Samorządy apelują o przywrócenie programu „Ciepłe Mieszkanie”. Najważniejszym postulatem jest umożliwienie gminom bezpośredniego udziału jako beneficjentom programu. Obecnie mieszkańcy budynków wielorodzinnych często nie mają możliwości termomodernizacji a samorządy mają problem z pozyskaniem środków zewnętrznych na docieplenie własnych zasobów.
Jak duży jest problem zanieczyszczenia powietrza w okolicy budynków wielorodzinnych, w tym komunalnych, pokazuje mobilna instalacja antysmogowa, która zakończyła właśnie dwutygodniowy pobyt w dolnośląskiej Twardogórze. Symboliczne płuca, które filtrują powietrze, tym razem przybrały ciemnoszary kolor. Jak podkreślają organizatorzy, wskazania urządzeń były zbliżone do poziomów znanych z Nowej Rudy – miasta od lat uchodzącego za polską stolicę smogu.
Nowa Ruda ma niechlubną konkurentkę
Akcja edukacyjna ma pokazać, że problem zanieczyszczonego powietrza nie dotyczy już wyłącznie południa Dolnego Śląska. Mimo obowiązującego od 1 lipca 2024 r. zakazu używania kopciuchów, w regionie nadal działa kilkadziesiąt tysięcy pozaklasowych pieców. Samorządy podkreślają, że brakuje ogólnokrajowych środków na ich likwidację w budynkach wielorodzinnych oraz wsparcia w zakresie kontroli. Co ważne, problem dotyczy całego kraju. Czy dolnośląskie gminy doprowadzą do przywrócenia programu Ciepłe Mieszkanie i zostaną ogólnopolskim liderem dobrej zmiany?

Przykładem mnożących się problemów może być Łódź lub Częstochowa. Gdy kilka miesięcy temu zapytaliśmy tą drugą o tempo wymiany kopciuchów i kilka kwestii z tym związanych (np. o to, czy miasto dołączyło do dedykowanego programu wymiany kopciuchów w budynkach wielorodzinnych), miasto odpowiedziało: „ze względu na niewielkie zainteresowanie beneficjentów końcowych oraz warunków ogólnych programu Ciepłe Mieszkanie, Gmina Miasto Częstochowa nie przystąpiła do naboru o ww. dofinansowanie”. Problem w tym, że beneficjentem końcowym w przypadku miejskich kopciuchów jest… sama gmina.
Skazani na wampiry energetyczne
Wagę problemu podkreśla fakt, że pod apelem złożył podpis burmistrz Nowej Rudy, czyli dolnośląskiego zagłębia smogowego. Najważniejsza propozycja zawarta w apelu to umożliwienie gminom bezpośredniego udziału jako beneficjentom programu. Dlaczego gminy mają być beneficjentami? Wyjaśnia to Hubert Pietrzak z Częstochowskiego Alarmu Smogowego:
– Chodzi o to, że gminy przejmują na siebie właściwe rozliczenie termomodernizacji we własnym zasobie mieszkaniowym. W starej wersji programu mieszkańcy dotknięci ubóstwem energetycznym, często przez biurokratyczne przeszkody, nie byli w stanie skorzystać z tego dofinansowania. Tym samym byli skazani na życie w nieocieplonych budynkach, tzw. wampirach energetycznych.
– Gdy gmina zostaje operatorem, może załatwić sprawy dużo bardziej skutecznie i przede wszystkim realnie zmodernizować swój zasób. Mowa tylko i wyłącznie o usprawnieniu programu i przeciwdziałaniu dramatom, takim jak np. ubóstwo energetyczne w Częstochowie – dodaje pytany przez SmogLab.
Jest wiele do zrobienia
Wszystko zostało ogłoszone podczas piątej edycji kampanii, w ramach której mobilna instalacja odwiedza różne miasta regionu. W tym roku rozpoczęła swoją trasę w Cieplicach-Zdroju — pierwszym dolnośląskim uzdrowisku, które wzięło udział w projekcie. Z Kotliny Jeleniogórskiej płuca trafiły na rynek w Twardogórze.
– Niestety, choć obszar Doliny Baryczy uchodzi za oazę zieleni, zdarzają się dni takie jak dzisiejsze, gdy mamy poważny problem z jakością powietrza – zauważa Krzysztof Smolnicki, lider Dolnośląskiego Alarmu Smogowego.
Smog daje się we znaki szczególnie w miastach o zwartej, często ponad stuletniej zabudowie. Dolny Śląsk ma tu swoją specyfikę, bo na jego obszarze znajduje się ok. 30 proc. wszystkich kamienic w kraju. W samej Twardogórze w gęstej zabudowie śródmiejskiej znajduje się blisko 500 mieszkań komunalnych. Do wymiany pozostaje jeszcze około 300 nielegalnych pieców.

Samorządy apelują o przywrócenie programu „Ciepłe Mieszkanie”
Jedynym ogólnopolskim programem, który wspierał wymianę kopciuchów w domach wielorodzinnych, było „Ciepłe Mieszkanie”. Po jego wstrzymaniu gminy przygotowały apel o kontynuację i poprawę programu.
– Pod apelem w chwili obecnej mamy zebrane kilkadziesiąt podpisów wójtów, burmistrzów, prezydentów, a także uchwały porozumień gmin, w tym Związku Miast Polskich; łącznie wystąpienie popiera blisko 500 gmin — wylicza Paweł Czuliński, burmistrz Twardogóry i inicjator apelu.
Jako współautor stanowiska, mówi nam, że pora naprawić błędy i kontynuować program Ciepłe Mieszkanie. – Po zaledwie kilkunastu dniach pod apelem podpisało pół tysiąca samorządów. To pokazuje, jak ważny jest ten element walki o czyste powietrze – dodaje pytany przez SmogLab.
– Bez kontynuowania programu oraz jego poprawy poprzez umożliwienie realizacji wymiany pieców bezpośrednio przez samorządy trudno nam będzie rozwiązać problem – dodaje Czuliński.
Poprzez apel samorządy chcą usprawnić działania. Najważniejsza propozycja w nim zawarta to umożliwienie gminom bezpośredniego udziału jako beneficjentów programu. Obecnie w przypadku mieszkań komunalnych wnioski muszą składać najemcy, co często przekracza ich możliwości finansowe. Według autorów apelu rozszerzenie katalogu beneficjentów to niewielka zmiana regulaminowa, która przyniesie szereg korzyści. – Zależy nam, aby program mógł działać sprawniej. Gminy są właścicielami mieszkań komunalnych, mają zasoby techniczne i doświadczenie, dzięki czemu mogą kompleksowo przeprowadzać modernizacje źródeł ogrzewania. To rozwiązanie odciąży finansowo i formalnie mieszkańców, a w efekcie przyspieszy inwestycje w zakresie likwidacji „kopciuchów” – mówi Czuliński.
Podkreśla przy tym, że bez rozszerzenia grona beneficjentów środki z programu nie trafią tam, gdzie są najbardziej potrzebne, czyli do starych budynków komunalnych. W wielu miastach centra stoją właśnie nimi.
Co trzeci mieszkaniec nie wie o zakazie
Uchwały antysmogowe dla Dolnego Śląska przyjęto w 2017 r., a zakaz używania kopciuchów obowiązuje od lipca 2024 r. Eksperci podkreślają jednak, że świadomość społeczna jest wciąż niska.
– Niestety, z naszych analiz wynika, że bardzo duża grupa mieszkańców woj. dolnośląskiego – ponad 30 proc. mieszkańców, nie wie o tym, że taki obowiązek na nich spoczywa – ocenia dr Maciej Zathey, dyrektor Instytutu Rozwoju Terytorialnego. – Jest tak prawdopodobnie dlatego, że nie egzekwujemy z wystarczającą stanowczością przepisów, nie przypominamy o zakazach – dodaje.
Mobilna instalacja przypomina o problemie w sposób dosłowny i naoczny – filtrując powietrze, zmienia kolor na szary, a bywa, że i na czarny.
Kulminacją akcji w Twardogórze był happening przygotowany wspólnie z uczniami Szkoły Podstawowej nr 2. Samorządowcy i aktywiści nie mają wątpliwości: to głos, którego nie można zignorować. – Wszyscy oddychamy tym samym powietrzem i wszyscy powinniśmy się o nie troszczyć – mówią organizatorzy.

Niedawno wybrzmiał podobny apel
Dwa tygodnie temu zbliżone stanowisko zainicjowały organizacje zrzeszające ponad tysiąc polskich gmin. Apelowały wtedy do premiera o zażegnanie kryzysu programu „Czyste Powietrze” oraz właśnie wznowienie programów wsparcia dla wymiany kopciuchów w budynkach wielorodzinnych.
– W dobie kryzysu energetycznego, wysokich cen energii, programy te są szczególnie ważne, żeby obniżać rachunki gospodarstw domowych za ogrzewanie. Dlatego też apelujemy o zapewnienie finansowania, które pozwoli na nieprzerwaną i sprawną realizację tych programów – mówił podczas listopadowej konferencji Jakub Banaszek, prezydent Chełma, wiceprezes Związku Miast Polskich, jednego z sygnatariuszy apelu.
Jak podkreślają podpisani pod listopadowym apelem, sprawnie działające programy termomodernizacji są potrzebne i korzystne dla społeczeństwa. Ich pełne wdrożenie poprawi zdrowie Polaków oraz zmniejszy liczbę przedwczesnych zgonów rocznie o ponad 20 tysięcy. Zgonów, do których przyczynia się zanieczyszczone powietrze. Ponadto dzięki termomodernizacji rachunki za ogrzewanie gospodarstw domowych mogą zmniejszyć się nawet o połowę.
Polska zwiększy swoje bezpieczeństwo energetyczne poprzez mniejszą zależność od importu paliw. Oficjalnym celem programu Czyste Powietrze jest zmniejszenie zużycia energii na poziomie 40 TWh, co jest wielkością odpowiadającą 5,5 mln ton węgla bądź 4 mld m3 gazu ziemnego. Organizatorzy zachęcają inne samorządy do podpisania apelu.
–
Zdjęcie tytułowe: Filip Pobłocki



















