Udostępnij

Drastyczne podwyżki cen prądu. Do 2030 o 800 zł w górę, chyba że odejdziemy od węgla

23.01.2024

Od pięciuset do ponad ośmiuset złotych rocznie. Tyle mogą wynieść podwyżki cen prądu, jeśli Polska zdecyduje się ociągać z odejściem od węgla. Taki scenariusz przedstawia zajmująca się energetyką Fundacja Instrat. Rządowa pomoc dla osób najbardziej dotkniętymi wysokimi cenami nie będzie według ekspertów skuteczna na dłuższą metę. Lekarstwem ma być szybkie postawienie na nieemisyjne alternatywy dla węgla.

Podwyżki czekają nas już w przyszłym roku. Gospodarstwa domowe w ciągu roku zapłacą za prąd o 264 złote więcej. Według raportu „Brakujący element układanki” to już nieuniknione. Tylko od polityki rządu i spółek energetycznych zależy, jak duży wzrost cen dotknie nas w kolejnych latach.

„Pewien wzrost cen energii elektrycznej jest nieunikniony, ale nie musi być monstrualny. Gospodarstwa domowe mogą zaoszczędzić 500-780 zł rocznie w latach 2030-2040, jeśli rządzący posłuchają ekspertów i odblokują odnawialne źródła energii” – komentuje współautor raportu, Paweł Czyżak.

Rządowe plany to za mało

Analitycy Instratu oceniają, że podwyżki cen prądu czekają nas nawet, jeśli Polska dotrzyma swoich zobowiązań z Polityki Energetycznej Państwa do 2040 roku. To najważniejszy rządowy dokument dotyczący planu transformacji systemu energetycznego. W jego myśl Polska odejdzie od węgla, ale nie całkowicie. Jeszcze w 2030 z węgla ma powstawać prawie 56 procent całej energii w naszym kraju.

Czytaj także: OZE biją rekord wzrostu mimo pandemii i problemów gospodarczych

W raporcie czytamy, że przy utrzymaniu obecnych planów wobec sektora energetycznego podwyżki cen prądu do końca dekady mogą wynieść do 819 złotych rocznie. Potem ceny prądu mogą nieco spaść. W 2040 roku możemy płacić za energię o 783 złote więcej, niż dziś. W scenariuszu Instratu ceny mogą wzrosnąć o odpowiednio 317 i 223 złote w stosunku do roku 2021.

Podwyżki cen prądu: ratunkiem „zielony miks”

„Dalsze uzależnianie gospodarki od paliw kopalnych spowoduje, że obecna drożyzna będzie narastać. Jedynym sposobem na jej uniknięcie jest więc szybka zmiana struktury miksu energetycznego na bardziej zielony” – twierdzi Czyżak.

Bardziej zielony, czyli jaki? Według autorów raportu możliwe jest zwiększenie udziału odnawialnych źródeł w miksie energetycznym do nawet 70 proc. Taki poziom możemy osiągnąć do 2030 roku. Ważne jest jednak stworzenie dobrego otoczenia prawnego dla inwestycji. Chodzi między innymi o odblokowanie farm wiatrowych na lądzie, dziś blokowanych przez tzw. ustawę 10 H. W takiej sytuacji węgiel stanie się paliwem pomocniczym, stanowiącym 12 proc. miksu. Podążanie taką ścieżką uchroni nas przed wysokimi cenami uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Już dziś przekraczają one 70 euro za tonę i mocno wpływają na ceny energii.

 class=
Prognozy wzrostu cen energii w scenariuszach PEP 2040 i Instratu. Źródło: Instrat

Są jednak dodatkowe warunki – rząd musi zwiększyć środki na energetykę i dobrze nimi gospodarować. Będzie to słono kosztować. Inwestycje w sieci dystrybucyjne do 2040 roku powinny pochłonąć 238 zamiast obiecanych przez spółki 180 mld złotych. Ponadto państwo powinno przeznaczyć kolejnych 10 mld zł na sieci przesyłowe.

Awaryjna sieć, w przyszłości ryzyko „blackoutów”

Pozwoli to wymienić wysłużone i awaryjne inie energetyczne, a więc jednocześnie zredukować koszty ich utrzymania. W końcu „aż 76 proc. linii wysokich i średnich napięć ma ponad 25 lat, a od 37 do 42 proc. nawet ponad 40 lat”- czytamy w raporcie „Sieć do zmiany” opublikowanym przez think-tank Polityka Insight. Nakłady te mają zbilansować niskie ceny energii z OZE, dlatego według autorów raportu inwestycje nie odbiją się na domowych budżetach.

Czytaj także: Odejdziemy od węgla w latach 40-tych? Polska podpisała deklarację na COP26

Podwyżki cen prądu to jednak nie jedyne wyzwanie, przed którym może w przyszłości stanąć polska energetyka. Utrzymanie obecnej polityki państwa grozi masowymi wyłączeniami prądu, czyli tak zwanymi „blackoutami”. Zdanie analityków będzie do nich dochodzić, jeśli do OZE i wyłączanego z miksu węgla nie dołożymy mocy bilansujących. Chodzi o stosowany przejściowo gaz i atom.

„Jakiekolwiek opóźnienia w budowie elektrowni jądrowej i realizacji inwestycji gazowych doprowadzą do niedoborów mocy” – ocenia współautorka dokumentu, Adrianna Wrona.

Źródło zdjęcia: fokke baarseen / Shutterstock

Autor

Marcel Wandas

Dziennikarz, autor między innymi Onetu, Holistic News i Weekend.Gazeta.pl. W przeszłości reporter radiowy związany między innymi z Radiem Kraków, Radiem Eska i Radiem Plus. Fan muzyki, bywalec festiwali, wielbiciel krakowskiej Nowej Huty, hejter krakowskiego smogu.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.