Udostępnij

Tlenki azotu. Tym truje nas smog! (#1)

26.01.2021

Tlenki azotu należą do najgroźniejszych związków zanieczyszczających atmosferę. Są kilkakrotnie bardziej szkodliwe od dwutlenku siarki i niemal dziesięciokrotnie bardziej od tlenku węgla. W Polsce mamy ich pod dostatkiem. Szczególnie w dużych miastach, bo jednym z głównych źródeł ich emisji jest transport drogowy.

Do grupy tlenków azotu zalicza się zasadniczo sześć związków chemicznych złożonych z atomów tlenu i azotu. Z punktu widzenia powstawania smogu znaczenie mają tylko dwa: tlenek azotu (NO) i dwutlenek azotu (NO2). Pozostałe nie występują w stanie wolnym lub nie posiadają właściwości toksycznych. Jeden z nich, podtlenek azotu, stosowany jest w anestezjologii i lepiej znany pod nazwą gazu rozweselającego.

W kontekście zanieczyszczeń powietrza najczęściej mówi się o dwutlenku azotu. Wprawdzie NO również jest gazem o działaniu drażniącym, ale – sam w sobie – jest znacznie mniej szkodliwy niż NO2. Szkopuł w tym, że ten ostatni związek powstaje w głównej mierze wskutek spontanicznego utleniania tlenku azotu. Wystarczy 30 sekund, by 92 proc. NO, który wszedł w kontakt z powietrzem, przekształcił się w dwutlenek azotu. I wówczas pojawia się problem…

NO2 – czym to grozi?

Dwutlenek azotu to paskudny gaz. Również pod względem właściwości organoleptycznych: wyróżnia się ostrym zapachem, przypominającym nieco woń chloru, i brunatnym kolorem, który w dużym stopniu odpowiada za brązowe zabarwienie smogu. Przede wszystkim jednak cechuje go wysoka toksyczność, a także łatwość inicjowania reakcji chemicznych – w niektórych przypadkach wybuchowych (związki nitrowe).

Choć NO2 obecny w miejskim powietrzu nie grozi spontaniczną eksplozją, to jednak wysokie stężenie dwutlenku azotu może być bardzo niebezpieczny dla zdrowia.

Tlenki azotu przy krótkim narażeniu grożą:

  • Działa on drażniąco na spojówki oraz śluzówki nosa i gardła.
  • Podrażnia także układ oddechowy, może wywołać duszności, kłucie w klatce piersiowej, przyczynić się do skrócenia oddechu i zwiększyć podatność na infekcje dróg oddechowych – szczególnie w przypadku dzieci i osób z obniżoną odpornością.
  • U osób cierpiących na astmę NO2 może powodować zwiększenie reaktywności oskrzeli,
  • u osób zmagających się z przewlekłą chorobą obturacyjną płuc dodatkowo ograniczyć sprawność tego narządu.

Skutki stężenia NO2

Skutki długotrwałej ekspozycji na nadmierne stężenie NO2 są bardziej ponure. Wprawdzie trudno wyizolować efekty zdrowotnego oddziaływanie samego tylko dwutlenku azotu, ponieważ w smogu występuje on z innymi substancjami toksycznymi, jednak istnieją podstawy naukowe, by przypisać mu wpływ na rozwój poważnych schorzeń, takich jak:

  • astma oskrzelowa,
  • przewlekła obturacyjna choroba płuc,
  • choroby układu sercowo-naczyniowego.
  • nowotwory, w szczególności płuc i piersi.

W samej Polsce liczba zgonów przypisywanych długotrwałej ekspozycji na NO2 szacowana jest na 1,6 tys. rocznie. Warto nadmienić, że tlenki azotu szkodzą nam również w sposób pośredni. Są one bowiem prekursorami powstających w glebach związków rakotwórczych, które mogą przenikać do żywności. W tym przypadku ich wpływ na zapadalność na choroby przewlekłe i, w konsekwencji, śmiertelność jest bardzo trudny do oszacowania.

Tlenki azotu. Jednym z głównych źródeł są samochodowe spaliny. Fot. Zdenek Sasek/Shutterstock.
Tlenki azotu. Jednym z głównych źródeł są samochodowe spaliny. Fot. Zdenek Sasek/Shutterstock.

Tlenki azotu. Skąd to się bierze?

Głównym źródłem emisji zarówno tlenku, jak i dwutlenku azotu są zjawiska naturalne, m.in. wybuchy wulkanów, wyładowania elektryczne, a także aktywność mikroorganizmów. Jednak pod względem szkodliwego wpływu NO2 na ludzkie zdrowie źródła te można uznać za mało istotne. Z prostego powodu: generowane przez nie tlenki azotu ulegają rozproszeniu w atmosferze.

Inaczej rzecz się ma w przypadku źródeł sztucznych, takich jak transport, energetyka przemysłowa czy produkcja nawozów sztucznych. Tlenki azotu wydobywające się z rur wydechowych (w największej ilości w samochodach z silnikiem Diesla) i kominów kumulują się w przestrzeni miejskiej i osiągają stężenia groźne dla zdrowia.

Czytaj także: Spaliny trują dzieci. Co roku 4 miliony najmłodszych zapada na astmę związaną z NO2

Dopuszczalny poziom stężenia dwutlenku azotu

Dopuszczalny poziom jednogodzinnego stężenia NO2 wynosi 200 µg/m3. Zgodnie z normami nie może być przekraczany więcej niż 18 razy w ciągu roku – w praktyce oczywiście bywa z tym różnie, najgorzej w największych miastach. Dopuszczalna średnia dla całego roku wynosi 40 µg/m3, ale w dużych polskich aglomeracjach: Warszawie, Krakowie i Wrocławiu ta wartość jest regularnie przekraczana. W mniejszych miastach jest nieco lepiej, a poza obszarami zurbanizowanymi – znacznie lepiej.

Mimo wszystko Polska, z dużą ilością wysokoemisyjnych pojazdów i w ogóle nadmierną ilością samochodów na miejskich drogach, ma bardzo daleko do statusu „zielonego tygrysa”.

Na „pocieszenie” można dodać, że nasz kraj pod względem stężenia tlenków azotu w powietrzu nie wypada najgorzej na tle Europy, co można sprawdzić pod tym adresem: http://www.eea.europa.eu/themes/air/interactive/no2 . W niektórych rozwiniętych państwach Starego Kontynentu liczba lokalizacji, w których normy NO2 są regularnie przekraczane, jest znacznie wyższa. Przykładem Niemcy czy Włochy. Oczywiście nie należy z tego wyciągać zbyt optymistycznych wniosków: w końcu nad Wisłą tlenki azotu to tylko jeden z wielu występujących w unikalnej obfitości składników smogowego koktajlu.

Czytaj także: Drobne cząstki smogu zabijają. Czystsze powietrze uratowałoby nawet 2,5 tysiąca Ślązaków rocznie

Ilu. Tomasz Wełna.

Autor

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.