Drugi etap kampanii „Zobacz czym oddychasz” w Kalwarii Zebrzydowskiej dobiega końca. Wystarczyło jedenaście dni, aby model płuc, który stał na Rynku stał się czarny. Kilkumetrowe płuca okryte białą tkaniną filtracyjną „oddychały” zanieczyszczonym powietrzem, co miało na celu unaocznienie mieszkańcom co dzieje się z naszym organizmem, gdy jesteśmy narażeni na niebezpieczeństwo oddychania trującym powietrzem.
– Wyniki pomiarów jakości powietrza prowadzone w Kalwarii nie pozostawiają złudzeń. Mieszkańcy są narażeni na oddychanie powietrzem zagrażającym ich zdrowiu. Liczymy, że ta kampania spowoduje, że mieszkańcy zaczną domagać się bardziej zdecydowanych działań antysmogowych ze strony przedstawicieli gminy – mówi Ewa Lutomska z Krakowskiego Alarmu Smogowego. – Liczymy też, że mieszkańcy zrozumieją z jak dużym problemem mają do czynienia i sami zaczną sięgać po dotacje w ramach Programu Czyste Powietrze, by przestać ogrzewać swoje domy przestarzałymi kotłami na węgiel czy drewno – dodaje.
W Kalwarii Zebrzydowskiej kończy się drugi etap akcji „Małopolska bez smogu” realizowanej przez Radio Kraków i Polski Alarm Smogowy we współpracy z Województwem Małopolskim. Takie same instalacje stoją obecnie w trzech lokalizacjach (Kalwaria Zebrzydowska i Bolechowice w Małopolsce oraz Wałbrzych w województwie dolnośląskim), a do końca sezonu grzewczego odwiedzą 18 miejscowości w ramach większej kampanii Polskiego Alarmu Smogowego pn. „Zobacz czym oddychasz. Zmień to”. Kampania ma na celu zwrócenie uwagi na dramatyczną jakość powietrza spowodowaną spalaniem węgla i drewna w gospodarstwach domowych. Pomimo obowiązujących uchwał antysmogowych tempo wymiany „kopciuchów” w Polsce jest zbyt wolne. To właśnie ogrzewanie domów za pomocą węgla i drewna jest główną przyczyną zanieczyszczenia powietrza w Polsce i odpowiada za około połowę emisji pyłu i aż 90% emisji rakotwórczego benzo[a]pirenu.
W ramach kampanii oprócz mobilnych płuc prowadzone są pomiary jakości powietrza. W Kalwarii Zebrzydowskiej i Makowie Podhalańskim pomiary były prowadzone od 26 listopada do 7 grudnia. Na 11 pełnych dni pomiarów stężenia pyłu PM10 były w normie (50 µg/m3) jedynie przez jeden dzień w Makowie i przez tylko trzy dni w Kalwarii. Zatem przez ogromną większość czasu mieszkańcy tych miejscowości oddychali zanieczyszczonym powietrzem, często bardzo mocno zanieczyszczonym – w Makowie najwyższe dobowe stężenie wyniosło 203 µg /m3, zaś w Kalwarii 132 µg /m3. Gdyby w tych miejscowościach prowadzone były oficjalne pomiary, to w tych dniach mieszkańcy powinni zostać powiadomieni o bardzo wysokim stężeniu pyłu i potrzebie podjęcia działań na rzecz ochrony zdrowia. Najwyższe godzinne stężenie w Makowie wyniosło 420 µg /m3, a w Kalwarii 428 µg /m3. Oddychanie tak zanieczyszczonym powietrzem jest niebezpieczne dla zdrowia mieszkańców.
Warto zaznaczyć, że stężenia badanych zanieczyszczeń zarówno w Makowie i Kalwarii były znacząco wyższe niż stężenia odnotowane w Krakowie. Średnia dla całych pomiarów w Makowie wyniosła: 106 µg /m3, w Kalwarii: 76 µg /m3, a w Krakowie 42 µg /m3.
Aktualnie pomiary PAS są prowadzone w Kalwarii Zebrzydowskiej, Makowie Podhalańskim, Stryszowie, Szczucinie, Skale, Wieliczce oraz Czernichowie. Dane są dostępne TUTAJ.
W następnym etapie pomiary prowadzone w ramach akcji „Małopolska bez smogu” realizowanej przez Radio Kraków i Polski Alarm Smogowy we współpracy z Województwem Małopolskim oraz model płuc zostaną przewiezione do Myślenic. Pomiary będą prowadzone także w Rzepienniku Strzyżewskim. Kampania realizowana jest w ramach projektu LIFE IP MALOPOLSKA.