Pożary lasów grożą przekroczeniem punktu przełomowego katastrofy klimatycznej

Podziel się:

W kilka tygodni po tym, jak świat obiegły zdjęcia satelitarne płonącej Arktyki (zarówno w części północnoamerykańskiej, jak i euroazjatyckiej), naukowcy z kanadyjskiego-amerykańskiego zespołu przedstawili wyniki badań, przybliżających negatywne skutki serii pożarów w lasach borealnych na północy globu, z perspektywy problemu zmian klimatycznych. Magazynują one bowiem węgiel nie tylko w drzewach, ale i w glebie.

Od dwóch dni media żyją tematów płonących lasów Ameryki Południowej, które są oczywiście wielką stratą dla świata – ogień to straty dla lokalnej bioróżnorodności, znikanie drzew cennych dla produkcji tlenu i redukcji CO2, a także emisje dwutlenku węgla same w sobie. Właśnie tej ostatniej kwestii, w odniesieniu do lasów Arktyki płonących w 2014 roku, przyjrzeli się naukowcy, którzy wyniki swoich badań opublikowali w czasopiśmie „Nature„.

Lasy borealne magazynują bowiem znaczne ilości węgla nie tylko w drzewach, ale także w glebie. Coraz częstsze pożary grożą natomiast uwolnieniem jednego i drugiego.

„Wiemy, że w tych glebach jest naprawdę stary węgiel – węgiel, który ma setki tysięcy lat” – powiedziała Michelle Mack z Northern Arizona University, jedna ze współautorek badania. Naukowcy podkreślają, że w borealnych lasach północy zgromadzona jest aż 1/3 węgla na Planecie, jednak historycznie – nawet w przypadku pożarów, zdarzających się z określoną częstotliwością co jakiś czas – pozostawał w glebie i nie wydostawał się do atmosfery. Teraz jednak, wraz ze zmianą klimatu i większą częstotliwością pożarów, wzrasta ryzyko, że będzie on w coraz większym stopniu emitowany do atmosfery.

„Spalanie tego 'starego węgla’ znajdującego się w glebie może potencjalnie zmienić globalny obieg węgla. Lasy borealne, które przez tysiąclecia pełniły funkcję pochłaniaczy węgla, stały się źródłem węgla atmosferycznego. (…) Może to potencjalnie przyspieszyć ocieplanie się klimatu” – powiedział współprowadzący badania Jill F. Johnstone, z University of Saskatchewan. Wówczas do czynienia możemy mieć z niebezpiecznych sprzężeniem zwrotnym – uwalnianie węgla napędzać będzie dalszy wzrost temperatur i tym samym kolejne pożary.

Ponadto naukowcy zwrócili uwagę, że w przypadku młodszych drzewostanów (niemających 60 lat), ryzyko uwalniania dwutlenku węgla z gleby jest większe. Dzieje się tak, ponieważ w przypadku drzew starszych grubsza jest warstwa materii, osłaniającej węgiel w glebie. Podkreślają jednak, że coraz częstsze pożary będą zmniejszać szanse na odbudowę warstwy chroniącej zmagazynowany w glebie węgiel, co dodatkowo wzmacniać będzie emisje.

 

Źródła: Nature, EurekAlert!

Zdjęcie: Shutterstock/Melissa King

Podziel się: