Radni z Rybnika uchwalili zmiany w planie zagospodarowania dla dzielnicy Paruszowiec. Tym samym zablokowali plany spółki Bapro, która chciała otworzyć tam kopalnię. Tego samego domagali się aktywiści Fundacji 360! i Rybnickiego Alarmu Smogowego.
Decyzja była prawie jednogłośna – za zmianami zagłosowało 24 radnych, jeden się wstrzymał. Plan w nowej wersji zabrania działalności zakładów górniczych w dzielnicy. Stało się tak mimo listu inwestora, który apelował do rybnickich polityków o wsparcie dla otwarcia kopalni. Większość członków rady już wcześniej zapowiadała, że nie przychylą się do planów spółki Bapro. Jej zamiarom od dawna sprzeciwia się również prezydent miasta Piotr Kuczera.
Rządzący wsłuchali się tym razem w głos Fundacji 360! i Rybnickiego Alarmu Smogowego. Według działaczy planowana kopalnia może przynieść straty dla miasta i zaszkodzić mieszkańcom. W apelu do rybnickich radnych wspominali o ryzyku zapadnięcia się terenu, zniszczenia okolicznych osiedli i ulic. Wydobycie mogłoby również zanieczyścić ujęcia wody pitnej i wpłynąć na większe zanieczyszczenie powietrza. Kopalnia zdaniem aktywistów zmieniłaby też bieg płynących w jej pobliżu rzek, co stworzyłoby niebezpieczeństwo zalewania działek i domów. Mimo to Katowicka Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zapowiedziała wydanie pozytywnej decyzji dla nowego obiektu. Według Fundacji i RAS może zrobić to jedynie bezprawnie. To w związku ze specustawą na czas pandemii, która wstrzymuje takie działania.
Ostateczna decyzja w sprawie planu zagospodarowania należy do wojewody, który może uchylić postanowienia radnych. Prezydent miasta ma nadzieję, że uchwała radnych mimo to wejdzie w życie.
Źródło zdjęcia: Daniel Jedzura / Shuttestock