Prace przy łączącym Danię z Polską gazociągu Baltic Pipe zostaną wstrzymane. Zdecydowało o tym pozytywnie rozpatrzone odwołanie od decyzji środowiskowej z 2019 roku. Inwestycja ma zapewnić naszemu krajowi niezależność od dostaw gazu z Rosji.
Informację oficjalnie potwierdził operator duńskich sieci przesyłowych Energinet. Jak czytamy w oświadczeniu, decyzję taką podjęła Komisja Apelacyjna ds. Środowiska i Żywności.
Spis treści
- Dlaczego wstrzymano budowę gazociągu Baltic Pipe?
- Uzasadnienie duńskiej komisji
- Prace nad Baltic Pipe w Polsce niezagrożone
Dlaczego wstrzymano budowę gazociągu Baltic Pipe?
Energinet twierdzi, że już w tej chwili zapewnia bezpieczeństwo zwierzętom, które mogłyby być zagrożone budową Baltic Pipe. Mimo to Komisja uznała, że we wniosku o pozwolenie środowiskowe operator nie wyjaśnił dostatecznie, jakimi środkami zadba między innymi o chronione gatunki gryzoni.
Dlatego cofnęła wydane trzy lata temu pozwolenie środowiskowe i skierowała sprawę do ponownego rozpatrzenia. Jak podkreślili przedstawiciele Komisji, postanowienie wynika wprost z Dyrektywy Siedliskowej UE.
Uzasadnienie duńskiej komisji
Bardzo nam przykro z powodu tej decyzji. Od 2019 roku kontynuujemy prace nad szeregiem środków mających na celu ochronę zwierząt – komentował Marian Kaagh, zastępca dyrektora i szef departamentu Energinet ds. projektów budowlanych.
Operator ma teraz wstrzymać prace przy lądowej części gazociągu Baltic Pipe do czasu wyjaśnienia sprawy. Badaniami nad wpływem inwestycji na przyrodę zajmie się Duńska Agencja Ochrony Środowiska.
Czytaj również: Podpisano “umowę społeczną” z górnikami. Ostatnią kopalnię mamy pożegnać w 2049 roku
Prace nad Baltic Pipe w Polsce niezagrożone
Prace nad gazociągiem w Polsce mimo to idą pełną parą – twierdzi GAZ-SYSTEM, spółka odpowiedzialna za inwestycję w naszym kraju.
„GAZ-SYSTEM informuje, że prace budowlane w projekcie Baltic Pipe, za które odpowiedzialna jest spółka, prowadzone zarówno na lądzie jak i na Morzu Bałtyckim przebiegają bez zakłóceń i są realizowane zgodnie z harmonogramem”- czytamy w komunikacie operatora gazowych sieci przesyłowych.
Sprawę skomentował wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński cytowany przez TVN24. Polityk ma nadzieję, że inwestycja będzie wstrzymana jedynie czasowo, „do momentu spełnienia wymogów środowiskowo-prawnych przez duńskiego inwestora”.
Według Forum Energii w 2019 roku udział gazu w miksie energetycznym Polski wyniósł 8,8 proc. Agencja Rynku energetyki podała z kolei, że w zeszłym roku wartość ta wzrosła do około 10 proc.
Źródło zdjęcia: Energinet / Palle Peter Skov