Przedsiębiorstwo Lasy Państwowe (LP) jak co roku przedstawiło raport o swojej działalności i pochwaliło się sukcesami – również tymi ekologicznymi. W tym samym dokumencie leśnicy w ostrych słowach oceniają krytykujących ich poczynania. Aktywiści nie pozostają dłużni, wytykając LP błędy i wskazując na braki w raporcie.
Dokumentowi przygotowanemu przez leśników przyjrzał się Greenpeace Polska. W stanowisku organizacji czytamy, że „dwudziestokilkustronnicowy tekst jest autopromocyjną wyliczanką”. Pracownicy LP wymieniają w nim swoje sukcesy w ochronie lasów i opisują cele na nadchodzące lata. Chodzi między innymi o stworzenie tak zwanych Leśnych Gospodarstw Węglowych, czyli skupisk drzew zdolnych do pochłonięcia miliona ton dwutlenku węgla w ciągu najbliższych 30 lat. Dobrą wiadomością jest to, że LP zauważają zmiany klimatu. Z jednej strony mówią w ich kontekście o „wydłużonej wegetacji” roślin, z drugiej pokazują negatywne strony ocieplenia – przede wszystkim coraz częstsze pożary, susze i klęski żywiołowe.
Jednocześnie leśnicy nie planują zmienić swojego podejścia do gospodarki leśnej. Oznacza to dalszą wycinkę w miejscach, o których ochronę zabiegają działacze ekologiczni. Chodzi między innymi o Puszczę Karpacką w otulinie Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Według LP pojęcie to jest pustą nazwą stworzoną przez aktywistów. Dalej czytamy między innymi o dalszych „cięciach sanitarnych” drzew uznanych za chore i obumarłe. Według uchwalonego kilka miesięcy temu prawa, pozyskane w ten sposób drewno może być sprzedawane jako biomasa do gospodarstw domowych czy elektrowni. Mimo to leśnicy narzekają na coraz mniejsze możliwości pozyskania drewna, którego sprzedaż utrzymuje przedsiębiorstwo.
Czytaj również: 230 naukowców i naukowczyń apeluje o zatrzymanie wycinek w Bieszczadach
W sporej części raport skupia się na krytyce przeciwników działań Lasów Państwowych. Czytamy między innymi o protestach wobec wycinki Puszczy Białowieskiej. „Dokument przedstawiony przez leśników określa lasy Puszczy, które pozostają pod zarządem LP, jako poligon na którym organizacje pozarządowe i aktywiści testują możliwości ataku. Postulaty osób sprzeciwiających się wycince według słów raportu są infantylne, antyintelektualne i emocjonalne” – czytamy w omówieniu Greenpeace Polska. W samym dokumencie leśnicy nazywają działaczy ekologicznych „radykalnymi aktywistami”. Zauważają też opór lokalnych społeczności w niewielkich miejscowościach, coraz częściej protestujących przeciwko wycinkom.
Greenpeace wskazuje na słabości raportu. Członkowie organizacji odnoszą się między innymi do informacji o Leśnych Gospodarstwach Węglowych. W swoim komentarzu wykazują, że ich ogromna na pierwszy rzut oka zdolność do pochłaniania dwutlenku nie przyniesie wielkiej ulgi dla klimatu. W ciągu trzech dekad zaabsorbują go tyle, ile Elektrownia Bełchatów produkuje w dwa tygodnie. Poza tym Greenpeace obarcza Lasy Państwowe winą za obumieranie drzew. ” (…) to promowany przez dziesięciolecia model gospodarki leśnej, który przekształcił znaczną część polskich lasów w monokultury sosnowe i świerkowe, pozbawił te uprawy drzew możliwości samodzielnej adaptacji do postępujących zmian klimatu” – czytamy w stanowisku organizacji.
Źródło zdjęcia: Neupokoev / Shutterstock