Sklep należący do sieci Carrefour zanieczyszcza powietrze – alarmują lokalni aktywiści. Chodzi o lokal handlowy w Sosnowcu, a problem miał pojawić się po raz pierwszy około dwóch lat temu.
O śmierdzącym problemie międzynarodowej sieci poinformowali działacze Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego. Według nich wyraźnie widoczne zanieczyszczenia wydobywają się ze sklepu na osiedlu Kazimierz Górniczy najczęściej wieczorem, w okolicy godziny zamknięcia sklepu.
Firma ostatnio chwali się swoim poważnym podejściem do ekologii – między innymi wprowadzając we Francji pilotażowy program sprzedaży świeżych produktów bez plastiku. Daleko od jej matecznika, w Sosnowcu, nie widać już aż takiego przywiązania do ochrony środowiska – komentują lokalni aktywiści.
Widowiskowo prosto na dzielnice Kazimierz Górniczy. 27.01.2019 pic.twitter.com/o9O4n1C65B
— ZaglebieAlarmSmogowy (@ZaglebAlarmSmog) February 1, 2019
– W 2016 roku skierowaliśmy pierwsze pismo do zarządu firmy w Warszawie z żądaniem likwidacji tego kotła. Pismo do dzisiaj jest bez odpowiedzi. Temat powracał regularnie. W tym roku cierpliwość wielu mieszkańców dzielnicy już się wyczerpała, a zadymianie okolicy stało się niezwykle uciążliwe. Na nasz profil na Facebooku tej zimy trafiły dziesiątki zdjęć i filmów koszmarnego dymu. – mówi Rafał Psik z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego.
Jak dodaje Psik, nieskuteczne okazały się również prośby o interwencje skierowane do straży miejskiej – nie znalazły one w sklepie niedozwolonego paliwa grzewczego. Według niego WIOŚ ociąga się z kontrolą argumentując, że nie ma wystarczających sił przerobowych, a na kontrolę sosnowieckiego Carrefoura trzeba będzie jeszcze poczekać.
Zapytaliśmy handlowego giganta o plany wobec sosnowieckiego sklepu i o to, czy nie lepiej zamknąć swoją placówkę do momentu wymiany pieca – chodzi w końcu o zdrowie okolicznych mieszkańców. Sieć nie ustosunkowała się do tego ostatniego pytania. Zapewniła jednak, że zamierza węglowy kocioł wymienić na piec gazowy najszybciej, jak to tylko możliwe. Jak dodało biuro prasowe Carrefoura, w sklepie był zainstalowany do niedawna jeszcze starszy piec, a termin zmiany sposobu ogrzewania jest trudny do wskazania. Zależy on od szybkości prac nad przyłączem gazowym, co z kolei jest związane z otrzymaniem pozwoleń od lokalnej gazowni.
– Oby deklaracje Carrefour Polska o zbliżającej się w końcu likwidacji kopciucha i przejściu na ogrzewania gazem jeszcze w tym roku nie okazały się fikcją. – mówi nam Rafał Psik. – Jednak pisemne usprawiedliwienia centrali firmy o tym, że „jest to nowy piec węglowy” to chyba jakaś kpina. Nowe kotły na wegiel opalane dobrym paliwem nie dymią. Zapraszamy prezesa firmy na Europę Wschodnią, czyli pana Guillaume de Colongesdo Sosnowca na kilka oddechów, skoro nie widzi problemu. – dodaje aktywista.