Anne Hidalgo, mer Paryża, zleciła analizę, która ma określić możliwości i opłacalność zlikwidowania opłat za komunikację publiczną we francuskiej stolicy. Uzasadnieniem ma być troska o czyste powietrze. Jeżeli analizy wykażą, że jest to opłacalne, bilety miałyby zniknąć już w 2020 roku. Rywale Hidalgo krytykują pomysł, mówiąc, że to kampania wyborcza.
Mer Paryża mówi jednak, że nic nie jest pewne, ale możliwość wprowadzenia bezpłatnej komunikacji w całym mieście należy zbadać. Przemawia za tym troska o powietrze i konieczność zmniejszania liczby samochodów na paryskich drogach oraz to – mówiła w rozmowie z „Los Echos” – że w wielu dużych miastach przybywa podobnych eksperymentów.
Hidalgo podkreślała, że jeżeli samochodów ma być mniej, to trzeba sprawić, by transport publiczny był atrakcyjniejszy. – Pytanie o bezpłatny transport jest jednym z kluczowych, kiedy chodzi o miejską mobilność, w centrum której nie ma zanieczyszczających powietrze samochodów. Wiele miast sprawdza taką możliwość – mówiła Anne Hidalgo.
Likwidacja opłat jest jedną z możliwych dróg, by to osiągnąć. – By poprawić transport publiczny powinniśmy nie tylko sprawić, by miał większy zasięg, był bardziej regularny i wygodny, ale także przemyśleć system opłat – napisała w oświadczeniu, które wywołało dyskusję we Francji. Na razie chodzi jedynie o luźny pomysł i zlecenie analiz, ale już to wywołało reakcję politycznych przeciwników mer Paryża. Ta była tym bardziej zdecydowana, że transportem w stolicy zarządza region Ile-de-France, którym kieruje Valerie Pecresse z partii rywalizującej z socjalistami Hidalgo.
Ta podkreśliła, że jeżeli nie zapłacą podróżni, to zapłacą podatnicy. – Naszym priorytetem jest zmodernizowanie transportu. Sprzedaż biletów przynosi około 3 miliardów euro rocznie – odpowiadała na pytanie o realność takiego kroku. Jednocześnie podkreślała, że byłoby niesprawiedliwie, gdyby taki system objął jedynie paryżan, a nie mieszkańców całego regionu.
Jeżeli Paryż zdecydowałby się na taki krok, nie będzie pierwszym miastem we Francji, gdzie nie trzeba kasować biletów. Podobne zmiany są rozważane lub zapowiedziane w kilku mniejszych miastach.
Na przykład w Dunkierce, gdzie już w 2015 roku eksperymentowano z bezpłatną komunikacją publiczną w weekendy, a na wrzesień 2018 roku zapowiedziano całkowitą rezygnację z biletów. Wszystko dlatego, że pilotaż pokazał, iż za sprawą rezygnacji z opłat, znacząco przybyło pasażerów, a najwięcej skorzystały rodziny, ludzie starsi i młodzież. Czyli ci dla których koszty biletów były odczuwalne i ich zlikwidowanie zachęciło do wybrania się w podróż po mieście. – Nie tylko dokonujemy redystrybucji, ale też zmniejszamy nierówności poprzez zapewnienie lepszego dostępu do pracy i miejsc odpoczynku – komentował mer Dunkierki, który podkreślał, że ułatwienie dostępu do komunikacji ożywiło też centrum miasta i wpłynęło na jakość powietrza.
– Mieszkańcy mówili: „jak możesz to zrobić? Przecież musisz zapłacić pensję kierowcy autobusu, za benzynę, za autobus”. Wydawało im się, że to magia. Jednak w Dunkierce, jak w wielu innych miastach, opłaty za bilety odpowiadają za niewielką część całkowitych kosztów transportu. Ich wyeliminowanie to po prostu zmiana priorytetów i tego jak dysponuje się pieniędzmi z podatków – mówił Patrice Vergriete, burmistrz Dunkierki, podczas CityLab Paris 2017. Są też we Francji miasta, gdzie komunikacja jest bezpłatna w określonym czasie i wybranych strefach.
Paryż już dzisiaj ma jeden z najwyższych odsetków podróży po mieście odbywanych komunikacją publiczną. 60 proc. z nich odbywa się transportem zbiorowym. Jedynie 25 proc. mieszkańców dojeżdża do pracy samochodem. Hidalgo jest znana z troski o jakość powietrza i podejmowania odważnych działań w celu jej poprawy. Jednym z nich była na przykład decyzja o zamianie kilku ruchliwych ulic w przestrzenie publiczne oraz parki. Rozwija też system transportu publicznego, a od 2020 roku planuje zakaz wjazdu do centrum miasta dla wszystkich samochodów spalinowych.
Fot. Luc Mercelis/Flickr.
Udostępnij
Paryż sprawdzi, czy bezpłatna komunikacja publiczna jest możliwa
30.03.2018
SmogLab
Udostępnij