Po podobnych deklaracjach ze strony władz Chin i Japonii, swoje ambicje klimatyczne ogłosiła Korea Południowa. Prezydent kraju zapowiedział w przemówieniu w parlamencie, że kraj osiągnie neutralność dla klimatu do 2050 roku. Energetyka konwencjonalna ma zostać zastąpiona źródłami odnawialnymi.
„Do 2050 roku osiągniemy neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla, podejmując działania w związku ze zmianami klimatycznymi” – powiedział prezydent Moon Jae-in w przemówieniu do parlamentu. „Zastąpimy emisyjną energetykę źródłami odnawialnymi, tworząc nowe rynki, branże oraz miejsca pracy” – podkreślił prezydent Korei Południowej.
Wcześniej podobne ambicje ogłosiły Chiny i Japonia. W przypadku Państwa Środka zapowiedziany cel dotyczy szczytu emisyjności przed 2030 rokiem, a następnie dążenia do neutralności klimatycznej do 2060 roku. Japonia deklaruje natomiast zakończenie transformacji dekadę wcześniej.
[Więcej na temat chińskiej polityki informowaliśmy tutaj, natomiast japońskiej – tutaj.]
„Z zadowoleniem przyjmuję deklarację prezydenta Moona o dążeniu [kraju] do zerowej emisji netto do 2050 roku” – napisała na Twitterze przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen.
Według danych Global Carbon Project, w 2018 roku Korea Południowa była ósmym największym emitentem dwutlenku węgla na świecie (0,66 miliarda ton CO2). Obecnie energetyka kraju opiera się w ok. 40 proc. na ropie naftowej i w blisko 30 proc. na węglu – wynika z danych Międzynarodowej Agencji Energii (IEA). Reszta energii jest dostarczana przez elektrownie gazowe i jądrowe, ze śladowym udziałem źródeł odnawialnych.
_
Zdjęcie: Shutterstock/Sean Pavone