Włączenie energetyki jądrowej w ramach dekarbonizacji sektora energetycznego opłaca się niemal wszędzie na świecie, a atom jest najtańszy dopóki nie pojawią się nowe rozwiązania w zakresie OZE. Takie wnioski płyną z najnowszych badań opublikowanych na łamach „Nature Energy”. Opierając się na dzisiejszych kosztach wytwarzania energii, porównano różne ścieżki transformacji energetyki poszczególnych państw.
Jednym z ciekawszych punktów, na których skupiła się analiza badaczy z Carnegie Institution for Science, była luka, wynikająca z oparcia się wyłącznie na odnawialnych źródłach energii. Ta wynika z różnej dostępności wiatru i słońca na różnych szerokościach geograficznych, a także z tego, że występują wahania w ich nasileniu.
„Odnawialne źródła energii, takie jak wiatr i słońce, doskonale nadają się do redukcji emisji dwutlenku węgla” – powiedział w oświadczeniu dr Lei Duan, współautor badania. „Wiatr i słońce naturalnie są jednak zmienne w dostępności w poszczególnych dniach, a także w różnych regionach geograficznych. Stwarza to komplikacje dla całkowitej redukcji emisji” – podkreśla dr Duan.
Dziś do wypełniania tej luki wykorzystuje się często gaz ziemny. By jednak osiągnąć zerową emisyjność CO2, potrzeba poszukać innego „stabilizatora”. W przypadku, alternatywnego dla atomu oparcia się w całości na OZE rozwijane musi być np. magazynowanie energii. A to kosztowny proces.
Przytaczana analiza dostarcza argumentów za tym, że w przypadku większości systemów elektroenergetycznych najbardziej opłacalną opcją jest budowa elektrowni atomowych. I tym samym albo oparcie się w głównej mierze na atomie, albo na jego współistnieniu z OZE w miksie energetycznym. Wyniki przytaczanych analiz opublikowano na łamach czasopisma naukowego „Nature Energy”.
Atom i OZE
„Nasza analiza dotyczyła najtańszego sposobu wyeliminowania emisji dwutlenku węgla, przy założeniu dzisiejszych cen. Odkryliśmy, że przy dzisiejszej cenie energia jądrowa jest najtańszym sposobem wyeliminowania wszystkich emisji dwutlenku węgla z systemów elektroenergetycznych niemal wszędzie” – powiedział w oświadczeniu Ken Caldeira, badacz z Carnegie Institution for Science i współautor analizy. „Jeśli jednak technologie magazynowania energii staną się bardzo tanie, wówczas energia wiatrowa i słoneczna mogą być potencjalnie najmniej kosztowną ścieżką do bezemisyjnego systemu elektroenergetycznego” – podkreśla Caldeira.
Jak podaje portal Antrophocene Magazine, pod koniec 2019 roku łącznie na świecie działało blisko 450 reaktorów. Obecnie w wielu gospodarkach są one wyłączane ze względu na decyzje polityczne. Liczne kraje decydują się jednak na budowę nowych reaktorów: takie decyzje podjęto w około 30 krajach.
Czytaj również: Analiza Barklays przedstawia atom jako najbardziej opłacalny
Atom i obawy o bezpieczeństwo
Wspomniane rezygnacje z atomu wiążą się m.in. z obawami obywateli o bezpieczeństwo i ryzyko awarii. Dr Alfredo Carpineti, na łamach portalu IFLScience, zwraca uwagę, że ryzyko choć istnieje, to warto je umieścić w odpowiednim kontekście. Przytacza on dane WHO, według których w związku z katastrofą w Czarnobylu, najgorszym takim wypadkiem w historii, liczbę przedwczesnych zgonów oszacowano na 4 tysiące.
Warto w tym miejscu podkreślić, że inne szacunki mówią o innych liczbach, między innymi o 9 tys. przedwczesnych zgonach. Wyczerpująco temat ten (w odniesieniu do katastrof w Czarnobylu i Fukushimie) omówił na łamach naszego portalu Jakub Jędrak. O szczegółach można przeczytać TUTAJ.
Niezależnie od tego, które szacunki lepiej oddają realia, spalanie węgla wypada znacznie gorzej w kontekście zdrowia publicznego. Ciekawych wniosków w tym zakresie dostarcza zeszłoroczne badanie z „Environmental Research Letters”. Okazuje się, że rocznie w Europie z powodu zanieczyszczeń powietrza emitowanych przez energetykę węglową umiera przedwcześnie nawet 34 tys. osób. W przypadku Polski liczbę tą oszacowano na ponad 1,8 tysiąca.
Co warte podkreślenia, mowa o zanieczyszczeniach powietrza emitowanych przez elektrownie. Skala problemu w przypadku tzw. niskiej emisji jest oczywiście znacznie większa.
_
Z pełnymi wynikami analiz dotyczących opłacalności atomu w porównaniu do OZE można zapoznać się tutaj.
Zdjęcie: Daniel Prudek / Shutterstock.com