Niepołomice to kolejny przystanek w zimowej podróży sztucznych „płuc”. – Instalacja Polskiego Alarmu Smogowego kolejny raz, czarno na białym pokazała, czym oddychamy – słyszymy w niepołomickim ratuszu. Czy jest jednak lepiej niż dwa lata temu? Sprawdzamy!
Oddychające „płuca” przez dwa tygodnie filtrowały powietrze w samym centrum miasta – na niepołomickim Rynku. Mimo dosyć łagodnych warunków pogodowych, a co za tym idzie – mniejszej liczby uruchomionych kopciuchów, zmiana jest zauważalna. Choć Niepołomice graniczą z rozległymi terenami zielonymi – z jednej strony doliną Wisły, a z drugiej z Puszczą Niepołomicką – kolor „płuc” po dwóch tygodniach ekspozycji na lokalne powietrze daje do myślenia.
W tegorocznej akcji instalacja odwiedziła już m.in. Wrocław, Sosnowiec, Częstochowę czy Rybnik i pobliską Czerwionkę-Leszczyny. W sumie akcja edukacyjno-informacyjna odwiedzi ponad 60 miejscowości w 9 województwach. W tym roku, oprócz znanego z poprzednich lat systemu „oddychania”, wszystkie płuca wyposażono w czujnik jakości powietrza. Dzięki temu na żywo można sprawdzić, jak aktualnie wygląda poziom zanieczyszczeń. Wszystkie instalacje można śledzić także za pomocą relacji na żywo na YouTube.
Co na to lokalne władze?
To nie pierwszy raz, gdy mieszkańcy Niepołomic mogą zobaczyć czym oddychają. Tak było również m.in. w 2020 r. O to, jak na taką instalację reaguje szefujący gminie burmistrz oraz sami mieszkańcy pytamy w niepołomickim ratuszu.
Mobilne płuca, to inicjatywa, która pokazuje czarno na białym, i to dosłownie, czym oddychamy
Roman Ptak, burmistrz Niepołomic
Samorządowiec ma nadzieję, że takie unaocznienie pomoże zrozumieć problem mieszkańcom, którzy wciąż palą w piecach bezklasowych i nie są przekonani do wymiany źródła ogrzewania. – Nasi ekodoradcy bardzo prężnie edukują, doradzają i pomagają pozyskać dofinansowanie. Pewne efekty już są, mobilne płuca postawione w tym roku, są w dużo lepszym stanie niż te sprzed dwóch lat. Ale wciąż jest dużo do zrobienia. Niektórzy czekają do ostatniej chwili, póki to jest legalne, z wymianą kotła bezklasowego, a to niestety działa na szkodę nas wszystkich. Czuć to szczególnie w bezwietrzne dni – przyznaje burmistrz Ptak w rozmowie z redakcją SmogLabu.
„Turyści pytają, czy u nich też mogą takie płuca stanąć”
Paweł Pawłowski z Fundacji Lepsze Niepołomice także zwraca uwagę, że płuca są w lepszym stanie niż w 2020 r. – Pewnie mamy w tym roku cieplejszą i bardziej wietrzną zimę, ale mamy też kilkaset kopciuchów mniej. To widać i czuć – podkreśla Pawłowski.
„Płuca” gościły na Rynku w Niepołomicach trzeci raz. – Mieszkańcy już się przyzwyczaili do obecności instalacji. Turyści z innych miast pytają, czy u nich też mogą stanąć takie płuca. W tym roku instalację ustawiliśmy nie tylko w Niepołomicach, ale również w Staniątkach, sąsiedniej wsi, w której według czujników Airly jest najgorsze powietrze w gminie – zapowiada przedstawiciel lokalnej Fundacji.
Zgodnie z jego słowami płuca z Niepołomic trafią teraz do niedalekich Staniątek. O efektach tej wizyty będziemy informować.