Rząd nordyckiego kraju zarezerwował na ten cel miliard dolarów. Niemal dekadę po podpisaniu porozumienia w tej sprawie na rządowe konta w Dżakarcie mają wpłynąć pierwsze pieniądze. To dzięki danym o malejącej skali wycinek, które podały Indonezyjskie władze.
Państwo w południowo-wschodzniej Azji podpisało porozumienie z Norwegami w 2010 roku. Ci ostatni zastrzegli, że zamrażają środki do momentu przedstawienia wiarygodnych danych o powstrzymaniu deforestacji. Ambasada Norwegii potwierdziła ostatnio, że państwowa Fundacja na rzecz Lasów Deszczowych z Oslo przeleje środki zgodnie z postanowieniami umowy. Stanie się tak po weryfikacji płynących z Dżakarty danych. Dyplomaci nie podają jednak dokładnej kwoty, na którą może liczyć tym razem druga strona porozumienia. Według organizacji ekologicznych pierwsza transakcja ma opiewać na około dwadzieścia milionów dolarów – podaje agencja Reutera.
– Mamy nadzieję, że Indonezja pozostanie na tej ścieżce, i że nie będzie to jednostkowy przypadek dotyczący jednego roku. – powiedział dziennikarzowi Reutera Oyvind Eggen, dyrektor fundacji.
Powierzchnia lasów tropikalnych w Indonezji kurczy się głównie przez produkcję oleju palmowego, powszechnie używanego w przemyśle spożywczym. Drzewa wycina się, by na wykarczowanych terenach uprawiać potrzebną do jego wytworzenia palmę olejową. Niesie to za sobą dramatyczne skutki dla środowiska – w tym degredację gleby i zmniejszenie się populacji wielu gatunków zwierząt, między innymi orangutana. Drzewa są też trawione przez pożary szalejące w wielu regionach kraju.
W listopadzie 2016 rząd Indonezji nakazał wstrzymanie wycinki drzew na powierzchni 66 milionów hektarów. Władze próbują walczyć również z pożarami pierwotnych lasów i pochodzącym z nich dławiącym dymem. Szacuje się, że przez fatalną jakość powietrza cierpi ponad pół miliona mieszkańców tego kraju, u których w ostatnich latach pojawiły się schorzenia układu oddechowego. Ucierpiały na tym również finanse państwa, które na służbę zdrowia musiało wydać równowartość dodatkowych 16 miliardów dolarów. Sytuacja ta wyraźnie pogorszyła się w 2015 roku.
Dane przedstawione przez władze w Dżakarcie dotyczą 2017 roku. W tym okresie dzięki ich działaniom udało się uniknąć emisji 4,8 miliona ton gazów cieplarnianych pochodzących ze spalania i gnicia sciętego drewna. Kolejne transze środków zarezerwowanych w norweskim funduszu będą trafiać do indonezyjskiego skarbu państwa po publikacji następnych raportów wykazujących postępy w powstrzymaniu wycinki.
Źródło zdjęcia: Shutterstock/Gudkov Andrey