Z danych Urzędu Regulacji Energetyki wynika, że ilość energii elektrycznej wytworzonej w mikroinstalacjach w 2020 roku była trzykrotnie większa niż w roku 2019. W ogromnej większości chodzi o instalacje fotowoltaiczne, co pokrywa się z rosnącym zainteresowaniem energetyką prosumencką.
„Dane prezentowane w naszym raporcie jednoznacznie wskazują, że generacja energii w zielonych mikroźródłach przyrasta w ogromnym tempie. Ich moc zainstalowana w przeciągu trzech lat wzrosła blisko dziesięciokrotnie” – powiedział w oświadczeniu Rafał Gawin, Prezes URE.
Jak wygląda to w liczbach? Jeszcze na koniec 2019 roku moce zainstalowane w ramach mikroinstalacji wynosiły ok. 1000 MW, natomiast w 2020 roku wzrosły one do 3026 MW. W 2018 roku było to jedynie 353 MW. Przyrost mocy przekłada się wprost na ilość energii wprowadzonej do sieci. Podczas gdy w 2019 roku wartość ta wyniosła 372 GWh, w zeszłym roku było to już 1158 GWh.
Czytaj także: Jak zbudować swoją własną elektrownię solarną… na bloku mieszkalnym
?Coraz więcej #energia elektrycznej produkuje się w miktoinstalacjach #OZE. Najnowszy raport #URE za 2020 r. wskazuje 3⃣krotny?w stosunku do roku poprzedniego. https://t.co/QMyWQPHyi6 pic.twitter.com/fQnQwKazRX
— Urząd Regulacji Energetyki (@UREgovPL) March 16, 2021
„Wydaje się, że rola tego rodzaju rozproszonych źródeł wytwórczych w naszym kraju może rosnąć, szczególnie w kontekście transformacji energetycznej i budowy nowej architektury rynku energii, na którym pojawiają się nowe podmioty, jak chociażby obywatelskie społeczności energetyczne, prosumenci, a z czasem – gdy rozwiną się usługi elastyczności – także fleksumenci” – podkreśla Gawin.
Czytaj także: Mój prąd: w lipcu ruszy kolejny nabór wniosków o dofinasowanie
W ogromnej większości wspomniane mikroinstalacje stanowiły instalacje fotowoltaiczne. Odpowiadały one za 3015,4 MW z łącznej liczby 3026 MW. Z danych przedstawionych przez Urząd Regulacji Energetyki wynika, że za wartość tą odpowiada ponad 458 tys. mikroinstalacji PV.
_
Z całością raportu URE można zapoznać się tutaj.
Zdjęcie: Shutterstock/lalanta71