Udostępnij

Mniejsze korzyści z fotowolatiki? Rząd szykuje zmiany

15.01.2024

Fotowoltaika zwiększa swój udział w miksie energetycznym, jednak czekają ją zmiany. Wynika to z rządowych planów. Zniknąć ma możliwość odbierania energii z sieci, a prąd wytworzony przez panele będzie można sprzedać na wolnym rynku.

Według Agencji Rynku Energii łączna moc zainstalowanych w Polsce paneli fotowoltaicznych (PV) wynosi już 4,5 gigawata (GW). Oznacza to szybki wzrost, bo jeszcze w listopadzie zeszłego roku wartość ta wynosiła nieco ponad 3 GW. Tylko w marcu tego roku przybyło ponad 24 tys. instalacji. Ze słońca czerpiemy ponad jedną trzecią całej energii odnawialnej. Zdecydowaną większość paneli stanowią te zainstalowane przez prywatne osoby. To 75 proc. wszystkich instalacji.

Do tak dużej popularności fotowoltaiki przyczynił się między innymi program „Mój Prąd”. Na dopłaty do kupna i instalacji paneli rząd zarezerwował ponad miliard złotych, a jednorazowe dofinansowanie mogło wynieść do 5 tys. złotych. W tej chwili czekamy na otwarcie kolejnego naboru do programu. Osoby korzystające z fotowoltaiki mogą też liczyć na tzw. ulgę termomodernizacyjną. Poniesione w związku z inwestycją w panele koszty można odliczyć od podatku. Maksymalna kwota ulgi to 53 tys. złotych.

Fotowoltaika: zmiany uderzą po kieszeni prosumentów

Fotowoltaika rośnie jak na drożdżach, jednak według najnowszych planów czekają jej rynek czekają zmiany. Chodzi o prawo dotyczące prosumentów – czyli osób korzystających z paneli, którzy produkują prąd, a jego nadwyżki odprowadzają do sieci energetycznej. Nowe zasady dotyczące rozliczania się z „oddanej” energii mogą zniechęcić niektórych do instalowania fotowoltaiki.

Do tej pory użytkownicy paneli mogą odebrać do 80 proc. mocy przekazanej do sieci za darmo od lokalnego dostawcy prądu – na przykład w pochmurny dzień, gdy instalacja produkuje mniej mocy.

Czytaj również: Emisje gazów cieplarnianych w UE spadły o 3,8% w 2019 roku. Głównie dzięki zmianom w energetyce

Z takiej opcji nadal będą mogli skorzystać użytkownicy paneli zainstalowanych przed 1 stycznia 2022 roku. Inaczej będzie z fotowoltaiką założoną po tym terminie. Gdy panele będą produkować za mało energii, trzeba będzie ją skupować z sieci – od firm takich jak Tauronczy Enea.

Właściciele paneli nadal będą mogli pozbyć się nadwyżek energii. Skupować ją będą przedsiębiorstwa nazwane w projekcie ustawy „agregatorami”, którzy mają płacić za nią 100 proc. średniej, rynkowej ceny. „Zarobione” w ten sposób pieniądze mają zrekompensować koszty, jakie prosument poniesie w czasie zmniejszonej wydajności fotowoltaiki. Problem w tym, że cena zakupu energii może być wyższa od stawki za jej sprzedaż – o czym pisała już „Rzeczpospolita”.

Ministerstwo klimatu: instalacje były za duże

Jak będzie wyglądać różnica w rachunkach? Na swoim przykładzie wyliczył to prezes Zarządu Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła, Paweł Lachman. „Moje koszty ogrzewania, ciepłej wody, chłodzenia i energii elektrycznej to 21 zł miesięcznie brutto. Gdyby zastosować nowy zaproponowany system rozliczania PV koszty wzrosłyby o 1200 zł rocznie czyli do 121 zł/miesiąc” – czytamy w twitterowym wpisie opisującym różnice w kosztach utrzymania domu z użyciem pompy ciepła.

Ministerstwo klimatu argumentuje jednak, że zmiany wyjdą rynkowi energii na dobre. Dziś zdarza się, że inwestor instaluje więcej mocy, niż potrzebuje. Stąd ma większą nadwyżkę, oddaje do sieci więcej prądu, a potem płaci bardzo niewielkie rachunki w momentach, gdy instalacja nie dostarcza wystarczająco energii. Ukróci to tę praktykę, dzięki czemu ilość zainstalowanej mocy będzie odpowiadała zapotrzebowaniu i możliwościom sieci energetycznych. Wiceminister klimatu Ireneusz Zyska stwierdził, że już dziś zdarza się, że nie potrafią one przyjąć nadwyżki z paneli fotowoltaicznych.

Nie przekonuje to Andrzeja Guły, jednego z liderów Polskiego Alarmu Smogowego. W swoim komentarzu zwraca on uwagę na negatywne konsekwencje proponowanego prawa.

„Sukces fotowoltaiki na tyle zaniepokoił rząd, że ten postanowił radykalnie obniżyć jej atrakcyjność. Zaproponowane zmiany mają zlikwidować korzystny dla prosumentów system opustów a tym samym zdecydowanie zmniejszyć atrakcyjność inwestycji w instalacje fotowoltaiczne”- czytamy w opinii opublikowanej na SmogLabie.

Źródło zdjęcia: wjarek / Shutterstock

Autor

Marcel Wandas

Dziennikarz, autor między innymi Onetu, Holistic News i Weekend.Gazeta.pl. W przeszłości reporter radiowy związany między innymi z Radiem Kraków, Radiem Eska i Radiem Plus. Fan muzyki, bywalec festiwali, wielbiciel krakowskiej Nowej Huty, hejter krakowskiego smogu.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.