Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO), będąca jedną z instytucji ONZ, opublikowała w poniedziałek raport, z którego wnioski nie są optymistyczne z punktu widzenia walki z kryzysem klimatycznym. Uśredniony poziom dwutlenku węgla w 2018 roku był wyższy niż w poprzednim o wartość porównywalną z dotychczasowym wzrostem. Sekretarz generalny WMO mówi dziennikarzom wprost, że dla dobrobytu przyszłych pokoleń musimy zwiększyć poziom ambicji.
Z opublikowanego w poniedziałek raportu Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO) wynika, że uśrednione globalne stężenie dwutlenku węgla w atmosferze w roku 2018 wyniosło 407,8 cząstek na milion (ppm), podczas gdy w 2017 wynosiło ono 405,2 ppm. Zaobserwowany wzrost zawartości CO2 jest porównywalny ze wzrostem odnotowanym przed rokiem, co stawia w złym świetle światowe wysiłki na rzecz ograniczenia emisji tego gazu. Wzrost ten (ok. 2,6 ppm) jest także wyższy niż średni roczny wzrost stężenia CO2 w atmosferze z lat 2005-2015, który wynosił 2,06 ppm.
„Nie ma oznak spowolnienia, nie mówiąc już o spadku, pomimo wszystkich zobowiązań wynikających z porozumienia paryskiego w sprawie zmian klimatu. Musimy zwiększyć poziom ambicji ze względu na przyszły dobrobyt ludzkości” – powiedział Petteri Taalas, sekretarz generalny WMO, cytowany przez brytyjskiego „Guardiana”. „Warto przypomnieć, że ostatni raz na Ziemi porównywalne stężenie dwutlenku węgla miało miejsce 3-5 milionów lat temu. Wtedy temperatura była o 2-3 st. C wyższa, natomiast poziom morza o 10-20 metrów wyższy niż teraz” – podkreślił Taalas.
Według dominującego w nauce o klimacie stanowiska, za wzrost stężenia gazów cieplarnianych w atmosferze – do których należy dwutlenek węgla – odpowiada działalność człowieka, a intensyfikacja tego procesu nastała wraz z industrializacją (a stricte: kolejno wraz z pierwszą i drugą rewolucją przemysłową).
Jak przebiegał wzrost koncentracji CO2 w atmosferze Ziemi można prześledzić na animacji opublikowanej przed kilkoma dniami przez WMO:
WMO issues #GreenhouseGas Bulletin on concentrations of CO2 and other long-lived gases in atmosphere on Mon 25 Nov at 1100 CET (1000 GMT). Livecast on https://t.co/Rw9lrF4JTq #ClimateAction #COP25 pic.twitter.com/32MCSHZa1z
— WMO | OMM (@WMO) November 22, 2019
Warto w tym miejscu przypomnieć, że – jak informowaliśmy w maju tego roku – w stacji badawczej Mauna Loa na Hawajach odnotowano stężenie CO2 równe 415 ppm, co jest przesłanką ku temu, że w przypadku uśrednionych wartości kolejny rok z rzędu nastąpi wzrost.
Wspomniane Porozumienie Paryskie zakłada, że ludzkość podejmie się znaczącego ograniczenia emisji gazów cieplarnianych w ciągu najbliższych dekad – tak, by nie dopuścić do wzrostu średnich temperatur na Ziemi powyżej 1,5 st. Celsjusza względem czasów sprzed rewolucji przemysłowej. Zdaniem m.in. badaczy z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu (PIK) wykonanie założeń dokumentu wiązałoby się z obniżeniem stężenia CO2 w atmosferze do poziomu 350 ppm. [Więcej na temat koncentracji CO2 w atmosferze, przy okazji pomiarów w Mauma Loa, pisaliśmy tutaj.]
Z raportem Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO) można zapoznać się tutaj.
Zdjęcie: Shutterstock/Nico Garstman Photography