We wtorek 22 września obchodzimy Europejski Dzień Bez Samochodu – święto, które przypominać ma nam o tym, że spaliny nie są obojętne dla środowiska, jakości powietrza i tym samym naszego zdrowia. Z tej okazji w wielu miastach, także w Polsce, komunikacją zbiorową podróżować można za darmo. Dla wielu jednak samochód to nie tyle wybór, co jedyny dostępny środek transportu.
Europejski Dzień Bez Samochodu to święto zainicjowane przed 20 laty przez Komisję Europejską, choć podobne, lokalne inicjatywy pojawiały się w wielu krajach od lat 90-tych XX wieku. Głównym jego założeniem jest skłonienie obywateli do refleksji nad wpływem, jaki ruch samochodowy wywiera na środowisko zachęta do skorzystania z dostępnych alternatyw.
W Polsce święto pojawiło się w 2004 roku, wówczas pod patronatem Ministerstwa Środowiska.
Czytaj także: Transport publiczny mimo COVID-19 jest bezpieczny? W Niemczech tylko 0,2 proc. zakażeń w komunikacji
W ramach Europejskiego Dnia Bez Samochodu w wielu większych miastach Polski komunikacją publiczną możemy podróżować za darmo. W niektórych, jak m.in. w Szczecinie, Krakowie, Warszawie czy Gorzowie Wielkopolskim, dotyczy to wszystkich podróżnych.
W większości największych miast zwolnienie z konieczności posiadania biletów dotyczy jednak jedynie właścicieli lub współwłaścicieli samochodów, na podstawie ważnego dowodu rejestracyjnego. Tak jest m.in. w Łodzi, Poznaniu, Trójmieście czy Bydgoszczy.
Warto więc sprawdzić szczegóły, zanim do autobusu lub tramwaju wsiądziemy bez ważnego biletu.
Mając pod ręką odpowiedną infrastrukturę, Dzień Bez Samochodu obchodzić można wybierając rower, spacer, czy też hulajnogę, do czego zachęcają dziś różne organy administracji państwowej. Problem w tym, że nie wszyscy są w stanie dotrzeć w ten sposób tam, gdzie muszą – podobnie jak nie wszyscy mają dostęp do dobrej jakości usług komunikacji zbiorowej.
Czytaj także: Badanie PAS: Polacy chcą lepszego transportu zbiorowego i mniej aut w miastach
Na problem ten zwraca uwagę m.in. Polski Alarm Smogowy, który w swoich propozycjach strategii walki z zanieczyszczeniami transportowymi wskazuje na konieczność odbudowy lokalnego transportu publicznego. Według PAS nowe standardy obsługi wsi i mniejszych miejscowości powinny gwarantować wszystkim, także osobom niezmotoryzowanym, dojazd do większych ośrodków.
Polski Alarm Smogowy chce, by ustalona została w tym celu minimalna liczba kursów obsługujących polskie miejscowości oraz odpowiedni czas przejazdu do miejscowości gminnych, powiatowych czy wojewódzkich [Więcej na ten temat informowaliśmy TUTAJ.]
_
Zdjęcie: Shutterstock/Doin