Wielka Brytania chce odbudować swoją populację żubrów, która na Wyspach wyginęła w XII wieku. By tego dokonać, władze chcą sprowadzić osobniki z polskich i holenderskich stad. Ich nowym domem będzie 11 hektarów chronionego lasu w hrabstwie Kent.
Badacze przypuszczają, że żubry w Wielkiej Brytanii wyginęły około 900 lat temu. Dlatego akcja ich sprowadzenia nazywana jest „odbudową populacji”. Zwierzęta zasiedlą rezerwat przyrody Blean Woods, a pierwsze z nich powinny być sprowadzone do Anglii w 2022 roku.
Oprócz polskich żubrów mają pojawić się tam również osobniki z Holandii. Niderlandy zaczęły odbudowywać populację największego lądowego ssaka Europy w pierwszej dekadzie XXI wieku. Przyrodnicy zaczęli rozwijać tam stado w 2007 roku. Zaczęło się od trzech żubrów. Teraz ich liczba zbliża się do 50.
Czytaj również: W Białowieskim Parku Narodowym urodziło się pierwsze w tym roku żubrzątko
Wielka Brytania chce dziś iść tropem Holendrów. Sprowadzeniem żubrów zajmą się dwie organizacje społeczne z hrabstwa Kent, które wydadzą na ten cel około miliona funtów. Środki zasilą pilotażowy projekt „Wilder Blean”, w ramach którego żubry zostaną pozostawione same sobie. Jedyną ingerencją w rozwój stada będzie stała kontrola weterynaryjna.
W tej chwili w Europie żyje ponad 5 tys. żubrów. Polska może pochwalić się największymi stadami na kontynencie. Na koniec 2019 roku było to 2269 osobników, w tym ponad 500 zasiedlających Białowieski Park Narodowy. To nie pierwszy przypadek „eksportu” polskich żubrów do krajów zachodu. W listopadzie zeszłego roku Szwajcaria sprowadziła do siebie cztery samice i jednego samca. W czerwcu na świat przyszło pierwsze młode.
Źródło zdjęcia: Szczepan Klejbuk / Shutterstock