Pożary w stanie Uttarakhand w północnej części Indii trwają już od czterech dni. PM Dhakate, urzędnik zajmujący się ochroną lasów, poinformował, że dzięki satelitom NASA udało się namierzyć wszystkie pożary. W terenie działa straż i odpowiednie służby.
„Trudno jest nam opanować ogień przez silny wiatr, który go rozwiewa” – mówiła kilka dni temu w hinduskich mediach Anita Kunwar, która zajmuje się lasami w Uttarakhand.
Czytaj także: W Amazonii pożarów jest mniej, ale zagraża jej wycinka
Dziś (26.05) inny urzędnik, PM Dhakate, przekonuje, że sytuacja jest pod kontrolą. „Żaden z pożarów nie jest pozostawiony sam sobie” – napisał na Twitterze. Na opublikowanej przez niego mapie widać miejsca, gdzie wciąż płoną lasy (są zaznaczone czerwonymi kropkami):
Jak wynika z informacji podawanych przez hinduskie media, od początku sezonu pożarowego ogień wybuchał w lasach w całym stanie już 46 razy. Spłonęło 50 hektarów terenu. Zginęły dwie osoby, które próbowały uciec przed żywiołem. Jedna jest ciężko ranna.
Na razie trudno oszacować, ile zwierząt straciło życie.
„Chyba każdy Hindus przejął się pierwszym zdjęciem spalonego kangura, który zginął podczas pożarów w Australii. Ale nie mamy tyle współczucia dla populacji naszych zagrożonych jeleni Tahr, które płoną żywcem?” – napisała w social mediach aktywistka klimatyczna Licypriya Kangujam. „Miliony drzew i zwierząt jest w niebezpieczeństwie. To straszne. Dlaczego nikt dziś nie panikuje?” – dodała.
Skala zjawiska, które w tej części Indii zdarza się cyklicznie, jest mniejsza niż w 2018 i 2019 roku. Kangujam podkreśla, że widzi, jak władze stanowe starają się zapobiec kolejnym pożarom. Jednak, jak pisze, sam system ochrony lasów w Uttarakhand nie wystarczy. „Martwią mnie katastrofalne skutki zmian klimatu. Pożary są spowodowane coraz wyższymi temperaturami” – czytamy na jej Twitterze. Aktywistka apeluje do władz Indii, żeby podjęły działania, mające ograniczyć globalne ocieplenie: „Nasi liderzy powinni działać już dziś, rezygnując z wykorzystywania i spalania paliw kopalnych, górnictwa i wycinek lasów.”
Zdjęcie: Asha Roshi/Shutterstock