W zeszłą niedzielę brytyjska Partia Pracy, zwana Laburzystami, ogłosiła propozycję programu „Ogrzane domy dla wszystkich” (ang. “Warm Homes for All”). Zakłada ona termomodernizacje niemal wszystkich brytyjskich domów, dzięki czemu ograniczone miałyby zostać emisje gazów cieplarnianych związane z mieszkalnictwem. Mowa o około 27 milionach budynków.
Proponowany przez laburzystów program byłby największym tego typu przedsięwzięciem w powojennej historii Wielkiej Brytanii. Do 2030 roku w związku z powszechną termomodernizacją miałoby powstać 450 tys. nowych miejsc pracy, w ramach której zmodernizowane miałyby być niemal wszystkie brytyjskie domy. W ten sposób główna siła opozycyjna chce uczynić je energooszczędnymi (i dzięki temu tańszymi w utrzymaniu), a także bardziej przyjaznymi dla klimatu.
Modernizacja miałaby obejmować ocieplenie budynków oraz wymianę źródeł ciepła na niskoemisyjne, takie jak m.in. pompy ciepła i kolektory słoneczne oraz rozwiązania oparte na fotowoltaice.
Brytyjska Partia Pracy szacuje, że dzięki tak szerokiemu programowi emisje gazów cieplarnianych w Wielkiej Brytanii spadłyby o 10 procent, czyli blisko tyle, ile emitują dziś 3/4 samochodów przemieszczających się po Wyspach.
Jeszcze szersze miałyby być korzyści społeczne, obejmujące m.in.: w przypadku 9,6 mln najbiedniejszych rodzin obniżenie rachunków za energię średnio o 417 funtów rocznie, co pomogłoby w walce z ubóstwem energetycznym; poprawę zdrowia publicznego m.in. poprzez eliminację wilgoci, niekorzystnej dla osób cierpiących na astmę.
„Jeśli radykalnie nie zmienimy kursu, grozi nam niebezpieczeństwo nieprzyjaznej człowiekowi i umierającej planety. Ale Partia Pracy zamieni to zagrożenie w szansę. (…) Możemy albo podjąć działania, by chronić przyszłe pokolenia, albo pozwolić torysom przyczynić się do zniszczenia naszej planety” – skomentował program lider Laburzystów, Jeremy Corbyn.
Koszty programu
Partia Pracy szacuje, że program kosztowałby ok. 260 miliardów funtów, czyli średnio nieco ponad 9300 funtów na jedno domostwo.
Na bezpośrednie dotacje laburzyści przewidują 60 miliardów. Resztę, która miałaby się zwrócić Brytyjczykom w postaci oszczędności na rachunkach, Partia Pracy planuje sfinansować w ramach państwowych pożyczek z zerowym oprocentowaniem. To, jaką część stanowić miałaby dotacja, a jaką pożyczka, zależałoby natomiast od zamożności mieszkańców domu. W przypadku najbiedniejszych całość inwestycji miałaby zostać sfinansowana przez państwo.
Źródło: labour.org.uk
Zdjęcie: Shutterstock/Willy Barton