Największy całkowicie elektryczny samolot świata odbył swój pierwszy lot testowy. Maszyna może teoretycznie zabrać na pokład 9 osób, a firma odpowiedzialna za projekt ma nadzieję, że e-samolot jest początkiem rewolucji w podróżach powietrznych.
Samolot odbył swój pierwszy lot w miniony czwartek, startując z amerykańskiego miasta Moses Lake w stanie Waszyngton. E-samolot, będący zmodyfikowaną wersją popularnej Cessna 208, krążył przez 30 minut wokół tamtejszego lotniska, co firmy odpowiedzialne za projekt uznały za pełen sukces.
Elektryczny silnik, który zamontowano we współpracy spółek MagniX i AeroTEC, dysponuje mocą 750 KM. Cessna 208 może wziąć na pokład maksymalnie 9 osób, jednak ze względu na wielkość baterii optymalny jest obecnie lot 4-5 osób. Wówczas e-samolot dysponuje zasięgiem ok. 160 kilometrów.
Pierwszy lot, ze względów bezpieczeństwa, odbył się z udziałem jedynie pilota. Firmy odpowiadające za projekt liczą jednak, że do końca 2021 roku uda się uzyskać odpowiednią homologację, by następnie wprowadzić maszynę na rynek.
Mimo ograniczeń firma MagniX, która odpowiada za wykorzystany w maszynie silnik elektryczny, liczy, że jest to pierwszy krok w lotniczej rewolucji. Według CEO spółki, Roei’ego Ganzarskiego, za 15 lat samoloty elektryczne będą dominować na dystansie do 1000 kilometrów.
W rozmowie z brytyjskim „Guardianem” Ganzarski pokreślił, że największym wyzwaniem jest w tej chwili ciężar i pojemność baterii. Jednak, jak zaznaczał, firmy zajmujące się nimi, pracują intensywnie nad poprawą parametrów.
Rozwój i wdrożenie na rynek elektrycznych samolotów może – przynajmniej w teorii – pomóc walce z problemem zmian klimatu. Lotnictwo jest bowiem wymieniane wśród najbardziej emisyjnych sektorów gospodarki. Wzeszłym roku jako jednego z największych emitentów CO2 w Europie sklasyfikowano brytyjskie linie lotnicze Ryanair. [Więcej na ten temat, a także o wzroście emisji z lotnictwa, pisaliśmy TUTAJ.]
_
Zdjęcie: Nagranie producenta samolotu (Youtube)