Na facebookowym profilu Pauliny Kramarz [obszerny wywiad z nią przeczytacie TUTAJ] pojawił się bardzo ciekawy wpis, który za jej zgodą przedrukowują dla was. Jedną z inspiracji do jego zamieszczenia było najpewniej to, że krakowscy radni – wzorem Warszawy i wytyczając wzór dla innych samorządów – postanowili walczyć ze smogiem z pomocą zielonego betonu. Sam wpis nie jest jednak tylko o tym, a o sprawach ważniejszych i o wiekszych problemach.
Oto on:
Urzędnicy_czki i politycy_czki w naszym kraju tkwią mentalnie w XXw i uważają, że wszelkie problemy można rozwiązać technologiami.
Smog – beton antysmogowy.
Rewitalizacja terenu – beton na różne sposoby.
Problemy komunikacyjne – autostrady, również przez miasto, tak, żeby było jeszcze więcej smogu.
Problemy z wodą (susze i powodzie) – betonowa regulacja rzek i betonowe zbiorniki.
To tylko mały wycinek. 🙁 Bo co powiedzieć np. na planowanie kopalń (Poleski Park Narodowy), autostrad (przez Mazury i Biebrzę) koło/przez mokradła, tak kluczowe dla gospodarki wodnej i wychwytywania CO2. Albo wycinka i robienie odwadniających dróg zrywkowych w rzekotwórczej Puszczy Karpackiej.
Kompletnie do nich nie dociera, jak ważna jest przyroda, zieleń w dobie kryzysu klimatyczno-ekologicznego, że musimy adaptować nasze miasta, miasteczka, wsie, całą Polskę do coraz bardziej widocznych zmian.
I działać kompleksowo, a nie malować na zielono kominy na Titanicu, np. kupując oczyszczacze powietrza, czy też jeden beton zastępując drugim.
Obudźcie się – większość z Was ma dzieci, wnuki. Niektórzy_re są na tyle młodzi, że na własnej skórze poczują to, do czego sami_e się przyczynili.
I zacznijcie proszę słuchać nauki, chociaż jej.
***
Powyższy tekst jest wpisem z facebookowego profilu dr hab. Pauliny Kramarz, profesor UJ, który przedrukowujemy za jej zgodą. Można na nim znaleźć zdecydowanie więcej ciekawych spostrzeżeń.
Fot. Olleg/Shutterstock.