Początek roku szkolnego i pandemia koronawirusa spowodowały, że paryżanie przesiedli się na rowery. I to niekoniecznie swoje – mieszkańcy stolicy Francji chętnie korzystają z systemu wypożyczalnia miejskich jednośladów Vélib’. W pierwszym tygodniu września liczba subskrypcji przekroczyła 400 tysięcy osób.
Zaraz po rozpoczęciu roku szkolnego we Francji, paryscy użytkownicy systemu Vélib’ wypożyczali dziennie średnio 187,6 tys. razy – pomimo tego, że wiele osób wciąż pracuje z domu ze względu na pandemię COVID-19. 4 września został pobity rekord, a rowery Vélib’ wyjeżdżały ze stacji aż 209 tys. razy. Po pierwszym tygodniu roku szkolnego liczba wykupionych abonamentów wyniosła aż 400 tysięcy.
Czytaj także: Zakaz wjazdu pod paryskie szkoły. Bo “połowę przestrzeni publicznej nadal zajmują prywatne auta”
Jak szacuje operator miejskich rowerów, aż 77 proc. kursów odbywa się w obrębie Paryża. Pozostałe – na przedmieściach lub między przedmieściami. 57 proc. użytkowników decyduje się na wypożyczenie roweru z napędem elektrycznym. Każdy z elektrycznych jednośladów przejechał tego lata średnio 43 km, podczas gdy średnia dla tradycyjnych dwóch kółek to 19 km.
Ale nie tylko wrzesień był dla Vélib’ rekordowy. „Przy 155 tys. codziennych podróży w lipcu i 121 330 w sierpniu, otrzymujemy łączną liczbę przebytych 26,3 mln km. Dzienne wykorzystanie rowerów podwoiło się w porównaniu z tym samym okresem w 2019 r.” – napisał operator w informacji prasowej.
Zdjęcie: T.W. van Urk/Shutterstock