Grupa Rodzice dla Klimatu w petycji do premiera Mateusza Morawieckiego domaga się odejścia od paliw kopalnych i przyjęcia europejskiego Nowego Zielonego Ładu. Apeluje o poważne traktowanie głosu naukowców, którzy już od dawna ostrzegali przed zamianami klimatu. Swoje pismo złożyli w czwartek (4.06) w kancelarii premiera.
„Nie zgadzamy się na >>rabaty<< czy >>dochodzenie do neutralności w swoim tempie<< – klimat nie jest bankiem, który może udzielać promocji czy wydłużać termin spłaty kredytu” – piszą Rodzice dla Klimatu, nieformalna grupa aktywistek i aktywistów, którzy chcą walczyć o bezpieczną przyszłość dla kolejnych pokoleń.
” Znajdujemy się w punkcie zwrotnym w dziejach świata, gdy każda kolejna tona emitowanego dwutlenku węgla przybliża nas do osiągnięcia momentu krytycznego, po którego przekroczeniu nasza cywilizacja, a z nią nasze dzieci i kolejne pokolenia, straci szansę przetrwania. I każda minuta politycznej bezczynności nieuchronnie kieruje nas ku takim scenariuszom” – czytamy w petycji do premiera Mateusza Morawieckiego.
Czytaj także: Mobilizacja szkolnego strajku w Polsce. “Najpierw natura, potem matura”
Rodzice dla Klimatu domagają się, by rząd doprowadził do neutralności klimatycznej w 2050 roku. Apelują o przyjęcie europejskiego Nowego Zielonego Ładu, z którego „przez krótkowzroczność i bieżące interesy polskiego rządu możemy zostać wykluczeni”.
Zwracają też uwagę na to, że skutki zmian klimatu widać w Polsce wyraźnie. „Fale upałów i pogłębiające się susze, niedobory wody, wzrost cen żywności, anomalie pogodowe i problemy zanieczyszczonego powietrza – co roku pochłaniają dziesiątki tysięcy ofiar w samej Polsce” – wymieniają.
„Apelujemy o priorytetowe potraktowanie życia przyszłych pokoleń, które dla nas rodziców ma pierwszeństwo przed doraźnymi interesami gospodarczo-politycznymi, w szczególności związanymi z przemysłem węglowym, energetycznym czy naftowym” – czytamy w apelu.
4 czerwca aktywistki grupy Rodzice dla Klimatu zebrały się pod kancelarią premiera, żeby oficjalnie złożyć swoją petycję. Ze względu na koronawirusa nie mogły wejść do środka. Po ponad pół godziny oczekiwania udało się złożyć apel na ręce Jacka Świderskiego, zastępcy dyrektora ds. obywatelskich.
Pod petycją od lutego do dnia przekazania jej rządzącym podpisało się 69 700 osób.
Jej pełną treść można przeczytać TUTAJ
Zdjęcie: 19bProduction