Przy okazji zeszłotygodniowego szczytu UE w rumuńskim Sybinie, 8 państw członkowskich mówiło wspólnym głosem o potrzebie całkowitego ograniczenia emisji CO2 do roku 2050. W środę do pomysłów ósemki odniosła się kanclerz Niemiec Angela Merkel.
W ubiegłym tygodniu miał miejsce nieoficjalny unijny szczyt, podczas którego debatowano na temat strategii Unii Europejskiej na lata 2019-2024. Wśród tematów pojawiły się m.in. tematy związane z energetyką i ochroną klimatu. W związku ze szczytem 8 państw członkowskich rozesłało do głów państw UE wspólną deklarację, o której informowaliśmy tutaj.
Zaproponowano w niej ograniczenie emisji CO2 w UE do zera, do roku 2050 – przy czym transformacja miałaby być wspierana aż jedną czwartą unijnego budżetu. W środę do pomysłów ósemki – tj. władz Francji, Belgii, Danii, Luksemburga, Holandii, Portugalii, Hiszpanii i Szwecji – odniosła się kanclerz Angela Merkel.
Konieczność sekwestracji?
W wywiadzie dla kilku europejskich gazet, w tym Süddeutsche Zeitung i Guardiana, Merkel wyraziła poparcie dla powiązania jednej czwartej budżetu UE z celami klimatycznymi. Jej zdaniem jednak wspomniana neutralność do roku 2050 nie jest możliwa bez tzw. sekwestracji dwutlenku węgla. Jej zdaniem alternatywą jest intensywne zalesianie – które jednak nie jest możliwe we wszystkich krajach wspólnoty.
„Jestem głęboko przekonana, że można to zrobić tylko wtedy, gdy ktoś chce wychwytywać i przechowywać CO2. Te kraje nie zaprzeczają temu. Metoda ta nosi nazwę CCS – i dla wielu w Niemczech jest to termin bardzo naładowany [emocjonalnie – S.M.]” – powiedziała kanclerz.
Jak donosi portal Wysokie Napięcie, niemiecki rząd zgadza się co do tego, że redukcja emisji CO2 jest konieczna. Wciąż kwestią otwartą pozostaje jednak sposób, w jaki neutralność klimatyczna miałaby zostać osiągnięta. „Jeśli ministrowie znajdą rozsądny sposób aby osiągnąć emisję zerową netto w 2050 r., to Niemcy dołączą do innych europejskich państw, w tym Francji i Szwecji w przygotowaniu ambitnej strategii klimatycznej dla UE” – mówiła Merkel podczas trwającej w Berlinie konferencji Dialog Petersberski.
Wspomniana sekwestracja – czyli wychwytywanie i przechowywanie CO2 – sprowadza się do odzyskiwania dwutlenku węgla ze spalin. a następnie do magazynowania go, np. w pustych polach gazowych. Rozwiązanie to budzi kontrowersje, m.in. jeśli chodzi o jego opłacalność.
Źródła: The Guardian, WysokieNapiecie, Europejski Trybunał Obrachunkowy (raport dot. m.in. rozwoju CCS w UE)
Zdjęcie: Shutterstock/photocosmos1