Polskę czeka nagłe ocieplenie, a temperatura w przyszłym tygodniu sięgnie nawet kilkunastu stopni na plusie. Na wschodzie nadal panuje jednak mróz. Tak duże ocieplenie w lutym jest rzadkością, a występowanie tak wysokich temperatur może być wiązane ze zmianą klimatu. Szanse na pobicie rekordu temperatury dla drugiego miesiąca roku są jednak niewielkie.
Już dziś rozbieżność temperatury pomiędzy różnymi regionami kraju jest duża. We Wrocławiu IMGW odnotował w piątek 10 stopni Celsjusza. W tym samym momencie ocieplenia nie widać na wschodzie kraju, gdzie nadal panuje mróz.
– Nad Polską mamy więc kilkunastostopniowy kontrast temperatury. Odwilż dotrze jednak również na wschód, ale temperatura na razie nie powinna jeszcze sięgać poziomu kilkunastu stopni – mówi Szymon Ogórek z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Czy w lutym 2020 padnie rekord temperatury dla tego miesiąca? Na razie prognozy nie przewidują tak dużego ocieplenia. Temperatura musiałaby przekroczyć 20 stopni. Tak ciepło było w Małopolsce w 1990 roku. Blisko tej granicy byliśmy w 2008 roku, gdy w Korfantowie na Opolszczyźnie termometry pokazały 19,8 stopnia Celsjusza.
– Mimo to będziemy mieć do czynienia z okresem dużego ocieplenia, które może potrwać kilka tygodni, co najmniej do końca lutego. Temperatura będzie odchylona na plus wobec normy wieloletniej. Stanie się tak z kolei po około miesięcznym okresie z wartościami poniżej tej normy – mówi Szymon Ogórek.
Czytaj równieź: 20,75°C. Antarktyda notuje kolejny rekord temperatur
Ekspert twierdzi, że na napływ tak ciepłego powietrza może wpływać ocieplenie klimatu. Przestrzega jednak, by nie mylić zjawisk klimatycznych z aktualnie występującą pogodą. Na tą bezpośrednio wpływa przebudowa pola ciśnienia nad Europą, które skieruje nad Polskę masę ciepłego powietrza.
Źródło zdjęcia: Goryuchkina Yuliya / Shutterstock