Udostępnij

Mieszkańcy Bydgoszczy chcą walczyć ze smogiem. „Jeśli nic się nie zmieni, wszystkie piece będą zlikwidowane za sto lat”

07.02.2019

Trzy bydgoszczanki – Jolanta Kosman, Alina Rybka i Kamila Gawrońska – mówią smogowi „dość” i zachęcają innych mieszańców do tego samego. „Za każdy dzień Państwa zwłoki w podejmowaniu decyzji w tej kwestii płacimy zdrowiem my i nasze dzieci.” – piszą w petycji do władz miasta, domagając się bardziej zdecydowanych i intensywnych kroków w stronę poprawienia jakości powietrza.  – Największym problemem jest brak woli i odwagi zmierzenia się z tym problemem w ratuszu – mówi Kamila Gawrońska.

Godzina na powietrzu w Bydgoszczy to jak wypalenie pięciu papierosów – takie porównanie podają Panie w rozmowach z mediami. Odczułyście skutki tych „papierosów” na sobie i swoich bliskich?

Jola Kosman ma problemy zdrowotne, astmę i alergie, których objawy nasilają się podczas silnych stężeń pyłów zawieszonych. Alina Rybka choruje na częste infekcje gardła w okresach jesienno-zimowych. Ja z kolei mam dwoje małych dzieci z atopowym zapaleniem skóry i boję się o ich zdrowie. We wrześniu wróciłam z emigracji po 17 latach. Muszę przyznać, że problem smogu był elementem, który najbardziej mnie stresował podczas podejmowania decyzji o przeprowadzce. Nie jestem zresztą jedyna, wielu Polaków myślących o powrocie do kraju się tego boi. Smog jest jednym z najczęściej poruszanych tematów na forach internetowych i grupach facebookowych re-emigrantów. Dlatego postanowiliśmy z rodziną zamieszkać w małej wsi oddalonej o parę kilometrów od Bydgoszczy, aby chronić dzieci.

Co było momentem zapalnym, w którym powiedziały Panie sobie, że trzeba zacząć działać?

Ja dołączyłam do inicjatywy w styczniu, po przeczytaniu wywiadu z Jolą i Aliną w „Gazecie Wyborczej”. Dużo rozmawiałyśmy o tym, dlaczego to robimy. Okazało się, że Jola po przeprowadzce do bloku położonego nieopodal domków jednorodzinnych, zaczęła odczuwać szereg dolegliwości. Oprócz problemów z oddychaniem, dokuczały jej kaszel, łzawienie oczu, bóle głowy i gardła. Po pewnym czasie zauważyła, że ma to związek z dużym zanieczyszczeniem powietrza występującym w okresie grzewczym. Dlatego, za namową sąsiadki, razem z Aliną, napisały petycję do władz miasta Bydgoszczy i województwa kujawsko-pomorskiego o podjęcie konkretnych działań antysmogowych. Po zebraniu 250 podpisów w wersji papierowej, Alina i Jola złożyły je w Urzędzie Miasta. Wystąpiły również na sesji aby poinformować radnych o postulatach.

Ale żadna z Pań nie jest ekologiem. Nie zajmujecie się tym na co dzień.

Alina jest doradcą podatkowym, Jola – matematykiem na uniwersytecie, a ja socjologiem. Cała akcja jest dziełem przypadku. Jola i Alina poznały się podczas urlopu w Szklarskiej Porębie. Po powrocie postanowiły działać razem, a kilka miesięcy później dołączyłam ja.

Opowiedzmy o tym, co miasto robi w sprawie smogu. I czego nie robi, a powinno.

Dopłaty miasta na wymianę starych pieców wynoszą 3000 zł. Dodatkowo biurokracja związana z otrzymaniem dofinansowania odstrasza. Nie mamy ekodoradców. którzy mogliby pomóc mieszkańcom w przeprawie przez skomplikowany proces aplikacji o dopłatę oraz dotrzeć do ludzi samotnych, niepełnosprawnych, którzy samodzielnie nie są w stanie załatwić spraw związanych z wymiana pieców. Brakuje programów osłonowych pokrywających wyższe koszty ogrzewania po likwidacji pieców na paliwa stałe. Uważamy, że najpotrzebniejszymi rozwiązaniami są stuprocentowe dofinansowanie kosztów wymiany pieca dla osób o niskich dochodach, wprowadzenie programów osłonowych oraz likwidacja kopciuchów w budynkach znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie szkół i przedszkoli. Oprócz tego przydatne byłoby powołanie ekodoradców i zmiana procedur na prostsze i czytelniejsze.

To są wasze główne postulaty?

Jest ich znacznie więcej. Wypisałyśmy je w punktach:

1) zakaz spalania na terenie Bydgoszczy węgla najgorszej jakości i odpadów węglowych

2) rozpisanie na najbliższe lata planu likwidacji starych pieców węglowych

3) przeznaczenie dodatkowych środków na wymianę pieców węglowych

4) wprowadzenie programów osłonowych

5) likwidacją pieców na paliwa stałe w budynkach znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie szkół i przedszkoli.

6) wprowadzenia nakazu likwidacji pieców na paliwa stałe w budynkach, w których prowadzona jest działalność gospodarcza,

7) zamontowanie na terenie miasta kolejnych czujników pyłów zawieszonych.

Podjęcie uchwały antysmogowej przez województwo jest jednym z postulatów naszej petycji. W tym tygodniu dowiedziałyśmy się o projekcie uchwały antysmogowej dla województwa kujawsko-pomorskiego, która będzie konsultowana w różnych miastach województwa w pierwszej połowie lutego. Wskazujemy również, że miasto powinno zakończyć działania, które stanowią jedynie pozory walki ze smogiem, a które kosztują tyle co wymiana kilkuset pieców.

„Rocznie wymienianych jest około 200 pieców. Przy takim tempie wszystkie piece w Bydgoszczy zlikwidowane zostaną za 100 lat.” – piszecie w petycji. Ile pieców wymieniono do tej pory?

Przez 12 lat, od 2006 do 2018 roku wymienionych zostało 2111 pieców, z czego 4 mln zł na ten cel dołożyło miasto.  W 2018  zlikwidowano 547 pieców. To zdecydowanie za mało, wymiany powinny być o wiele intensywniejsze.

Miasto na to stać?

Obliczyłyśmy, że koszt wymiany wszystkich 20 tys. pieców na paliwa stałe oscylowałby pomiędzy 300 a 400 milionów złotych. Dla porównania, tegoroczny budżet miasta na inwestycje to kwota 579 milionów zł plus 15 milionów zł na bydgoski budżet obywatelski. Przy rozpisaniu planu likwidacji pieców na pięć lat i równoczesnych próbach pozyskania środków z innych źródeł (m.in. funduszy unijnych) szybkie rozwiązanie tego problemu jest jak najbardziej możliwe.

Dlaczego w takim razie władze sobie nie radzą ze smogiem? Skoro są na to szanse i pieniądze?

Trudno to jednoznacznie ocenić, ale wydaje mi się , że największym problemem jest brak woli i odwagi zmierzenia się z tym problemem w ratuszu. Również świadomość Bydgoszczan na temat szkodliwości smogu dla zdrowia nie jest jeszcze tak rozwinięta jak na przykład w Krakowie.

Miasto już jakoś zareagowało na petycję?

Na razie nie było żadnej reakcji, żadnej próby kontaktu, czy dialogu z nami. Cieszymy się jednak dużym zainteresowaniem lokalnych mediów i mieszkańców.

Ile już jest podpisów?

Po pierwszych sukcesach kampanii w mediach społecznościowych zbieramy około 50 podpisów dziennie. Obecnie mamy 2000 podpisów (1 600 pod e-petycją i 400 w wersji papierowej) Myślę, że do końca marca uda nam się uzyskać poparcie 5 000 osób.

Petycję można znaleźć TUTAJ

Zdjęcie: Piotr Wytrazek/Shutterstock

Czytaj też: Rybnicki Alarm Smogowy apeluje do władz województwa o zaostrzenie uchwały antysmogowej

 

Autor

Katarzyna Kojzar

Pisze o klimacie, środowisku, a czasami – dla odmiany – o kulturze. Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Szkoły Reportażu. Jej teksty ukazują się też m.in. w OKO.press i Wirtualnej Polsce.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.