Podczas żeglowania rodzina w amerykańskim stanie Wisconsin przypadkiem natknęła się na młodego niedźwiedzia, którego głowa została uwięziona w plastikowej beczce. Udało im się podpłynąć na tyle blisko, by oswobodzić drapieżnika. Wideo z akcji podbija internet.
Niecodzienne nagranie wideo zostało opublikowane w niedzielę, szybko podbijając media społecznościowe, a następnie amerykańską i brytyjską prasę. „Nigdy nawet nie wyobrażałam sobie, że zrobimy coś takiego” – napisała pod filmem jego autorka i uczestniczka zdarzeń, Tricia Hurt.
W sobotę wraz z mężem i synem wybrała się motorówką na środek jeziora Marsh-Miller Lake, by spędzić wolny dzień na wędkowaniu. Nagle zauważyli młodego niedźwiedzia, który nie był w stanie wydostać swojej głowy z plastikowej beczki. Postanowili pomóc.
Po jednej z wielu prób udało się oswobodzić zwierzę, prawdopodobnie ratując mu życie.
„Jesteśmy pewni, że gdybyśmy czegoś nie zrobili, nie dotarłby na brzeg” – powiedziała Tricia Hurt CNN. Amerykańska stacja relacjonuje, że o wyczynie zrobiło się głośno najpierw za sprawą gapiów, którzy obserwowali akcję z brzegu.
Następnego dnia do sieci trafiło również wideo, nagrane w czasie akcji. Tylko w serwisie Facebook udostępniono je ponad 21 tys. razy.
Niedźwiedź przetrwał, jednak pozbawić go życia mógł… plastikowy odpad, który po prostu trafił nie tam, gdzie powinien. Nie jest to jednak odosobniony przypadek, a zanieczyszczenie środowiska plastikiem staje się coraz większym problemem. Oprócz widocznego gołym okiem dużego plastiku powszechny wydaje się także problem z mikroplastikiem – zarówno pierwotnym, jak i wtórnym, który powstaje w wyniku rozpadu większych kawałków tworzyw sztucznych.
_
Zdjęcie: Shutterstock/ Sergey Uryadnikov