W Australii zniszczono dwie święte jaskinie Aborygenów. Wiek pierwszych śladów osadnictwa ludzkiego datowano w nich na 46 tys. lat. Znaleziono w nich także bezcenne artefakty – w tym mające 26 tys. lat narzędzia oraz przedmioty związane z kultem religijnym. W powietrze wysadziła je Rio Tinto zarządzająca lokalną kopalnią. Chodziło o dostęp do złóż rudy żelaza.
Jaskinie Juukan Gorge 1 i 2 były określane jako miejsca mające ogromne znaczenie dla historii i kultury australijskich Aborygenów. Prowadzone wykopaliska pozwoliły odkryć przedmioty, które miały ponad 20 tys. lat. Ciekawostką było i to, że znaleziono tam splecione ludzkie włosy, które miały 4000 lat i zostały poddane analizie DNA. Ta wykazała, że należały do przodków ludzi, którzy dziś zamieszkują ten teren i należą do ludów Puutu Kunti Kurrama i Pinikura.
„To straszne. Kiedy słyszysz, że takie miejsca zostały zniszczone, budzi to naprawdę duże emocje” – komentował Burchel Hayes, przedstawiciel lokalnej społeczności. „Jest bardzo niewiele równie starych znanych siedlisk Aborygenów w Australii i dzięki badaniom archeologicznym wiemy, że to jedno z najwcześniej zamieszkanych miejsc nie tylko na zachodnim płaskowyżu Hamersleya, ale też w regionie Pilbara i całym kraju” – dodawał John Ashburton, szef komitetu Puutu Kunti Kurrama.
Czytaj także: Australia: 2019 był najcieplejszym i najsuchszym rokiem w historii pomiarów
Korporacja Rio Tinto broni się, mówiąc, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem i we współpracy z lokalną społecznością: „Rio Tinto pracowało konstruktywnie z przedstawicielami Puutu Kunti Kurrama i Pinikura przy wielu sprawach związanych z dziedzictwem historycznym i tam, gdzie to było praktyczne, modyfikowało swoje działania tak, by uniknąć wpływu na dziedzictwo i chronić miejsca mające dla grupy znaczenie kulturowe.”
Jaskinie wysadzono na podstawie decyzji z 2013 roku, którą wydano, opierając się o prawo o dziedzictwie Aborygenów uchwalone w 1972 roku. Jak wskazują media, chodziło w nim głównie o to, by nie ograniczać możliwości sektora wydobywczego.
Zdjęcie: Alex Bascuas/Shutterstock