Na zlecenie Fundacji ClientEarth przygotowany został raport na temat emisji CO2 Polski. Z wyliczeń naukowców wynika, że wyczerpaliśmy już „budżet węglowy” związany z ambitniejszym celem Porozumienia Paryskiego, czyli zatrzymaniem wzrostu temperatur przy 1,5 st. Celsjusza. Wkrótce skonsumujemy także budżet związany z granicą 2 st. Celsjusza.
Wyliczenia naukowców, którzy emisjom CO2 przyjrzeli się na zlecenie Fundacji ClientEarth, potwierdzają, że nie jesteśmy na dobrej drodze, by spełnić cele Porozumienia Paryskiego. Już w 2016 roku przekroczyliśmy „budżet węglowy” odpowiadający ambitniejszemu celowi porozumienia, czyli zatrzymaniu wzrostu średnich temperatur na poziomie 1,5 st. Celsjusza (względem czasów przedindustrialnych). Jeśli nic znacząco się nie zmieni, w 2024 przekroczymy także limit mniej ambitnego celu 2 st. Celsjusza.
By to policzyć, naukowcy wzięli ilość CO2, która może zostać wyemitowana na świecie, żeby spełnić cele 1,5 st. i 2 st. Celsjusza, a następnie podzielili ją przez liczbę ludności świata. Mnożąc wartości na mieszkańca przez liczbę ludności Polski otrzymano nasze „budżety węglowe”: kolejno dla bardziej i mniej ambitnego celu Porozumienia Paryskiego.
Czytaj także: Chiny planują szczyt emisji do 2030 r. i neutralność dla klimatu przed 2060
„W Polsce po 2000 r. całkowita emisja gazów cieplarnianych nawet nieznacznie wzrosła, podczas gdy zakładano 15-procentowy spadek. To trend, którego nie można kontynuować, po pierwsze ze względu na rosnącą nieopłacalność węgla, a po drugie – ponieważ jesteśmy współodpowiedzialni za ochronę klimatu” – mówi Ilona Jędrasik, kierowniczka programu Polska Energia w ClientEarth.
Według raportu w największym stopniu winę za poziom emisji CO2 w Polsce ponosi funkcjonowanie sektora energii.
Największym jednostkowym obiektem, powodującym emisję dwutlenku węgla, jest Elektrownia Bełchatów. Z wyliczeń autorów raportu wynika, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat w wyniku działalności Elektrowni Bełchatów „budżet węglowy” Polski został uszczuplony odpowiednio o 18.46 proc. (dla celu 1.5 st. C) i 7.39 proc. (dla celu 2.0 st. C). Nawet jeśli w ciągu kolejnych 15 lat dojdzie do stopniowego ograniczania produkcji energii elektrycznej w instalacji, do roku 2035 Elektrownia Bełchatów zużyje aż 38 proc. budżetu węglowego Polski – wynika z dokumentu.
Czytaj także: Sprawa wpływu elektrowni Bełchatów na klimat: Sąd w Łodzi uznał problem i zarządził rozmowy ugodowe
„Raport nie pozostawia złudzeń – jeśli emisje wszystkich krajów, tak jak Polski, przekroczą próg dla 1,5˚C, przyczynią się do destabilizacji klimatu, czego konsekwencje poniesiemy my wszyscy. Doświadczymy m.in. pogłębiającej się suszy i strat w produkcji rolnej. Mamy prawo do bezpiecznej przyszłości klimatycznej, bo klimat to nasze wspólne dobro” – podkreśla Monika Sadkowska, rzeczniczka ds. kampanii w fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.
_
Z pełnym raportem fundacji można zapoznać się tutaj.
Zdjęcie: Shutterstock/Pawel_Brzozowski