister środowiska stanu Nowa Południowa Walia. Jak poinformowały władze stanowe, większość przedstawicieli tego gatunku przeżywa nadejście ognia, jednak później głoduje z uwagi na wyniszczenie roślinności.
Skalniak brązowoogonowy to niewielki ssak z rodziny kangurowatych, którego cechą charakterystyczną jest brązowe ubarwienie. Jest gatunkiem zagrożonym na terenie stanu Nowa Południowa Walia, który pozostaje regionem najsilniej dotkniętym przez falę pożarów. W sąsiednim stanie Wiktoria posiada natomiast status gatunku „bliskiego zagrożeniu”.
Przypomnijmy, według szacunków opublikowanych przez University of Sydney, w trwających od września pożarach zginęło co najmniej miliard zwierząt, w tym przedstawiciele gatunków zagrożonych, m.in. koali. [Szczegółowo na temat szacowanej liczby zwierząt dotkniętych pożarami, a także metodologii tych szacunków, informowaliśmy tutaj.]
____
Źródło: NSW Government
Zdjęcie: Twitter/Matt_KeanMP