Udostępnij

Kontrowersyjna inwestycja w centrum miasta. Na stole 130 mln złotych i wyburzenia domów

20.11.2023

Wyburzenia gospodarstw, autostradowa inwestycja blisko centrum i zniszczenie spójnego układu architektonicznego. To główne obawy mieszkańców Rzeszowa, którzy mobilizują się do udziału w trwających konsultacjach społecznych i namawiają władze miasta do zmiany inwestycji. Ta ma pochłonąć 130 milionów złotych. To nie pierwsza tego typu koncepcja, która motywuje społeczeństwo do działania. Wcześniej podobną inwestycję zmodyfikowano w Krakowie, po licznych protestach mieszkańców. Czy w polskich miastach obserwujemy zmianę priorytetów?

  • Władze Rzeszowa planują budowę wiaduktu dla samochodów w pobliżu centrum miasta.
  • Mieszkańcy nakłaniają ich do zmiany projektu, który nazywają autostradowym. Przypominają, że ruchliwa droga będzie kończyła się pod drzwiami lokalnego przedszkola i podstawówki.
  • Przygotowany projekt negatywnie zaopiniowała Rada Osiedla Pułaskiego.
  • Inwestycji z ramienia miasta broni wiceprezydent Dariusz Urbanik. Przed objęciem urzędu kilkanaście lat pracował w największych polskich firmach budowlanych.
  • Tylko do jutra (21 listopada) trwają konsultacje w tej sprawie.
  • W Krakowie, podobna inwestycja została schowana do szuflady, po licznych protestach mieszkańców.

Rzeszowski wiadukt niezgody

Rzeszów. Osiedle Pułaskiego dzieli od miejskiego Rynku 700 metrów w linii prostej. To dobrze zaprojektowane założenie ubranistyczne – wysokie bloki, duże odległości między budynkami, bujna zieleń pomiędzy. Mieszka tam kilka tysięcy osób. Oprócz mieszkaniówki są też pawilony handlowe, żłobek, przedszkole, szkoła i centrum rekreacyjne z basenem. Obok stacja kolejowa, a po drugiej stronie duża galeria handlowa. Jest też dobrze znany Park Jedności Polonii z Macierzą, zrewitalizowany ponad 10 lat temu za 3 mln złotych.

Są też plany miasta na nowy element w tej miejskiej układance. 1,5-kilometrowy wiadukt nad torami kolejowymi, w ciągu ul. Wyspiańskiego i Hoffmanowej, ma być rozwiązaniem bolączek kierowców, którzy coraz częściej muszą czekać przed rogatkami, ustępując przejeżdżającym pociągom. Tych jest coraz więcej, więc swoje trzeba odstać. Inwestycja według planów z 2022 r. ma pochłonąć 130 milionów złotych. Przy obecnym wzroście cen ta kalkulacja jest już prawdopodobnie nieaktualna. Budowa ma być możliwa dzięki specustawie, która dopuszcza na przykład wysiedlenia.

Właśnie trwają konsultacje z mieszkańcami w sprawie nowego wiaduktu. A ci o inwestycji w kształcie zaproponowanym przez miasto nie chcą nawet słyszeć. – Te plany jak w soczewce skupiają źle ułożone priorytety władz Rzeszowa – mówią nam osoby zaangażowane w inicjatywę zmiany projektu potężnego wiaduktu w pobliżu centrum miasta. Skutki inwestycji nazywają „katastrofalnymi”. Wskazują na ingerencję w dobrze przemyślaną przestrzeń. Przypominają, że wiadukt o autostradowych rozmiarach kończyć ma się tuż pod drzwiami lokalnego przedszkola, a zamiast rozwoju komunikacji publicznej, ogromne środki pójdą na kolejną budowę dróg.

 class=

„Pozwoliliście budować deweloperkę bez żadnej drogi, a teraz…”

O tym, że mieszkańcy wnoszą zastrzeżenia co do formy inwestycji, było wiadomo w mieście od dawna. Schludnie zaprojektowany plakat z zaproszeniem na konsultacje przedstawia zielone otoczenie delikatnie przecięte drogą. Mieszkańcy, którzy przyszli na dedykowane im spotkanie widzą tę inwestycję zgoła inaczej. Wtóruje im lokalna Rada Osiedla.

– Jako rada osiedla przedłożoną koncepcję zaopiniowaliśmy negatywnie. Na tym etapie będziemy składać nasze pomysły na to, żeby jak najbardziej ograniczyć negatywne skutki tej inwestycji. Z radą osiedla nie były prowadzone konsultacje na wczesnym etapie – ubolewa Michał Sowa, przewodniczący rady osiedla Pułaskiego w rozmowie z Polskim Radiem Rzeszów. Dodaje, że służby miejskie nie pokusiły się o odwiedzenie rady osiedla, w celu weryfikacji planów.

– Projekt ma być gotowy za miesiąc, więc to nie jest wczesna koncepcja – dodawał przewodniczący. – Jeżeli mamy iść w tym kierunku, a Europa i Świat w tym kierunku idzie, to nie możemy wpuszczać kołowego ruchu spalinowego do centrum miasta. Powinna być obwodnica, która być może częściowo rozwiązywałaby sprawę – mówi jedna z mieszkanek, pani Radosława. Inny mieszkaniec przypominał, że dziennie do Rzeszowa wjeżdża 150 tys. samochodów. – Gdzie są obwodnice? – pytał wiceprezydenta miasta obecnego na konsultacjach. – Ten wiadukt będzie łączył tylko dwie ulice, a tak naprawdę deweloperkę, którą pozwoliliście budować na obrzeżach, bez żadnej drogi. My teraz mamy to wszystko do siebie przyjąć – mówił rozgoryczony uczestnik konsultacji.

Inni mieszkańcy wypowiadali się podobnie. – Mamy podejrzenia, że chodzi o dojazd do strefy przemysłowej. Nie chodzi o realizację idei zrównoważonego transportu, tylko o to, aby zrobić prezent właścicielom terenu, którzy mają rozwijać tu przemysł – słyszymy od osoby, która prosi o zachowanie anonimowości.

Wiceprezydent Urbanik: zawsze będzie pewna grupa osób…

Do obrony inwestycji z ramienia urzędu został oddelegowany Dariusz Urbanik. To wiceprezydent miasta Rzeszowa, wcześniej przez kilkanaście lat związany z firmami budowlanymi. Kierownicze funkcje pełnił najpierw w firmie budowlano-deweloperskiej Skanska, a następnie jako dyrektor w koncernie budowlanym Strabag. Nadzorował oddziały na terenie województwa podkarpackiego.

– Zawsze będzie pewna grupa osób (…) ta lokalizacja wpłynie negatywnie na ich dotychczasowe życie, funkcjonowanie i komfort tego życia. Uznaliśmy, że wiadukt musimy przeprowadzić w taki sposób, aby do wyburzenia było jak najmniej domów (…) Musimy skonstruować w oparciu o dane i zdrowy rozsądek więcej przejazdów bezkolizyjnych – argumentował w rozmowie z Polskim Radiem Rzeszów. Przekonywał, że wiadukt musi powstać po to, aby komunikacja zbiorowa była konkurencyjna względem samochodu, bo dzisiaj „jedynym środkiem dostania się do centrum miasta jest dla wielu samochód”.

– Nie chcemy blokować zupełnie tej inwestycji. Jeśli jest problem z przejazdami pociągowymi, to alternatywą może być tunel. Domagamy się, aby rozwój odbywał się w sposób zrównoważony. Liczymy na to, że koncepcja uwzględni głos mieszkańców Śródmieścia. Chcemy bardziej zrównoważonego rozwoju naszego miasta, likwidacji planów wiaduktu. Ta okolica została zaprojektowana w czasie, gdy przestrzeń publiczną planowano dobrze. Mieszkańcy mają dostęp do przedszkola, żłobków, szkoły i sklepów. To właśnie przedszkole i szkoła podstawowa graniczą z planowaną inwestycją – mówi w rozmowie ze SmogLabem Bartłomiej Kwasek, mieszkaniec zaangażowany w sprawę. Kwasek zaznacza, że połączenie jest potrzebne, ale forma wiaduktu jest nieodpowiednia. Jako kompromis warty rozważenia podaje właśnie pomysł tunelu.

Wspomniany wiceprezydent Urbanik sceptycznie odnosi się do tego pomysłu. – Tunel miałby długość prawie 500 metrów. Musiałby mieć cały system wentylacji, instalacje związane z zagrożeniem pożarem (…) praca wentylatorów jest głośna, przeszkadza mieszkańcom – odpowiadał podczas konsultacji, gdy padały podobne sugestie.

 class=

Ostatnie dni konsultacji – każdy może zabrać głos

Bartłomiej Kwasek mówi nam, że już dzisiaj okolica boryka się zanieczyszczonym powietrzem. Mieszkańcy obawiają się, że dodatkowe emisje z transportu, który ma być wtłoczony w tę część miasta, sprawę tylko pogorszą. – Mamy bardzo mało czujników, a i tak widać, że jakość powietrza jest zła. Od listopada do kwietnia, szczególnie wieczorami, nie da się wytrzymać. Normy przekraczane są kilkukrotnie, czujniki palą się na czerwono i nie można otworzyć okna – podsumowuje mieszkaniec.

Konsultacje w sprawie inwestycji trwają tylko do 21 listopada 2023 r. Można wziąć w nich udział odwiedzając bezpośrednio Miejski Zarząd Dróg w Rzeszowie przy ul. Targowej 1 lub wysyłając swoje uwagi i opinie na adres email: konsultacje@erzeszow.pl.

O tym, że głos społeczeństwa może mieć wpływ na kształt dużych inwestycji, przekonały się niedawno władze Krakowa. Autostradowe węzły i przeskalowana droga miały przeciąć unikatowe lasy łęgowe nad rzeką Wisłą w stolicy Małopolski i przeciąć malowniczy teren Bielańsko-Tynieckiego Parku Krajobrazowego. Mieszkańcy postanowili zaprotestować, a w efekcie miasto wycofało się z projektu i zapowiedziało poprowadzenie dróg w tunelach. Priorytet ma jednak otrzymać rozwój linii tramwajowej na tej samej relacji, co stworzy alternatywę dla poruszania się własnym samochodem. Czy sprawa rzeszowska skończy się podobnie? Wszystko zależy od mobilizacji społeczeństwa i rozsądku władz miasta. Do tematu będziemy wracać na łamach SmogLabu w nadchodzących miesiącach.

Pytania w sprawie wysłaliśmy do prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka oraz do Architekta Miasta – Janusza Sepioła. Odpowiedzi będziemy publikować w kolejnych materiałach.

Czytaj także: Największa taka inwestycja w Polsce. „Szantaż emocjonalny i dzielenie ludzi”

Autor

Maciej Fijak

Krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii. Naukowo zajmuje się m.in. międzynarodową ochroną środowiska. Uczestnik European Green Activism Training 2020, członek Akcji Ratunkowej dla Krakowa. Po godzinach przemierza Kraków wzdłuż i wszerz – pieszo lub na dwóch kółkach. Najczęściej spotykany w krakowskim Podgórzu.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Partner cyklu "Miasta Przyszłości"

Partner cyklu "Żyj wolniej"

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.