Udostępnij

Południe Europy woła o deszcz. Najgorsze dopiero przed nią

11.04.2023

Południowa Europa przez kolejny rok doświadcza, czym jest fatalna susza. O ile poprzedni rok był bardzo ciężki, to ten może okazać się jeszcze gorszy. Najgorzej jest we Francji, Hiszpanii i we Włoszech, gdzie często mówi się o najgorszej zimie od sześciu dekad. Najbardziej suche i najcieplejsze miesiące dopiero przed nimi, choć już teraz notuje się tam temperatury typowe dla maja.

Wyschnięte jezioro we Francji

Francja weszła w letnie półrocze z trudną sytuacją hydrologiczną. Raport Bureau de Recherches Géologiques et Minières poinformował, że 80 proc. wód gruntowych w kraju znajduje się poniżej normalnego poziomu. Oczekuje się, że susza w tym roku będzie gorsza niż w ubiegłym. To, że już teraz jeśli źle, świadczy to, jak wyglądają rzeki i jeziora we Francji. Szczególnie na południu kraju. Jezioro Montbel jest lśniącym, turkusowym jeziorem położonym u stóp Pirenejów. To raj dla dzikiej przyrody i ważne źródło wody dla lokalnego rolnictwa. Jest to też miejsce atrakcyjne turystycznie. Tak było rok temu. Niestety, dziś te jezioro umiera, i jak pokazują to poniższe zdjęcia – jest cieniem samego siebie.

Jezioro Montbel w lutym 2022 i 2023 roku.

Przyczyną jest najsuchsza od ponad 60 lat zima, jakie doświadczyła duża część południowej części Europy. Na ten efekt nałożyło się to, co działo się zeszłego lata. Zbiornik utracił ponad 70 proc. wody. Teraz przypomina to, co od lat widzimy na przykładzie Wielkiego Jeziora Słonego w amerykańskim stanie Utah. Wiele zbiorników wodnych w ostatnich latach ma podobny problem, praktycznie na całym świecie.

Cierpią na tym miejscowi rolnicy

Choć jezioro to jest tak naprawdę sztucznym zbiornikiem powstałym w latach 80. XX wieku, to nie ma to znaczenia. „W historii jeziora, utworzonego na początku lat 80-tych, jest to pierwszy raz, kiedy ta sytuacja jest tak poważna”, powiedział Boris Rouquet, rolnik z Krajowej Federacji Związków Rolników w Ariège. Zimą tego roku we Francji padł rekord – 32 dni bez deszczu. Dopiero od niedawna do Francji wróciły opady. Jednak jak dotąd koncentrowały się głównie w północnej części kraju. Poza tym, trzeba wiele dni, by sytuację hydrologiczną naprowadzić.

Rolnicy tacy jak Rouquet, którzy polegają na jeziorze, muszą podejmować trudne decyzje dotyczące tego, co uprawiać. Jak poinformował Rouquet, część farmerów przestała sadzić niektóre gatunki zbóż, inni zasiali ich więcej w nadziei, że spadnie deszcz. Hodowcy martwią się, czy mają wystarczającą ilość paszy dla swoich zwierząt, a niektórzy mogą być nawet zmuszeni do zmniejszenia swoich stad,. „Dopóki jezioro nie zostanie wystarczająco wypełnione, rolnicy nie będą mogli nawadniać pól, a przetrwanie wielu gospodarstw będzie zagrożone”, powiedział Rouquet.

W północnej części kraju sytuacja uległa niewielkiej poprawie, Poważny problem niedoborów opadów widać w całej południowej Francji. I dotyczy to nawet miejsc leżących w górach. W Breil-sur-Roya w Prowansji są duże obawy co do zbliżającego się lata. „Istnieje realne ryzyko, że tego lata… nie będziemy już mieć wody pitnej”, powiedział burmistrz Sébastien Olharan,

Hiszpania wita się z Saharą

Trudna sytuacja jest także w Hiszpanii, w której można śmiało powiedzieć, że znajduje się na pierwszej linii frontu zmian klimatycznych. I to już od dłuższego czasu. W połowie marca tamtejsze biuro meteo poinformowało, że Hiszpania weszła w okres długotrwałej suszy z powodu działania wysokich temperatur i słabych opadów deszczu.

Jak informują meteorolodzy z agencji meteo AEMET Hiszpania jest w uścisku długotrwałej suszy po 2,5 roku opadów wyraźnie niższych od średniej wieloletniej. „Fale upałów w tym obszarze geograficznym planety są częstsze i nasilają się częściej niż w innych regionach”, powiedział Ruben del Campo z AEMET, odnosząc się do Katalonii.

 class=
Pantà de Sau na początku kwietnia 2023. Żółte odcienie, to miejsca, gdzie wcześniej znajdowała się woda. Zdjęcie satelitarne ESA/Sentinel-2

Warunki klimatyczno-hydrologiczne w Katalonii uległy tak dużemu pogorszeniu, że pod koniec lutego, a więc w porze zimowej wprowadzono kolejne restrykcje dotyczące wody. Katalońskie władze wprowadziły zakaz podlewania trawników i innych terenów zielonych z wyjątkiem doraźnego nawadniania drzew, by nie obumarły. „Stoimy w obliczu wyjątkowo poważnej sytuacji i powinniśmy odpowiednio zareagować”, powiedziała minister środowiska Teresa Jorda, wyjaśniając, że Katalonia od początku ubiegłego wieku nie doświadczyła tak intensywnej suszy jak teraz. Ograniczenia zostały nałożone nawet na rolników. W jeziorze Pantà de Sau zostało już tylko 10 proc. wody.

Przedwiosenne upały

Lato dość szybko zawitało do Hiszpanii. Już w marcu pojawiły się pierwsze trzydziestki na termometrach. W prowincji Castellón na południe od Katalonii już 11 marca zanotowano 30,8oC, a przez cały marzec nie spadła ani jedna kropla deszczu. Nic więc dziwnego, że w tym regionie wybuchły pożary lasów. Ogień do tej pory strawił ponad 4 tys. hektarów terenu. „Niestety patrzymy właśnie na pierwszy poważny w tym roku”, powiedział hiszpański premier Pedro Sánchez. „Ma to miejsce poza sezonem”. Dalej na południu, w Murcji prawie cały marzec przypominał to, co zwykle widać dopiero w maju, a nawet w czerwcu. Pod koniec marca temperatury wzrosły nawet 33oC. Cały ubiegły miesiąc był o 1 do 2oC cieplejszy od średniej 1981-2010. Podobnie zresztą jak niemal cała Europa.

Włoscy rolnicy boją się o ten rok

W zeszłym roku Włochy, szczególnie północna część kraju doświadczyły najgorszej od ponad 70 lat suszy. Główną jej przyczyną były niezwykle niskie opady śniegu w Alpach, o czym pisaliśmy pod koniec lutego. Do dziś sytuacja się nie zmieniła, a to, co leży, teraz zaczyna się topić. Sytuacja na rzece Pad czy Como jest wciąż tak samo zła, jak latem zeszłego roku. Como jest podobnej sytuacji co wyżej wspomniane Pantà de Sau, a w Padzie poziom wody o ponad 3 metry niższy niż zazwyczaj.

Włoscy plantatorzy ryżu przewidują, że ilość, którą zasieją tej wiosny, będzie najniższa od ponad dwóch dekad. Ta wynika z ankiety przeprowadzonej przez Enterisi, włoską krajową instytucję zajmującą się ryżem. „Kwiecień i maj będą kluczowe, gdyż niższe opady w miesiącach zimowych muszą zostać nadrobione”, oznajmiła Enterisi. Uprawiający pszenicę Riccardo Mignani z Lombardii z przerażenie oświadczył, że nigdy w swoim życiu nie widział takiej suszy jak teraz. „Zwykle kanał irygacyjny, który graniczy z moją farmą, jest prawie pełny, a od zeszłego lata było tylko około 20 centymetrów wody, więc nie mogę utrzymać moich upraw”, powiedział. Mignani dodał, że nie widzi wielkich nadziei na ten rok, a w zeszłym roku stracił połowę swoich plonów.

Europa zobaczy, że susza to nowa norma

Mamy do czynienia z postępującą zmianą klimatu. Susza, która nawiedziła Europę w zeszłym roku była najgorsza od 500 lat. Nie byłaby możliwa bez globalnego ocieplenia. Według analizy World Weather Attribution ubiegłoroczna susza w Europie z powodu globalnego ocieplenia stała się zjawiskiem, które będzie występować raz na 20 lat. W czasach sprzed antropogenicznej zmiany klimatu takie coś zdarzało się raz na 400 lat. Oczywiście analiza opiera się o obecny stan klimatu, a nie przyszły, który może być cieplejszy.

„Lato na półkuli północnej w 2022 roku jest dobrym przykładem tego, jak ekstremalne zdarzenia spowodowane zmianami klimatycznymi mogą się również rozwijać na dużych obszarach w dłuższych przedziałach czasu. Pokazuje to również, w jaki sposób połączenie wielu różnych zmian w pogodzie może uszkodzić naszą infrastrukturę i przeciążyć nasze systemy społeczne”, powiedziała Freiderike Otto, klimatolog z Imperial College London i jeden z autorów badania.

Jeśli nic się nie zmieni, jeśli świat nie odejdzie od paliw kopalnych, to nic nas nie uratuje. Fizyka będzie brutalna. W ocieplającym się klimacie w grę będzie wchodzić ekspansja komórki Hadleya. Komórka ta jest okołotropikalnym pasem odpowiadającym za bezpośredni transport powietrza znad równika do obszarów zwrotnikowych. Kilka lat temu na łamach czasopisma Nature stwierdzono, że wraz z ociepleniem klimatu zasięg komórki Hadleya będzie się powiększać. Wraz tym będziemy obserwować przemieszczanie się stref opadowych łagodnego klimatu w kierunku biegunów. Innymi słowy, obecny dziś klimat podzwrotnikowy zostanie zastąpiony wzorcami typowymi dla klimatu zwrotnikowego. Po prostu południe Europy zmieni się w pustynię.

Zdjęcie mostu nad włoską rzeką Po z kwietnia 2023 r. – MikeDotta/Shutterstock

Autor

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracujący od lat z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Udostępnij

Zobacz także

Wspierają nas

Partner portalu

Joanna Urbaniec

Dziennikarka, fotografik, działaczka społeczna. Od 2010 związana z grupą medialną Polska Press, publikuje m.in. w Gazecie Krakowskiej i Dzienniku Polskim. Absolwentka Krakowskiej Szkoła Filmowej, laureatka nagród filmowych, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Dziennikarz Małopolski.

Przemysław Błaszczyk

Dziennikarz i reporter z 15-letnim doświadczeniem. Obecnie reporter radia RMF MAXX specjalizujący się w tematach miejskich i lokalnych. Od kilku lat aktywnie angażujący się także w tematykę ochrony środowiska.

Hubert Bułgajewski

Ekspert ds. zmian klimatu, specjalizujący się dziedzinie problematyki regionu arktycznego. Współpracował z redakcjami „Ziemia na rozdrożu” i „Nauka o klimacie”. Autor wielu tekstów poświęconych problemom środowiskowym na świecie i globalnemu ociepleniu. Od 2013 roku prowadzi bloga pt. ” Arktyczny Lód”, na którym znajdują się raporty poświęcone zmianom zachodzącym w Arktyce.

Jacek Baraniak

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Ochrony Środowiska jako specjalista ds. ekologii i ochrony szaty roślinnej. Członek Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot i Klubu Przyrodników oraz administrator grupy facebookowej Antropogeniczne zmiany klimatu i środowiska naturalnego i prowadzący blog „Klimat Ziemi”.

Martyna Jabłońska

Koordynatorka projektu, specjalistka Google Ads. Zajmuje się administacyjną stroną organizacji, współpracą pomiędzy organizacjami, grantami, tłumaczeniami, reklamą.

Przemysław Ćwik

Dziennikarz, autor, redaktor. Pisze przede wszystkim o zdrowiu. Publikował m.in. w Onet.pl i Coolturze.

Karolina Gawlik

Dziennikarka i trenerka komunikacji, publikowała m.in. w Onecie i „Gazecie Krakowskiej”. W tekstach i filmach opowiada o Ziemi i jej mieszkańcach. Autorka krótkiego dokumentu „Świat do naprawy”, cyklu na YT „Można Inaczej” i Kręgów Pieśni „Cztery Żywioły”. Łączy naukowe i duchowe podejście do zagadnień kryzysu klimatycznego.

Jakub Jędrak

Członek Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu. Z wykształcenia fizyk, zajmuje się przede wszystkim popularyzacją wiedzy na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzkie.

Klaudia Urban

Z wykształcenia mgr ochrony środowiska. Od 2020 r. redaktor Odpowiedzialnego Inwestora, dla którego pisze głównie o energetyce, górnictwie, zielonych inwestycjach i gospodarce odpadami. Zainteresowania: szeroko pojęta ochrona przyrody; prywatnie wielbicielka Wrocławia, filmów wojennych, literatury i poezji.

Maciej Fijak

Redaktor naczelny SmogLabu. Z portalem związany od 2021 r. Autor kilkuset artykułów, krakus, działacz społeczny. Pisze o zrównoważonych miastach, zaangażowanym społeczeństwie i ekologii.

Sebastian Medoń

Z wykształcenia socjolog. Interesuje się klimatem, powietrzem i energetyką – widzianymi z różnych perspektyw. Dla SmogLabu śledzi bieżące wydarzenia, przede wszystkim ze świata nauki.

Tomasz Borejza

Zastępca redaktora naczelnego SmogLabu. Dziennikarz naukowy. Wcześniej/czasami także m.in. w: Onet.pl, Przekroju, Tygodniku Przegląd, Coolturze, prasie lokalnej oraz branżowej.