Udostępnij

Kolejny protest na ulicach Warszawy. „Precz z Zielonym Ładem”

10.05.2024

Dziś (10 maja) przez ulice Warszawy przejdzie marsz NSSZ „Solidarność” oraz NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” przeciwko unijnym politykom klimatycznym. Protestujący obawiają się ograniczeń, nowych norm, polityk klimatycznych oraz zakazów. Protest rozpocznie się w południe na placu Zamkowym.

Protest pod hasłem „Precz z Zielonym Ładem” to już nie tylko rolnicze pospolite ruszenie. – Tym samym protesty rolnicze przekształcą się w protest wielobranżowy, nawołujący już nie tylko do rezygnacji z reformy rolnictwa, ale do podważenia zasadności całej strategii i wizji rozwoju UE – tłumaczy dr Paulina Sobiesiak-Penszko z Instytutu Spraw Publicznych.

Organizatorzy protestu zapowiadają działania „w ramach sprzeciwu wobec agresywnej polityce klimatycznej wdrażanej przez Unię Europejską”. Na sztandarach wyszczególniają swoje obawy. To m.in:

  • wysokie ceny żywności, paliw oraz prądu,
  • koniec kotłów na paliwa kopalne,
  • bezrobocie
  • a nawet zakaz spożywania mięsa.

Komenda Stołeczna Policji ostrzega przed utrudnieniami w przemieszczaniu się. Informuje, że manifestacja ma potrwać do ok. 22:00, a funkcjonariusze są przygotowani do pilnowania bezpieczeństwa jej uczestników oraz osób postronnych.

Z kolei Tomasz Obszański, przewodniczący rolniczej Solidarności, w rozmowie z Onet.pl zapewnił, że marsz ma być pokojowy, a porządku podczas protestu będą pilnować… górnicy. Związkowcy wysłali autokary z każdego województwa. Przewidywana liczba protestujących to od kilkudziesięciu tysięcy do ćwierć miliona. Co ciekawe, do udziału w proteście namawiał Jarosław Kaczyński. – Politycy PiS być może będą na marszu, ale jako uczestnicy. Nikt z nich nie będzie zabierał głosu – powiedział Onetowi Obszański.

Źródło: NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych Powiat Grójecki/Facebook

Protest przeciwko nowym normom produkcji żywności

Izabela Kaczorowska, od 12 lat pracująca w branży sadowniczej, prowadząca portal sadowniczy, opowiedziała nam, co myśli o Zielonym Ładzie. – Ja nie jestem i nigdy nie byłam zwolenniczką Zielonego Ładu. W tym momencie polska ma największe na ryku europejskim restrykcje jeśli chodzi o środki ochrony roślin. Niech sobie pani wyobrazi, że my nie pryskamy produktem X, Y, Z. A tymi produktami mogą pryskać Włosi, Holendrzy i Niemcy. I oni mogą nam [dostarczać] jabłka do supermarketu. Zielony Ład spowoduje (nie dość, że mamy tak mało produktów do zastosowania, jeśli chodzi o ochronę), że już w ogóle nie będzie czym pryskać.

Odniosła się przy tym do konsumentów. – Niech mi pani wierzy, konsumenci nie są gotowi na 100 proc. ekologii. Bo ta ekologia będzie miała robaka. Otworzymy jabłuszko, a tam będzie robak. Truskawki będą nam pleśniały tego samego dnia, kiedy je kupimy. Moim zdaniem ekologię można mieć na ogródku, jak najbardziej. Zielony Ład dąży do tego, żeby wszystko było w ekologii, co moim zdaniem jest bzdurną ideą.

Tymczasem wspomniana dr Sobiesiak-Penszko: – Wśród postulatów protestów brakuje konkretów dotyczących rolnictwa. W tym kontekście warto zwrócić uwagę, że wiele z postulatów rolników zostało już uwzględnionych. A w związku z protestami rolników Komisja Europejska rozpoczęła proces zmian osłabiających zieloną reformę rolnictwa potrzebną przede wszystkim ze względu na zapewnienie Europejczykom i Europejkom dostępu do żywności wysokiej jakości.

Unia zredukowała swoje pierwotne wymogi. Skłócić chce nas Rosja

– W ostatnich miesiącach KE wycofała się z projektu ograniczania stosowania pestycydów w rolnictwie. Wprowadzono ogólne poluzowanie stosowania większości norm dobrej kultury rolnej (GAEC), w tym zniesiono obowiązek minimalnego wyłączenia 4 proc. użytków rolnych z produkcji (tzw. ugorowanie). Mniejsze gospodarstwa – stanowiące w Polsce około ¾ wszystkich  – mają być też zwolnione z kontroli i kar za nieprzestrzeganie wymogów dobrej kultury rolnej i dotyczących zarządzania – dodaje dr Sobiesiak-Penszko.

Anna Mierzyńska, analityczka mediów społecznościowych (podobnie jak prof. Pomianek w ostatniej rozmowie ze SmogLabem) przekonuje, że Rosja może podżegać do tych konfliktów i podziałów. Oprawcom Ukrainy byłoby po prostu na rękę, gdyby Polacy jeszcze bardziej się skłócili i wystąpili z UE.

– Można przypuszczać, że rolnicy są w tym zakresie inspirowani przez osoby spoza ich środowiska. Trzeba pamiętać, że środowiska prorosyjskie w Polsce od dawna sugerują, że polexit byłby najlepszym rozwiązaniem dla Polaków. Jednocześnie wiemy, że byłby zupełnie niekorzystny dla polskich rolników. Rolnicy straciliby na tym najwięcej – wskazuje ekspertka.

Odejście od węgla. Rolnicy boją się zakazu kotłów na paliwa kopalne

Związkowcy boją się też procesu transformacji energetycznej, kojarząc ją z ograniczeniami, wysokimi opłatami, a w konsekwencji biedą. Obawiają się zakazu kotłów węglowych i wymogów w zakresie OZE. Nie kryją frustracji i przerażenia związanego z nachodzącym zamykaniem kopalń czy elektrowni węglowych. Naukowcy tłumaczą ten strach brakiem świadomości i konkretnych wizji ze strony samorządów.

Zdaniem ekspertów będzie dokładnie odwrotnie. Transformacja energetyczna najzwyczajniej się opłaca. Dzięki odnawialnym źródłom energii płacić rachunki za prąd będą niższe, a jakość powietrza znacznie lepsza. To przełoży się na nasze zdrowie.

Dzięki odnawialnym źródłom energii i efektywności energetycznej płacimy mniej – tłumaczy Bernard Swoczyna z Fundacji Instrat zapytany przez SmogLab. – Wiedzą to ci, którzy zainstalowali na dachu panele słoneczne. Wiedzą to ci, którzy ocieplili swoje domy. W porównaniu z węglem, OZE wpływają też na poprawę jakości powietrza. Za większość emisji pyłów odpowiadają wszakże małe paleniska na węgiel, a za większość emisji CO2 odpowiadają kominy elektrowni.

Tymczasem polskie elektrownie węglowe są przestarzałe. Bloki energetyczne mają nawet 60 lat. Specjaliści mówią, że niektóre nasze elektrownie na pamiętają Gomułkę i Gierka. Zapewniają, że musimy realizować nowe inwestycje. Co będzie z istniejącymi elektrowniami?

– Pracują przez większość czasu tylko na minimum mocy. Stają się uzupełnieniem dla odnawialnych źródeł energii w godzinach, kiedy te produkują mniej, a zapotrzebowanie jest wysokie – mówi Swoczyna.

Wyjaśnia też, że kiedy spada zapotrzebowanie na węgiel kamienny, nie powinniśmy dopłacać tyle do wydobycia. Niepewni swojej przyszłości górnicy mogą liczyć na pomocną dłoń czy alternatywne zatrudnienie.  

– Należy skupić się na pomocy górnikom, a nie kopalniom. Według Państwowego Operatora Sieci Przesyłowej Prądu (PSE) w ciągu najbliższych 10 lat udział węgla w produkcji prądu w Polsce spadnie z 60 proc. do zaledwie 10 proc.

Zdjęcie tytułowe: shutterstock/Kuba Puchajda

Autor

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Jej teksty ukazują się też w Onet.pl. Współpracuje również z Odpowiedzialnym Inwestorem. Pisze przede wszystkim o gospodarce odpadami, edukacji ekologicznej, zielonych inwestycjach, transformacji systemu żywności i energetycznej. Preferuje społeczne ujęcie tematu. Zainteresowania: ochrona przyrody; przede wszystkim GOZ i OZE, eco-lifestyle oraz psychologia.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.