Udostępnij

Długie kolejki po pompy ciepła i fotowoltaikę. Przyczyną nowe prawo i niedobór materiałów

17.11.2021

Na montaż paneli fotowoltaicznych trzeba czekać nawet ponad miesiąc. Kolejki po pompy ciepła są jeszcze dłuższe. Tak na rynek czystych źródeł energii działa ostatnio znowelizowana ustawa o OZE. Przypomnijmy: najprawdopodobniej zniknie bardzo atrakcyjny dla posiadaczy paneli system opustów. Rynek pomp ciepła cierpi dodatkowo na niedoborach półprzewodników na światowych rynkach.

O tym, że po uchwaleniu nowego prawa czeka nas boom na fotowoltaikę, mówiło się od dawna. Zamówienia sypią się po zapowiedzi zniesienia obowiązującego, niezwykle korzystnego systemu rozliczeń. Właściciel paneli (czyli prosument) przekazuje w nim nadmiar energii do sieci (np. przy wyjątkowo słonecznej pogodzie), a odbiera go w momencie niedoboru (w nocy czy zimą) – w większości przypadków płacąc za nią jedynie 20 proc. jej wartości. Na tym polega system opustów, dzięki któremu prosumenci za prąd płacą często symboliczne kwoty. Od kwietnia 2022 taki sposób rozliczania się ma być już przyszłością. Sytuacja zmieni się również dla wielu użytkowników pomp ciepła, po które ustawiają się długie kolejki.

Właśnie dlatego firmy zajmujące się montażem domowych mini elektrowni notują zwyżki. Wielu klientów chce zdążyć z kupnem paneli przed wejściem w życie nowych rozwiązań. A te będą zdecydowanie mniej korzystne. Prosumenci będą mogli sprzedawać energię (po niższych cenach hurtowych) i kupować ją na rynku (jak zwykli odbiorcy, po wyższych, detalicznych stawkach).

Dłuższe kolejki, większe instalacje

– Boom na fotowoltaikę może potrwać jeszcze pół roku. Można spodziewać się, że potem rynek się mocno skurczy – komentował dla Smoglabu Bernard Swoczyna, specjalista ds. magazynowania energii z Fundacji WWF Polska. Rozmowa z czerwca dotyczyła poprzedniego scenariusza, w którym zasady miały zmienić się od początku nowego roku. Daty się zmieniają, jednak nie diagnozy ekspertów. Zdaniem Bogdana Szymańskiego ze Stowarzyszenia Branży Fotowoltaicznej (SBF) sektor może skurczyć się o nawet 70 proc. Teraz firmy próbują jeszcze skorzystać z dobrej koniunktury, która trwa od pierwszych przymiarek do uchwalenia nowego prawa sprzed pół roku.

– W tym momencie na założenie nowej domowej instalacji trzeba czekać średnio około miesiąca, a wiele firm nie ma już wolnych terminów do końca roku. Wcześniej montaż następował zazwyczaj po kilku tygodniach. Szczególnie w październiku i na początku listopada zauważany był wystrzał zainteresowania, – twierdzi Szymański. Klienci nieco zwolnili, gdy okazało się, że z opustów można skorzystać do końca marca. – Teraz zauważamy, że podejmują oni bardziej racjonalne decyzje.

Zdaniem Szymańskiego od kwietnia zmieni się nie tylko branża, ale i profil klientów. Wbrew intencjom rządzących mogą oni zakładać większe instalacje – w końcu będą chcieli sprzedać jak najwięcej energii, by zbliżyć się w bilansie finansowym do wyjścia „na zero”. Ministerstwo Klimatu ma jednak nadzieję, że prosumenci będą starali się przede wszystkim ograniczyć zużycie prądu i postawią na magazyny energii. Te jednak nadal będą rzadkością – twierdzi Szymański.

– Nie ma twardych fundamentów, żeby one się rozwijały. Według naszych wyliczeń prosument korzystający z magazynu o pojemności 5 kWh na autokonsumpcji energii zaoszczędzi rocznie dodatkowo około 550 złotych rocznie. Magazyn energii o tej pojemności kosztuje około 14 – 16 tys. złotych. Inwestycja będzie się więc zwracać przez nawet 30 lat. Nawet 50-procentowa dotacja jest o wiele za mała, by zachęcić prosumentów do powszechnego ich kupna- zauważa prezes SBF.

Czytaj również: Polska firma obiecuje recykling fotowoltaiki skuteczny prawie w 100 proc.

Kolejki po pompy ciepła powiązane z sytuacją fotowoltaiki

Długie kolejki po panele fotowoltaiczne wpływają również na sytuację branży pomp ciepła. Nowoczesne urządzenia grzewcze nieemitujące substancji składowych smogu często są zasilane za pomocą paneli. Jednak nie to jest główną przyczyną opóźnień w ich dostawach. Specjaliści zwracają uwagę na wzrastający popyt i niedobór półprzewodników na rynku.

– W Japonii spłonęła fabryka półprzewodników obsługująca około jednej trzeciej światowego rynku. Ich brak można odczuć w branży motoryzacyjnej, jednak dotyka on również inne branże. Są one potrzebne do konstrukcji elektroniki używanej w pompach ciepła. Dlatego okres oczekiwania na urządzenie wynosi od kilku tygodni do nawet kilku miesięcy – komentuje Paweł Lachman z promującego pompy ciepła stowarzyszenia PORT PC. Lachman ma jednak nadzieję, że rynek wróci do normalności w ciągu kilku kolejnych miesięcy.

– Kolejki po pompy ciepła są długie. Teraz niektórzy producenci mają terminy do lutego, marca. Coraz większy jest również popyt. Pompy ciepła według strategii Komisji Europejskiej w najbliższych latach mają stać się jedną z głównych technologii grzewczych – komentuje Lachman. Jak dodaje, sytuacja branży fotowoltaicznej wpływa na to, co dzieje się w sektorze pomp ciepła. – Połączenie tych dwóch technologii jest najbardziej korzystne pod względem kosztów. Biorąc pod uwagę roczne wydatki na eksploatację, naprawy, przeglądy i kredyt, w obecnym systemie to najtańsze rozwiązanie. Zaproponowany nowy system spowoduje jednak, że koszty inwestycyjne fotowoltaiki będą wyższe. To może wpłynąć również na opłacalność pomp ciepła – zauważa Lachman.

Czytaj również: Pompa ciepła. Jak ją zamontować i jakie to koszty?

Na zwrot paneli będziemy czekać dużo dłużej

Zmiany w prawie mogą spowodować, że okres zwrotu inwestycji w panele fotowoltaiczne wydłuży się ponad dwukrotnie. Wynika to z analizy przeprowadzonej na zlecenie Polskiego alarmu Smogowego przez dr Jana Rączkę, byłego prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Dziś prosumenci wychodzą „na zero” po około sześciu latach. Z wyliczeń eksperta wynika, że od kwietnia 2022 instalacja fotowoltaiczna zacznie przynosić oszczędności dopiero po kilkunastu latach – średnio 13, a dla obecnych cen oferowanych przez najdroższego operatora – 16.

Źródło zdjęcia: JPC-PROD / Shutterstock

Autor

Marcel Wandas

Dziennikarz, autor między innymi Onetu, Holistic News i Weekend.Gazeta.pl. W przeszłości reporter radiowy związany między innymi z Radiem Kraków, Radiem Eska i Radiem Plus. Fan muzyki, bywalec festiwali, wielbiciel krakowskiej Nowej Huty, hejter krakowskiego smogu.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.