Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w czwartek, że Volkswagen naruszył prawo, instalując w swoich samochodach urządzenie oszukujące testy emisji spalin i nie może twierdzić, że służyło to jedynie ochronie silników samochodowych.
W 2015 roku wyszło na jaw, że niemiecki producent zaniżał pomiary toksycznych substancji wydostających się do powietrza wraz ze spalinami swoich aut, reklamowanych jako “czyste diesle”. Służyło do tego oprogramowanie 40-krotnie obniżające pomiar stężenia tlenków azotu. Według szacunków wyposażonych w nie zostało ponad 11 milionów pojazdów. Podobnej manipulacji dopuścili się również inni niemieccy producenci: Mercedes i Porsche.
Jens Müller: To przełomowe orzeczenie
Sprawa została rozpatrzona przez Trybunał Sprawiedliwości po wszczęciu śledztwa przez prokuraturę w Paryżu, która sprawdza, czy Volkswagen oszukał nabywców samochodów z silnikiem Diesla wyposażonych w to urządzenie.
„To przełomowe orzeczenie jest dobrą wiadomością dla uzyskania czystszego powietrza w Europie” – powiedział Jens Müller, koordynator ds. Jakości powietrza w Transport & Environment, grupie parasolowej organizacji pozarządowych prowadzących kampanię na rzecz czystszego transportu.
„Władze krajowe nie mogą już pozwolić producentom samochodów na stawianie zysków przed naszym zdrowiem. Teraz nie ma już wymówek: zmanipulowane samochody muszą zostać naprawione, a konsumenci muszą otrzymać odszkodowanie w całej Europie” – dodał.
Czytaj także: Dlaczego warto zrezygnować z samochodu w mieście?
W odrębnym orzeczeniu tego lata Trybunał stwierdził, że konsumenci z UE mogą pozwać producenta w kraju, w którym kupili samochody Volkswagena wyposażone w to urządzenie, zamiast zlecać sprawę w Niemczech, co ułatwi im wytoczenie powództwa. Do tej pory skandal kosztował Volkswagena 30 miliardów euro (35 miliardów dolarów) w postaci grzywien i ugód cywilnych i doprowadził do wycofania milionów pojazdów.
Volkswagen skomentował, że orzeczenie Trybunału nie będzie miało wpływu na toczące się spory prawne, zwłaszcza dlatego, że sąd nie wypowiedział się w kwestii możliwych szkód dla właścicieli samochodów.
Toksyczne tlenki azotu
Związki azotu są głównym składnikiem “samochodowego” smogu. Za ich emisję odpowiadają głównie samochody z silnikiem diesla. Narażenie na podwyższone stężenie tych gazów może mieć dramatyczne skutki przede wszystkim dla osób z chorobami układu oddechowego.
“U osób cierpiących na astmę dwutlenek azotu może powodować zwiększenie reaktywności oskrzeli, a u osób zmagających się z przewlekłą chorobą obturacyjną płuc dodatkowo ograniczyć sprawność tego narządu” – pisał dla Smoglabu Przemysław Ćwik.
Dopuszczalna średnia dla całego roku wynosi 40 µg/m3. W największych miastach Polski jest regularnie przekraczana.
__
Źródło: AP News
Zdjęcie: Shutterstock