Naukowcy z UJ: „Nie robiliśmy tego, co kluczowe”. Dlatego uruchomili kurs o kryzysie klimatycznym

Podziel się:

W Krakowie na Uniwersytecie Jagiellońskim ruszył interdyscyplinarny kurs, poświęcony kryzysowi klimatyczno-ekologicznemu. Studenci i studentki UJ w ramach wykładów poznają problem z perspektywy różnych dziedzin nauki, natomiast w części warsztatowej przygotują własny, praktyczny projekt, związany np. z diagnozą lub rozwiązaniami problemu.

„Wyzwania dla demokracji w dobie zmian klimatycznych: perspektywa interdyscyplinarna” to nowy kurs, uruchomiony pod koniec lutego na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Przedmiot został przygotowany przez zespół ekspertów, reprezentujących różne środowiska i dyscypliny naukowe: biologię, klimatologię, zoologię, socjologię, psychologię, zarządzanie, a także oddolne ruchy i inicjatywy społeczne. Wśród prowadzących poszczególne spotkania znaleźli się m.in. Paulina Kramarz, Zofia Prokop i Cecylia Malik.

O szczegółach kursu – składającego się z wykładów oraz części praktycznej – opowiada nam koordynatorka projektu, dr hab. Katarzyna Jasikowska, prof. UJ z Instytutu Socjologii.

SM: Dlaczego w ogóle rusza ten kurs? Co Państwa skłoniło do jego uruchomienia?

KJ: Skłoniły nas do tego na pewno głębokie przemyślenia i dyskusje w Instytucie Socjologii, inicjowane przede wszystkim przez naszych studentów i studentki z nieformalnej inicjatywy KlimatUJ. Do tej pory, przynajmniej w naszym najbliższym otoczeniu, na Uniwersytecie Jagiellońskim nie było kursu, który odpowiadałby kompleksowo na najważniejsze wyzwanie dla wspólnot ludzkich, przed jakim dziś stoimy. Tym największym wyzwaniem jest dziś oczywiście katastrofa klimatyczno-ekologiczna. Uznaliśmy, że uniwersytet, jako instytucja publiczna, powinien właśnie takimi sprawami się zajmować. Taki więc był ten pierwotny bodziec. Stwierdziliśmy – mówię to jako pracowniczka naukowa – że nie robimy tego, co jest kluczowe, ważne i krytyczne w tym momencie.

Co Państwo chcielibyście osiągnąć w ten sposób?

Nasz cel jest wielopłaszczyznowy, bo z jednej strony to jest sygnał dla społeczeństwa, w tym studentów i studentek, że temat ten jest ważny dla naukowców i naukowczyń. Druga zasadnicza informacja – i też szansa, jaką niesie z sobą ten kurs – to konsolidacja naukowego środowiska, która ma charakter interdyscyplinarny. To nie jest kurs, w ramach którego ja jako socjolożka będę opowiadać o tym, co myślę na temat kryzysu klimatycznego i zaproszę do tego innych socjologów i socjolożki. Zdając sobie sprawę ze złożoności i kompleksowości tego problemu, zaprosiłam do współpracy koleżanki i kolegów z innych instytutów UJ i nie tylko – osoby, które reprezentują dyscypliny, które są nam bardzo odległe, nawet jeśli amatorsko się nimi interesujemy, np. biologia, klimatologia, zarządzanie, psychologia czy neurobiologia.

Studenci i studentki wpłynęli w jakiś sposób na kształt tego kursu?

Tak, oczywiście. Studenci i studentki, dla których temat zmian klimatycznych jest ważny i bliski, wreszcie mogą w takim kursie uczestniczyć i tym samym go współtworzyć. Współgospodarzami kursu są osoby z KlimatUJ: Dorota Łanoszka, Natalia Styrnol i Patryk Sierpowski.

Co ważne, celem kursu jest oczywiście podniesienie świadomości problemu, poszerzenie wiedzy z różnych dziedzin nauki, ale równocześnie studentki i studenci będą realizować własne, przez siebie zaprojektowane przedsięwzięcia, projekty, związane z odpowiedziami i adaptacją do zmian klimatycznych. Co warte podkreślenia, w kursie mogą wziąć udział osoby studiujące na różnych wydziałach, reprezentujące odmienne dyscypliny. Myślę, że może stanowić interesującą wartość dodaną całego kursu, dzięki właśnie wymianie różnych spojrzeń na problem. Jest to więc kurs z jednej strony czysto akademicki, z drugiej – praktyczny.

Na czym będzie polegać ten praktyczny projekt, który studenci i studentki będą przygotowywać?

Nie chcemy zbytnio ograniczać kreatywności osób uczestniczących w kursie, dlatego przewidujemy wiele możliwych wariantów projektów. Mogą one dotyczyć diagnozowania sytuacji, czyli opisania jakiejś konkretnej kwestii, ściśle związanej z kryzysem klimatyczno-ekologicznym. Mógłby to być na przykład audyt, który dotyczyłby tego, jakie są koszty środowiskowe konkretnego projektu realizowanego na uczelni. Projekt może dotyczyć też podnoszenia świadomości problemu, np. poprzez wymyślenie kampanii społecznej, dotyczącej właśnie kryzysu klimatycznego. Możliwości jest bardzo wiele. Może to być również projekt strategii adaptacyjnej, krok po kroku, na przykład stworzenia ogrodu społecznego.

Nowy semestr już ruszył, więc jesteście Państwo zapewne już po rejestracji na konkretne kursy. Może więc Pani zdradzić, jak to wyszło? Studenci i studentki których kierunków postanowili się zapisać?

Studenci nadal mogą jeszcze się zapisywać na przedmioty, jednak w tej chwili mamy około 40 osób na kursie. Początkowo ustaliliśmy limit na 30 i w ciągu 1,5 godziny od uruchomienia zapisów został on wypełniony. Zdecydowaliśmy się więc go podnieść.

Zgłosiły się faktycznie osoby z różnych instytutów. Oprócz socjologów, są to m.in. studenci i studentki religioznawstwa, filologii szwedzkiej, pedagogiki, prawa, informatyki, zarządzania, biotechnologii i wielu innych kierunków. Dodatkowo, co warto podkreślić, część wykładowa kursu ma charakter otwarty, tak więc każdy chętny, któremu nie udało się zapisać, może przyjść i posłuchać. Na stronach i w mediach społecznościowych instytutu będziemy promować każdy z wykładów, tak więc liczymy, że każdy, kto zechce będzie mógł skorzystać z tej części kursu.

_

Więcej szczegółów dotyczących kursu znaleźć można m.in. tutaj.

Zdjęcie: Shutterstock/Svietlieisha Olena

Podziel się: