Goldman Sachs, jeden z największych banków inwestycyjnych świata, zapowiada koniec finansowania odwiertów naftowych i gazowych w Arktyce. Mimo, iż wiele firm – mimo alarmistycznych raportów naukowców na temat klimatu – chce nadal zaciągać kredyty na tego rodzaju inwestycje. Ponadto, zapowiada także wstrzymanie wsparcia dla nowych kopalń, na całym świecie.
Amerykański bank zapowiedział oficjalnie, że zrezygnuje ze wspierania inwestycji w postaci odwiertów naftowych i gazowych na północy Planety. Mimo, iż wciąż nie brakuje inwestorów skłonnych do wchodzenia w tego rodzaju inwestycje. Należy pamiętać, że w związku ze wzrostem średnich temperatur na Ziemi zwiększa się dostępność terenów w rejonie Arktyki, które mogą być eksploatowane.
Mimo potencjalnych zysków, w oficjalnym komunikacie amerykański bank inwestycyjny wydaje się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom świata nauki, a przynajmniej klimatologów, a także organizacjom ekologicznym czy proklimatycznym. Kryzys klimatyczny został określony jako „najpoważniejsze wyzwanie XXI wieku”. Poza odwiertami w rejonie Arktyki bank zapowiedział rezygnację z inwestowania w budowy nowych kopalń węgla, na całym świecie.
„Ta nowa polityka Goldman Sachs podnosi poprzeczkę dla innych banków amerykańskich, jeśli chcą poważnie potraktować zmiany klimatu” – skomentował zapowiedź banku Jason Opeña Disterhoft z organizacji Rainforest Action Network (RAN), organizacji ekologicznej działającej w USA. Disterhoft wezwał przy tym inne banki – przede wszystkim JP Morgan, określony przez niego jako „najgorszy na świecie bankier paliw kopalnych” – do podjęcia podobnych kroków.
Źródła: Goldman Sachs, RAN
Zdjęcie: Shutterstock/Vladimir Endovitskiy