Temperatury na rozgrzanej „patelni” w centrum Krzeszowic są tak wysokie, że jeden z mieszkańców postanowił niedawno usmażyć tam jajecznicę. Zobrazował tym samym problem „betonozy” na rynkach polskich miast. Teraz wichura powaliła symboliczne drzewo. Jedno z niewielu, które zapewniało ochłodę na placu.
„Mieszkańcy Krzeszowic są zrozpaczeni” – mówi w rozmowie ze SmogLabem Kacper Ropka, mieszkaniec i lokalny aktywista. W wielu miastach nasilające się zjawiska atmosferyczne powalają dziesiątki okazałych drzew. Klimat zmienia się na naszych oczach.
Powalone drzewo
Nie minął miesiąc od happeningu z jajecznicą, który obiegł wszystkie ogólnopolskie media, a małopolskim Krzeszowicom po raz kolejny odczuwają zgubne skutki zmian pogodowych. Tym razem silny wiatr powalił najpiękniejsze i symboliczne drzewo na rynku – okazałą katalpę. Inne polskie miasta również tracą okazałe i dojrzałe drzewa, które w sekundę ulegają żywiołowi.
Symbol Krzeszowic
Kacper Ropka, odpowiedzialny za akcję smażenia jajecznicy na rozgrzanym rynku, w rozmowie ze SmogLabem mówi: „Mieszkańcy Krzeszowic zrozpaczeni, runęło najpiękniejsze drzewo na Krzeszowickim Rynku. Katalpa była symbolem Krzeszowic, przy fontannie pod konarami tego drzewa odbywały się letnie koncerty”.
Katalpa nazywana również surmią to rzeczywiście urodziwe drzewo. Kwitnie w czerwcu, a jej barwne kwiaty można podziwiać aż do sierpnia. Dla krzeszowiczan miała duże znaczenie: „Kilka pokoleń mieszkańców naszego miasta podziwiało jego konary, fasolki które zwisały z gałęzi. Dzieci nazywały katalpę drzewem fasolkowym, gdyż z gałęzi prócz liści i białych kwiatów wyrastały zwisające fasole” – przekonuje Ryłko.
Czytaj również: Betonową rewitalizację przeżyło jedno drzewo. Powaliła je wichura
Betonoza nie pomaga
Wszechobecna betonoza nie pomaga w zwalczaniu zmian klimatu, a mogłaby te zmiany łagodzić. Adaptacja miast do zmieniających się warunków klimatycznych to jedno z największych wyzwań. Do tej pory traktowane po macoszemu. Nie tylko w Krzeszowicach. “Polska betonowa ma minimalny wpływ na zmiany klimatu, natomiast wielki wpływ na zmiany mikroklimatów miast i terenów zurbanizowanych i to w kierunku »kontradaptacji«, czyli narażenia mieszkańców na spotęgowane efekty tych zmian” – komentował dla SmogLabu profesor Szymon Malinowski, autorytet w dziedzinie nauk o Ziemi.
Zielone „ofiary”
Ostatniej nawałnicy nie przetrwał pamiętający czasy II Wojny Światowej kasztan pod krakowskim Wawelem. W innych miejscach w stolicy Małopolski również padały symboliczne drzewa. Natomiast na ulicy Skałecznej jedno ze starych drzew wichura wyrwała z korzeniami. Takie skrajne zjawiska będą występowały coraz częściej i naukowcy mówią o tym od dawna. Wzrost stężenia gazów cieplarnianych w atmosferze powoduje akumulację energii przez co gwałtowne zjawiska pogodowe mają więcej „pożywki”. Naprzemienne upały i nawalne deszcze, podobnie jak burze konwekcyjne, stają się codziennością. Tym bardziej potrzebna jest nam miejska zieleń, która spowalnia spływ powierzchniowy i potencjalne szkody związane z podtopieniami.
Zdjęcie tytułowe: Kacper Ropka