Amerykańskie badaczki ostrzegają przed jednym ze składników płynów do dezynfekcji. Zalecają ostrożność przy korzystaniu z preparatów z chlorkami bezalkoniowymi, często oznaczanymi jako BAC. Stosowane z rozwagą nie mają wpływu na zdrowie. Ich nadużywanie może jednak nieść za sobą poważne konsekwencje. Substancje bywają również składnikami produktów dostępnych w Polsce.
Do tych wniosków doszły wspólnie Erica Marie Hartmann i Olivia Williams Barber z Northwestern University w stanie Illinois. Swoje ustalenia opisują na portalu The Hill. Jak podają, BAC mogą być bardzo skuteczne między innymi w dezynfekcji powierzchni w szpitalach. W niektórych przypadkach ich nadużywanie bywa jednak szkodliwe dla ludzi. Zbyt częste stosowanie preparatów z chlorkami bezalkoniowymi może podrażniać skórę i drogi oddechowe, a w skrajnych przypadkach wywoływać poparzenie.
Autorki artykułu przywołują sytuację z ośrodka dla nieudokumentowanych imigrantów w Adelanto w Kalifornii. Według jednej z organizacji pozarządowych, pracujący tam funkcjonariusze mieli odkażać budynek nawet 50 razy dziennie. Osoby przetrzymywane w ośrodku skarżyły się między innymi na omdlenia, poparzenia i obfite krwawienie z nosa. Podobne dolegliwości coraz częściej dotykają również personel szpitali, w których BAC są jednymi z najczęściej stosowanych substancji bakterio- i wirusobójczych. Najbardziej narażone są osoby pracujące w pomieszczeniach ze słabą wentylacją.
Czytaj również: Czy preparaty na komary są bezpieczne? Sprawdzamy, jak najlepiej chronić się przed ukąszeniami
To nie koniec problemów z chlorkami bezalkoniowymi – mogą być również groźne dla organizmów wodnych. Badaczki zwracają uwagę na wysokie stężenie BAC w ściekach pochodzących ze szpitali. Jak twierdzą, lokalne oczyszczalnie nie są przystosowane do filtrowania chlorków.
Jednocześnie zapotrzebowanie na środki dezynfekujące z BAC rośnie. Już przed pandemią szacowano, że amerykański rynek tych substancji będzie rósł w szybkim tempie, w 2025 roku osiągając wartość miliarda dolarów. Produkty odkażające zawierające chlorki bezalkoniowe są popularne również w Polsce. Znajdują się między innymi w płynach do dezynfekcji rąk, mycia powierzchni w placówkach medycznych i chusteczkach antybakteryjnych.
Źródło zdjęcia: Nehris / Shutterstock