Najważniejsze lotnisko w Paryżu nie zostanie rozbudowane. Taką decyzję podjął francuski rząd. Chodzi o port lotniczy Charles de Gaulle (CdG) w centrum miasta. Władze chcą ograniczyć emisje z lotnictwa i uniknąć wielkich inwestycji w czasach malejącego popytu na loty.
W ten sposób rząd zatrzymał inwestycję wartą 9 miliardów euro. Zależna od skarbu państwa spółka Aeroports de Paris (AdP) miała nadzieję na zwiększenie potoku pasażerów nawet o połowę. Rozbudowa głównego portu lotniczego w Paryżu miała się też przełożyć na nawet 50 tysięcy nowych miejsc pracy.
Lotnisko w Paryżu traci przez koronakryzys
Władze uznały jednak, że inwestycja nie broni się w czasach kryzysu klimatycznego i pandemii koronawirusa. Minister ekologii Barbara Pompili w wywiadzie dla „Le Monde” określiła plany rozbudowy „przestarzałym projektem, który od dawna nie był zgodny z polityką środowiskową Francji”. Jednocześnie wyraziła nadzieję na „zieloną transformację” paryskich lotnisk CdG i Orly. Rząd poprosił spółkę AdP o przedstawienie planu ograniczenia swojego wkładu w emisje dwutlenku węgla z lotnictwa. W informacji prasowej przedsiębiorstwo wspomina też o wpływie pandemii COVID-19 na rynek.
Czytaj również: Emisje z lotnictwa coraz większym problemem? Rośnie opór wobec rozbudowy portów
„Kryzys związany z pandemią Covid-19 trwale wpłynął na perspektywy wzrostu ruchu, podając w wątpliwość plan zwiększenia przepustowości pasażerów na lotnisku Paris-Charles de Gaulle” – czytamy na stronie AdP.
Emisje z lotnictwa bez wpływu na Centralny Port Komunikacyjny
W 2018 emisje z lotnictwa na całym świecie osiągnęły poziom ok. 750 mln ton CO2. Oznacza to, że branża lotnicza odpowiadała wtedy za 2 proc. rocznych emisji tego gazu cieplarnianego. W ten sposób lotnictwo znacznie wpływa na tempo zmiany klimatu. Zauważył to nie tylko rząd w Paryżu, ale i brytyjski Sąd Najwyższy. W grudniu zeszłego roku zakazał on dalszej ekspansji londyńskiego Heathrow.
Podobne argumenty na razie nie przekonują polskiego rządu do porzucenia planów budowy megalotniska w Baranowie. Inwestycja zaplanowana w ramach Centralnego Portu Komunikacyjnego jest krytykowana przez organizacje ekologiczne i lokalne społeczności, dotknięte między innymi planowaną budową dróg prowadzących do CPK.
Aktywiści mówią z kolei o planach ” (…) prowadzenia dróg ekspresowych i tras kolejowych przez tereny parków krajobrazowych, bagna, mokradła, obszary Natura 2000 i inne cenne przyrodniczo obszary”. O stratach przyrodniczych wynikających z inwestycji czytamy w internetowej petycji. Autorami pisma są aktywiści z Alarmu Dla Klimatu – Piaseczno, Celestynowa dla Klimatu oraz Stowarzyszenia Nasz Bóbr. Według działaczy projekt CPK stoi też w sprzeczności z potrzebą ograniczania emisji dwutlenku węgla.
Źrodło zdjęcia: Novikov Alaksey / Shutterstock