Kolejny dzień z rzędu smogowa czapa pojawia się w dziesiątkach miast i miasteczek. W sobotę 28 grudnia Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało alert do części mieszkańców województw: dolnośląskiego, wielkopolskiego, opolskiego i śląskiego. Fatalną jakość powietrza notuje się także w Małopolsce.
Czujniki monitorujące jakość powietrza palą się na czerwono w Poznaniu, Zielonej Górze, Wałbrzychu, Wrocławiu i Opolu – w trzech ostatnich miejscowościach i ich okolicach sytuacja jest szczególnie krytyczna. Opole w sobotni poranek zanotowało 1811 proc. normy dla trujących i rakotwórczych pyłów PM2.5 i 629 proc. dla PM10. Z kolei Wrocław to 928 proc. normy pyłu PM2.5 i „tylko” 329 proc. dla PM10.
Trudna sytuacja jest także na Śląsku – najgorzej w Gliwicach (500 proc. normy PM10), Katowicach (234 proc. PM10 i 606% PM2.5) i Rybniku (300 proc. PM10). Na czerwono, a miejscami purpurowo, „palą się” czujniki w Częstochowie, która przebiła 300 procent normy dla pyłu PM10. Drobniejszego pyłu PM2.5 w tym mieście się nie bada. Na krańcach województwa aż 580 procent normy dla drobnych cząsteczek PM2.5 pokazuje państwowa stacja monitoringu w Bielsku-Białej.
- Czytaj także: Co robić i czego nie robić, kiedy jest smog?
Czystym powietrzem nie może cieszyć się także Łódź (110 proc. PM10 i 229 proc. PM2.5) ani Kraków 131 proc. normy dla PM10 i 317 proc. dla PM2.5. Trujące powietrze można zaobserwować też w Nowym Sączu, gdzie norma dla pyłu PM10 jest aktualnie na poziomie 202 proc. Jeszcze gorzej jest w Nowym Targu (268 proc. PM10) i tylko nieco lepiej w Zakopanem (74 proc. PM10). Smogowe czapy widoczne są w wielu miejscowościach uzdrowiskowych i górskich.
Wszystkie powyższe odczyty pochodzą z oficjalnych państwowych czujników. Jeśli popatrzymy na te komercyjne – niskobudżetowe czujniki przydomowe, to obraz sytuacji jest jeszcze gorszy.
„Ciężki wieczór i jeszcze gorsza noc. Tak źle dawno już u nas nie było. Cały Śląsk spowity smogiem. Tradycyjnie już czekamy na wiatr.” – piszą aktywiści z Pszczyńskiego Alarmu Smogowego (woj. śląskie).
Smog dusi Polskę. Rząd wysyła alert RCB do kilku milionów osób
„UWAGA! Dnia 28.12 prognozowana jest zła jakość powietrza w zakresie pyłu zawieszonego PM10 (SMOG). Zrezygnuj z aktywności na zewnątrz” – taka wiadomość trafiła dziś do wielu mieszkańców w naszym kraju. Ci, do których nie trafiła, także powinni szczególnie uważać – powietrze w niemal całej południowej Polsce przekracza dopuszczalne poziomy. Miejscami trudna sytuacja występuje także w miejscowościach polski północnej.
Alert RCB został wysłany do odbiorców na terenie części województw:
- dolnośląskiego – powiat kłodzki, Wrocław;
- wielkopolskiego – Kalisz, powiat pleszewski;
- opolskiego – powiat kędzierzyńsko-kozielski, powiat krapkowicki, Opole, powiat opolski;
- śląskiego – Częstochowa, powiat częstochowski, Gliwice, powiat gliwicki, powiat tarnogórski, Zabrze, Bytom, Piekary Śląskie, Ruda Śląska, Świętochłowice, Sosnowiec, Jaworzno, Dąbrowa Górnicza, powiat będziński, powiat raciborski, Rybnik, Żory, Jastrzębie-Zdrój, powiat rybnicki, powiat mikołowski, powiat wodzisławski, powiat pszczyński, powiat bielski, powiat cieszyński.
W sumie jest to kilka milionów osób.
W tym czasie zaleca się rezygnację ze spacerów na zewnątrz, rezygnację z uprawiania sportu pod gołym niebem i ograniczenie wietrzenia pomieszczeń. Szczególnie powinni uważać najmłodsi, seniorzy i kobiety w ciąży, a także osoby cierpiące na dolegliwości związane z układem oddechowym i układem krążenia.
‼️Uwaga! Alert RCB‼️
— Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (@RCB_RP) December 28, 2024
"UWAGA! Dnia 28.12 prognozowana jest zła jakość powietrza w zakresie pyłu zawieszonego PM10 (SMOG). Zrezygnuj z aktywności na zewnątrz."
Alert RCB został wysłany do odbiorców na terenie części woj. śląskiego, dolnośląskiego, opolskiego i wielkopolskiego. pic.twitter.com/LbBLeL82OC
Skąd bierze się smog w Polsce? „Winny” dobrze znany
– Główną przyczyną zanieczyszczenia powietrza w Polsce jest „niska emisja”, czyli spaliny pochodzące z kotłów i pieców na paliwa stałe w gospodarstwach domowych – przypomina Polski Alarm Smogowy. Sytuację dodatkowo pogarsza spalanie złej jakości węgla w urządzeniach nie spełniających żadnych norm emisji spalin.
W Polsce wciąż kopci około 2,5 miliona trujących kopciuchów, wiele z nich działa nielegalnie, ponieważ w 14 na 16 województw obowiązują uchwały antysmogowe zakazujące najgorszej jakości urządzeń. To właśnie gospodarstwa domowe odpowiadają za niemal 90 proc. emisji najbardziej szkodliwych pyłów PM2.5.
W rozwiązaniu tej sytuacji od lat pomaga rządowy projekt wsparcia w wymianie kopciucha, czyli program „Czyste Powietrze”, z którego skorzystało już ponad milion obywateli. Program został jednak zawieszony z końcem listopada 2024 roku, co wywołało protesty wśród samorządowców, ekspertów, naukowców i organizacji pozarządowych. Według szacunków SmogLabu przez wstrzymanie naboru wniosków nie zostanie wymienionych nawet 100 tys. urządzeń w 2025 roku.
Według Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska program Czyste Powietrze ma wrócić w nowej odsłonie 1 kwietnia 2025.
- Czytaj także: Spóźnili się 2 minuty, nie dostaną dotacji. Złość ludzi i chaos w urzędach po zamknięciu „Czystego Powietrza”
–
Zdjęcie tytułowe: shutterstock/Aliaksander Karankevich